Konkurs ze sklepem Hania – wyniki! | Wszystko dla zdrowia i urody, porady kulinarne Uroda i Zdrowie - serwis nie tylko dla kobiet!

Konkurs ze sklepem Hania – wyniki!

6 lipca 2018, dodał: pinkmause
Artykuł zewnętrzny

Share and Enjoy !

Shares

Serdecznie dziękujemy za Wasze wakacyjne marzenia i komentarze w naszym konkursie zorganbizowanym wraz ze sklepem Hania.com.pl. Do wygrania były fantastyczne kremy w kształcie babeczki marki At Fox.

Oto nasze laureatki:

katarzyna…

Błoga cisza, niezakłócona żadnymi odgłosami cywilizacji. Jak wzrokiem sięgnąć, dookoła rozpościerają się pola i łąki, skupiska drzew, a w oddali na horyzoncie widać zwartą ścianę lasu. Na tym tle porozrzucane są gdzieniegdzie pojedyncze domy. Jeden z nich stoi na lekkim wzniesieniu. Jest mały, niepozorny, dosyć wiekowy. Podwórko, na którym stoi dom jest ogrodzone drewnianym płotem. Trochę się na nim zmieniło przez ostatnie kilkanaście lat. Za podwórkiem rozpościera się duży sad, w którym jedna przy drugiej, tworząc szpaler, rosną niskopienne jabłonki. Cudownie się leży na kocu w ich cieniu i czyta książkę lub po prostu myśli o niebieskich migdałach. Za sadem jest staw, niezbyt głęboki i duży, jednak wystarczający, by pomieścić wszystkie okoliczne żaby chętne do „kumkania” wieczornych koncertów.
A sam dom? Zwyczajny, zupełnie zwyczajny… To dom mojej babci, a wakacje u niej zawsze były fantastyczne, najwspanialsze. Czekałam na nie z utęsknieniem cały rok. Mimo, iż wiele lat upłynęło i sporo się zmieniło, to atmosfera została ta sama. Ten sam niezapomniany smak pieczonego w domu chleba, smak marchewki zjadanej prosto z grządki , słodkiego agrestu tak dojrzałego, że aż pękajacego przy dotykaniu. I ten sam niesamowity zapach. Zapach kwitnących lip. Spędzam tu corocznie kilka wakacyjnych dni, ale to wystarczy, by naładować życiowe baterie szczęściem. Przypomnieć sobie te wszystkie dziecięce emocje i zachwyty. Posłuchać śpiewu skowronków, zresetować myśli. Odpocząć od wszystkich potrzebnych, ale jakże kradnących cenny czas, wynalazków cywilizacji. Nie potrzebuję telewizji, tableta, laptopa…

Potrzebuję tylko Balsamu Kwiat Lipy od YOPE, który nie dość, że doskonale nawilży moja suchą skórę, nada jej miękkości i aksamitności, to jeszcze sprawi, że będzie pachniała tym niesamowitym zapachem unoszącym się w powietrzu. A poza tym jaki kosmetyk będzie najlepiej pasował do wymarzonych wakacji na łonie Natury, jeśli nie ten naturalny?


Igusia:

 

Wakacje to czas, kiedy możemy odpocząć, zrelaksować się i cieszyć samymi przyjemnościami. Wyjeżdżając na upragniony urlop wzięłabym ze sobą serum pod oczy bioIQ. To kosmetyk niezbędny w mojej kosmetyczce, gdyż dbałość o delikatną skórę wokół oczu, to konieczność i codzienny rytuał, który nie toleruje urlopów i wakacji. Kobieta dojrzała uwzględnia także skład kosmetyków, a zatem naturalność i bogata kompozycja to minimum dobrego wyboru, a jednocześnie profesjonalne podejście do potrzeb własnych. Serum bioIQ zawiera olej jojoba i ekstrakt z kwiatów chabra, a także ekstrakt z kwiatów bzu. Moim zdaniem kompozycja doskonała. Więc czego wymagać więcej? Może tylko jeszcze kilku kosmetyków ze sklepu Hania.pl, które nęcą i korcą nie tylko profesjonalnym składem i wspaniałą jakością, ale także ciekawymi opakowaniami i bardzo dobrymi cenami. Tak naprawdę chciałabym zabrać całą walizkę ciekawych kosmetyków, w tym takich, które poznałam dopiero podczas przeglądania bogatej oferty sklepu Hania.pl. Wakacje to przecież czas, który powinniśmy poświęcać przyjemnościom, a czy jest większa rozkosz, niż odkrywanie i testowanie nowych kosmetyków? Jako kobieta, odpowiem skromnie – dla mnie nie ma nic bardziej wspaniałego…

 

serdeczne gratulacje!

