Konkurs świąteczny Synchroline – wyniki! | Wszystko dla zdrowia i urody, porady kulinarne Uroda i Zdrowie - serwis nie tylko dla kobiet!

Konkurs świąteczny Synchroline – wyniki!

9 grudnia 2020, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Share and Enjoy !

Shares

Serdecznie dziękujemy za tak liczny udział w naszym konkursie świątecznym, w którym do wygrania były fantastyczne zestawy kosmetyków marki Synchroline! Wasze komentarze jednoznacznie potwierdziły, że najwięksi wrogowie cery to zanieczyszczone powietrze, zła dieta i ekspozycja na słońce w nadmiernej ilości. Po  burzliwych naradach postanowiliśmy nagrodzić autorów komentarzy:

,

 

 

Artur Arczi

zanieczyszczone środowisko, zła dieta czyli nadmiar składników chemicznych w pożywieniu w naszym organizmie powodują, że skóra nie jest odpowiednio nawilżona i mogą wystąpić zaskórniki…Dodatkowo wrogiem jest zbyt duża ekspozycja na promieniowanie UV czyli solarium, albo częste opalanie się bez odpowiedniego zabezpieczenia kremami z filtrem SPF… Jednakże muszą to być też kremy najlepiej o naturalnym składzie aby nie zapychały porów…

marynkalat (portal)

Najwięksi wrogowie mojej cery to wyjątkowo natarczywy…GANG „antyfajniaków-zmarszczaków” wśród których prym wiodą takie typy jak: KURZA ŁAPKA, LWIA ZMARSZCZUCHA i mało sympatyczny jegomość CHOMIK. Czają się w ciemnościach, aby tylko w chwili mej chwilowej niemocy i mniejszej uważności zaatakować ze zdwojoną siłą. Bywają także chwile, gdy zawierają sojusz z przywódcą innego gangu nazywanym „SMOGUCHEM” i innym panem powietrznego półświatka czyli ze STRASZNYM MROZUCHEM” o wielkiej sile przesuszania cery. Do tego należy dodać moich WEWNĘTRZNYCH WROGÓW, czyli CZEKOLADOWEGO ŁASUCHA i wyjątkowo niewzruszoną bestię, czyli LENIUCHOWATEGO LENIUCHA. Pokonać ich wszystkich to nie lada sztuka…dlatego moja osoba idealnego kosmetyku niczym Don Kichot nieustannie szuka… . Może gdy znajdzie w swych dłoniach SYNCHROLINE kosmetyki znajdzie wytchnienie i zakończy ze wspomnianymi gangami przytyki.

Aleksandra Filipowska

Najwięksi wrogowie mojej cery to … leniwiec i pośpiech. Niestety. Sama sobie jestem winna, przynajmniej w sporej części. Wiem, że podstawą jest oczyszczanie cery i zmycie makijażu . Przyznaję jednak, że zdarza mi się iść spać w make upie albo twarz wieczorem na szybcika ochlapać wodą, bez skrupulatnego jej oczyszczenia, a o wieloetapowym oczyszczaniu w ogóle nie wspominam 🙈No niestety, dzień kończę przeważnie już nocą i jak już pokładę dzieci spać i zrobię co najpilniejsze to padam na kanapę i dosłownie nie mam sił wstać i iść na porządne oczyszczanie. To jest lenistwo, wiem, ale wynikające ze zmęczenia 🙂 Druga opcja z pośpiechem w roli głównej- jak już wstanę to robię wszystko tak pobieżnie i szybko marząc tylko o tym by się położyć. Jednak spokojnie, pracuję nad tym! Od czego są noworoczne postanowienia? 🙂

Nasze gratulacje! Nagrody wysyła sponsor konkursu marka Synchroline. Laureaci zostają powiadomieni drogą mailową.

Nagrodami w konkursie były 3 zestawy kosmetyków marki Synchroline. W skład każdego zestawu wchodzą:

1) krem HYDROTIME Plus
2) krem NUTRIME Plus
których głównym zadaniem jest nawilżenie, odzywienie i wzmocnienie bariery hydrolipidowej naskórka.

W konkursie wygrywają 3 osoby.

