Krem matujący BB od Eveline – opinia

4 lutego 2013, dodał: zauroczona.kosmetykami
Artykuł zewnętrzny

Krem BB od Eveline jest moim pierwszym tego typu kremem. Jakoś nie ciągnie mnie do tych innowacyjnych kremów BB, ponieważ ich oceny nie są za bardzo pozytywne.

file1359968380

Mimo wszystko byłam bardzo ciekawa tego kremu Eveline. Moja cera jest tłusta z rozszerzonymi porami i z wszelkimi innymi niedoskonałościami. Ze względu na swoje samopoczucie używam podkładów matujących i chociaż lekko kryjących by zatuszować to i owo. Jesteście ciekawe czy Krem Eveline przekonał mnie do BB? Sprawdźcie same! :)

Od producenta:

Skład:

Kremy BB niestety nie mają tendencji do pokrywania niedoskonałości, więc tutaj na cud nie liczyłam. Jednak producent obiecał mat czego potrzebuję jako posiadaczka naprawdę tłustej cery, więc się ucieszyłam.
Zacznę od tego, że krem Eveline pomimo tego, że jest do cery jasnej to ma bardzo ciemny odcień. Gdy go nałożyłam wyglądałam trochę za bardzo pomarańczowo, więc raczej jego używanie odłożę na lato.
Jednak musiałam przetestować go w każdym możliwym wariancie. Słowem nie oszczędzałam go!
1) NA KREM – tu sprawdził się kiepsko… Ślizgał się przy nakładaniu, zostawały smugi. Gdy już się z tym uporałam to mat był bardzo, bardzo krótki. Także na kremie się w ogóle nie sprawdził!
2) JAKO KREM – tutaj jego działanie było najlepsze! Fajnie się rozprowadzał, szybko wchłaniał i mat był najdłuższy bo aż niecałe 2h. Napisałam aż, ale dla mnie to niestety tylko 2h :(.
3) POD PODKŁAD – jak to mówią „co za dużo to nie zdrowo”  i tutaj zgodzę się w 100%. Z moim podkładem Revlon się nie polubił. Zresztą za dużo warstw na mojej cerze chyba spowodowało to, że zaraz się buntowała. Mat w tym duecie nie był najlepszy…

Podsumowując:
Byłam bardzo ciekawa tego kremu BB, tego czy się u mnie sprawdzi i czy wszystkie kremy BB drogeryjne to kaszana. Krem BB Eveline kaszaną nie jest, ale ideałem też nie! Może będę po niego sięgać latem, bo odcień jest naprawdę dla mnie za ciemny.
Krycie ma znikome, więc tu nie spodziewajcie się cudów. Większych przebarwień i rozszerzonych porów nie zakryje!
Mat jest dla mnie najważniejszą rolą! Jako właścicielka naprawdę tłustej cery nie lubię się świecić po kilku minutach, a nawet po 3h. Ten krem matowił moją buzię na 1-2h – to naprawdę malutko. Szczególnie, że krem miał być matujący.
Niestety obyło się bez spektakularnych efektów :(.


Testowała:

Justyna – Cały swój wolny czas poświęcam swojemu blogowi, który prowadzę już od jakiegoś czasu. Kosmetyki to coś co kocham, dlatego też taka tematyka bloga. Zapraszam :)
Prowadzi bloga: http://zauroczona-kosmetykami.blogspot.com
Szampon przeciwłupieżowy PIROLAM ,