Zadanie konkursowe brzmiało:

 

Który z produktów ze sklepu zabrałabyś ze sobą na wakacje marzeń?

 

NAGRODĄ w konkursie był oryginalny krem w kształcie babeczki marki At Fox:

1) Krem wygładzający na bazie JASOYUP TEA AT FOX
2) Krem nawilżający na bazie Gyoolpy Tea AT FOX

Mamy 2 nagrody, zatem w konkursie wygrywają 2 osoby.

Serdecznie zapraszamy do zabawy!

 

O NAGRODACH:

Krem wygładzający na bazie JASOYUP TEA AT FOX

JASOYUP TEA SOOTHING CAPSULE CREAM to wyjątkowy żelowy krem z kapsułkami marki kosmetycznej At Fox, który służy odpowiedniemu złagodzeniu oraz ochronie skóry. Krem pochodzi z linii kosmetyków, której głównym zadaniem jest nadanie naszej skórze młodszego wyglądu poprzez zachowanie jej optymalnej kondycji. Wykorzystuje w tym celu naturalne składniki, w tym przypadku m.in. wyciąg z niezwykłej herbaty Jasoyup, która ma szczególne właściwości.

Krem JASOYUP TEA ma żelową, elastyczną konsystencję. Uzupełnią go kapsułki mające formę malutkich grudek w strukturze kremu. W ten sposób konsystencja znakomicie wchłania się w skórę, natomiast kapsułki rozpuszczają się w tym czasie, tworząc na niej warstwę ochronną oraz wywołując kojące uczucie. Tym samym krem pozwala nie tylko świetnie nawilżyć skórę, ale też ją doskonale złagodzić oraz ochronić choćby przed niekorzystnym wpływem czynników zewnętrznych.

Do tego działania kremu marki At Fox przyczynia się niezwykły składnik, wspomniany wyciąg z herbaty Jasoyup. Herbata ta powstaje z zioła, nazywanego też „liściem Chajogi”. Ma purpurowy kolor, a przede wszystkim jest bogata w pełny dobrodziejstw beta-karoten (znany też jako prowitamina A), który powinien być regularnie dostarczany do naszego organizmu, ponieważ to jego niedobór powoduje problemy z urodą. JASOYUP TEA SOOTHING CAPSULE CREAM to więc znakomity kompan w codziennej pielęgnacji.

Cena: 99.00 zł


Krem nawilżający na bazie Gyoolpy Tea AT FOX

GYOOLPY TEA WATER CREAM marki kosmetycznej At Fox to wyjątkowy żelowy krem, który służy odpowiedniemu nawilżeniu oraz odświeżeniu skóry. Krem pochodzi z linii kosmetyków, której głównym zadaniem jest nadanie naszej skórze młodszego wyglądu poprzez zachowanie jej optymalnej kondycji. Wykorzystuje w tym celu naturalne składniki, w tym przypadku m.in. wyciąg z niezwykłej herbaty Gyoolpy, która ma szczególne właściwości.

Krem nawilżający GYOOLPY TEA posiada półprzezroczystą strukturę żelową z witaminą C, dzięki czemu oferuje naszej skórze odświeżające nawilżenie wraz z uczuciem witaminowej witalności, które wyzwala żelowa struktura. Utrzymanie odpowiedniego poziomu nawilżenia skóry to jednak nie wszystko, bo krem reguluje też jej objętość oraz intensyfikuje kolor.

Składnikiem, którego znakomite właściwości wykorzystano w produkcji kremu marki At Fox, jest wyciąg z herbaty Gyoolpy. Ta natomiast powstaje z suchych skórek mandarynki i jest od lat wykorzystywana w medycynie orientalnej, ponieważ zawiera w sobie bogate źródło witamin, które bardzo korzystnie oddziałują m.in. na naszą skórę. GYOOLPY TEA WATER CREAM to więc znakomity kompan w codziennej pielęgnacji.

Cena: 89.00 zł

www.sklep.hania.com.pl

 

 

 

Share and Enjoy !

Shares


Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

5 komentarzy do Konkurs ze sklepem Hania – wyniki!

  1. avatar Patrycja Sz. pisze:

    Jeśli podróż marzeń to tylko z olejkiem jojoba od Mokosh. MOkosh to marka, z którą się lubię od dłuższego czasu i jeszcze mnie nie zawiodła. Opiekuje się ona nami kobietami niczym jak słowiańska bogini płodności opiekująca się plonami. A słowiańskie plemiona kojarzą mi się z niezmierzoną naturą i obcowaniem z nią. Jest to wg mnie najlepsza marka kosmetyków – w dodatku Polska – Słowiańska ; ) A nazwa tej marki jest w dodatku imieniem tej boginii. Kosmetyki te w swej ofercie mają wiele fenomenalnych linii. Kosmetyki naturalne dbają o naszą skórę. Czy to eliksir czy serum – ja stoję za nimi murem ;) Dają mi nieziemskie nawilżenie, odświeżenie i odmłodzenie. A ja czuję się jak nowo narodzona. Marka Mokosh jak bogini płodności – jak Matka Natura – ona ukoi, przytuli, zadba i utuli i zawsze będzie przy nas. Jeśli ktoś jeszcze o tym się nie przekonał to najwyższy czas zobaczyć, że natura nas kocha. Markę Mokosh cenię za prostotę. Za skromne opakowania. A w ich wnętrzu zamknięta dawka magicznej aury roztaczającej się i powielającej moje ciało. Dary naturalnej pielęgnacji w zanieczyszczonym świecie są takim światełkiem w tunelu w dążeniu do zdrowego wyglądu : ) I wiem, że na wakacyjnej podróży marzeń zadba o mnie kompleksowo, bo olejek jojoba jest uniwersalny – czy do skóry twarzy abym pozbyła się szybko niechcianych niespodzianek i nawilżyła skórę, czy do włosów aby wnikł w strukturę włosa i dogłębnie go nawilżył, gdy będzie przesuszony od wszędobylskich paparazzi , tj. promieni słonecznych ;) Olejek jojoba Mokosh – mój wakacyjny hit :)

  2. avatar Karolina pisze:

    Wymarzone wakacje chciałabym spędzić na Zanzibarze, tropikalnej wyspie pełnej słońca z białymi piaszczystymi plażami, turkusowym morzem i najpiękniejszą rafą koralową, by zachwycić oczy, odprężyć ciało i ukoić duszę, która potrzebuje oddechu od codzienności. Pakuję się na ostatnią chwilę i lubię mieć niewiele kosmetyków, bo nie mam ochoty dźwigać ze sobą ciężkiej walizki. Oto moja krótka lista najpotrzebniejszych kosmetyków. Numer 1: nawilżenie. Latem skóra szybciej traci wilgoć, więc wybieram balsam do ciała Melon z ogórkiem 180ml Mokosh. To specjalista w nawilżaniu i zatrzymywaniu wilgoci, a dodatkowo jego zapach odświeży i świetnie pasuje do letniego klimatu. Ochrona skóry twarzy to podstawa słonecznej pielęgnacji, dlatego nałożyłabym Krem intensywnie nawilżający 50ml bioIQ. Nie od dziś wiadomo, że nawilżanie to klucz do młodości. Numer 2: utrwalenie opalenizny. Podstawowym zabiegiem podtrzymującym opaleniznę jest regularne złuszczanie naskórka, więc stosowałabym Cukrowy peeling do ciała 250g MOKKA Fresh & Natural. Ciało nie tylko będzie gładkie, ale też będzie obłędnie pachnieć. Numer 3: odrobina przyjemności, czyli morski kolor na oko wykonany Naturalną kredką do powiek Błękit Oceanu 63 1g Felicea. I to wszystko, czego potrzebuję do kosmetycznego szczęścia na Zanzibarze.

  3. avatar Erna pisze:

    Wybierając się na wymarzone wakacje do Grecji wybrałabym Bezzapachowy balsam do ciała KOJĄCY FRESH&NATURAL, dlatego że miałabym pewność, że moja skóra byłaby należycie pielęgnowana i subtelnie ochroniona, a dzięki zawartości D-panthenolu nie grożne były mi wszelkie podrażnienie czy uczulenia skóry.

  4. avatar gatkens pisze:

    Moja wakacyjna mapa marzeń – to swego rodzaju podróż dookoła świata, a zdecydowanymi faworytami są:
    1. Bananowa doba na Filipinach razem z całonocną maseczką Magic Food Banana Sleeping Pack Tony Moly. Po całonocnym odżywieniu i nawilżeniu mojej skóry dzięki ww. maseczce, przyszedłby czas na bananową rozkosz dla podniebienia. A gdzie banany są najświeższe i smakują najlepiej? – tam, gdzie są hodowane oczywiście!
    2. Kokosowe oczyszczenie w Indonezji – o tak, oczyszczenie zmysłów i ciała. Indonezja, jako jeden z największych importerów orzechów palmy kokosowej to idealny kierunek podróży dla kokosomaniaczki (czyli dla mnie :) ). A żeby pięknie wyglądać na selfie zabrałabym ze sobą naturalny środek do wybielania zębów CocoGlam! Towarzystwo obłędnych zapachów gwarantowane!
    3. Obowiązkowym punktem zwiedzania byłaby Australia! Różnorodna fauna i flora z tajemniczymi akcentami tego egzotycznego kraju wprawiłaby mnie w niesamowicie magiczny nastrój. Wisienką na torcie byłby Naturalny cytrusowy scrub z olejem konopnym i makadamia, a Australia słynie z produkcji tego ostatniego właśnie!
    4. Na powrocie zahaczyłabym o Kongo, gdzie aromat przepysznej kawy towarzyszyłby moim zmysłom. Ze sobą zabrałabym męża ( :) ) – uwielbia kawę jak nikt. Więc dla niego idealny byłby Peeling kawowy Alfa for Men od BodyBoom z kawą robustą (kongijską właśnie!) w składzie na czele!
    5. W tej mojej słonecznej podróży dookoła (no prawie!) Świata nie może zabraknąć ochrony dla włosów. Idealna do tego będzie Mgiełka do włosów z filtrami UV od Anwen – w końcu wakacje stoją pod znakiem SŁOŃCA, a nie chcę przywieźć z nich siana na głowie. Ochroniłaby moje włosy przed palącym słońcem Afryki, słonymi wodami Filipin, gorącem i wilgocią Indonezji oraz suchością australijskich pustyń.

    I tak oto wyłania się obraz wakacji marzeń, pełnych atrakcji i wyzwań dla zmysłów i ciała. Dzięki kompletowi kosmetyków (dla twarzy, ciała, włosów i męża :) ) czułabym się bezpiecznie i bez skrępowania zdobywałabym kolejne pamiątki z moich wojaży.

  5. avatar Agnieszka Maj pisze:

    Gdybym mogła bez patrzenia w portfel wybrać jedno miejsce na Ziemi do którego mogłabym pojechać i spędzić tam chociaż weekend, to byłaby to Azja. Interesuję się Koreą Płd i tak się składa, że od kilku miesięcy hobbystycznie uczę się języka. Bardzo podoba mi się tamtejsza kultura, która jest oparta na wzajemnym szacunku i oglądam chętnie Koreańskie programy rozrywkowe, bo nie ma tam dram i przekleństw. W tamtejszej kulturze popularne jest aegyo, czyli uroczość. Przekłada się to na słodkie gesty, które wykonują nie tylko kobiety, ale i mężczyźni, ale również na słodkie opakowania np. kosmetyków. W podróż zabrałabym ze sobą Krem nawilżający na bazie Gyoolpy Tea AT FOX, ponieważ jestem fanką koreańskiej pielęgnacji, a jest ona oparta o nawilżanie właśnie. W tamtejszym klimacie krem nawilżający byłby jeszcze bardziej przydatny, bo lato jest upalne, a żelowe konsystencje kosmetyków świetnie chłodzą skórę.
    na Instagramie lubię sklep jako: ags_maj

Dodaj komentarz do Karolina