 

O NAGRODACH:

Odżywczy krem do twarzy NUTRIME Synchroline

W swoim składzie zawiera m.in. kwas hialuronowy, cholesterol, ceramidy i kwasy tłuszczowe, dzięki czemu pomaga odbudować i wzmocnić barierę ochronną suchej i bardzo suchej skóry. Ma również silne działanie nawilżające i nawadniające. Formuła water-in-oil zapewnia natłuszczenie skóry i jej ochronę przed działaniem czynników zewnętrznych. Działa także łagodząco na podrażnienia skóry. Świetnie sprawdza się w okresie jesienno-zimowym, zapewniając skórze odpowiednią ochronę przed wiatrem i mrozem. Idealny dla suchej i bardzo suchej skóry, a także dla osób z atopowym zapaleniem skóry.

Krem nawilżający do twarzy HYDRATIME Plus Synchroline

Krem dzięki bogactwu składników odżywczych, takich jak kwas hialuronowy, mocznik, kwas mlekowy, ceramidy, cholesterol, kwasy tłuszczowe, MSM, gwarantuje dogłębne nawilżenie i odżywienie skóry, przywrócenie jej dawnego blasku i elastyczności. Krem wzmacnia funkcje barierowe oraz tworzy warstwę ochronną na powierzchni skóry, dzięki czemu chroni ją przed niekorzystnym działaniem czynników zewnętrznych. Idealny do każdego rodzaju cery, w szczególności skóry odwodnionej.

 

Share and Enjoy !

Shares


Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

70 komentarzy do Konkurs świąteczny Synchroline – wyniki!

  1. avatar marynka pisze:

    Najwięksi wrogowie mojej cery to wyjątkowo natarczywy…GANG „antyfajniaków-zmarszczaków” wśród których prym wiodą takie typy jak: KURZA ŁAPKA, LWIA ZMARSZCZUCHA i mało sympatyczny jegomość CHOMIK. Czają się w ciemnościach, aby tylko w chwili mej chwilowej niemocy i mniejszej uważności zaatakować ze zdwojoną siłą. Bywają także chwile, gdy zawierają sojusz z przywódcą innego gangu nazywanym „SMOGUCHEM” i innym panem powietrznego półświatka czyli ze STRASZNYM MROZUCHEM” o wielkiej sile przesuszania cery. Do tego należy dodać moich WEWNĘTRZNYCH WROGÓW, czyli CZEKOLADOWEGO ŁASUCHA i wyjątkowo niewzruszoną bestię, czyli LENIUCHOWATEGO LENIUCHA. Pokonać ich wszystkich to nie lada sztuka…dlatego moja osoba idealnego kosmetyku niczym Don Kichot nieustannie szuka… . Może gdy znajdzie w swych dłoniach SYNCHROLINE kosmetyki znajdzie wytchnienie i zakończy ze wspomnianymi gangami przytyki.

  2. avatar Grażyna M pisze:

    Największy wróg mojej skóry to……JA, brak systematyczności w pielęgnacji, lenistwo, które mnie ogarnia i po prostu nie chce mi się i myślę sobie etam nic się nie stanie jak czegoś tam nie zrobię, to moja niefrasobliwość w komponowaniu kosmetyków dla siebie – a kupie ten bo widziałam reklamę i ma ładne pudełko a że dla kobiet młodszych o 10 lat co szczegół :P . Tak kochani największy wróg mojej skóry to moje „bylejactwo” w pielęgnacji a przecież stres, zanieczyszczone środowisko dokładają swoje i potem się dziwię kiedy spoglądam w lustereczko, że ona kpi sobie ze mnie pokazując wszystkie moje niedoskonałości, którym przecież mogłam zapobiec. Ale może w 20212 roku poprawie się nieco :)

  3. avatar Dariusz pisze:

    Największy wróg mojej cery to,przetłuszczanie,pryszcze,odbarwienia skórne

  4. avatar b.strzelinska pisze:

    Najwięksi wrogowie mojej cery to czas i stres. Obaj (panowie:) są pewnie nie do pokonania, jednak robię wszystko, co w mojej mocy, aby:
    – oszukać czas
    – zminimalizować stres…

  5. avatar BEATA M pisze:

    co jest mojej cery wrogiem?
    wszystko, co za domu progiem!
    nadmiar wiatru, mrozu, słońca
    suszy skórę mi bez końca
    wiatr ją chłoszcze
    deszcz ja moczy
    aż mam podkrążone oczy!
    i maseczka nie pomaga
    kiedy..się z oddechem zmagasz..

    w domu też nie lepiej bywa
    skóra mi nie odpoczywa:
    kaloryfer mocno grzeje
    wiatr z okapu …tłuszczem wieje
    no i wiek…ech szkoda gadać
    lepiej bajki opowiadać
    jak się młodszym kiedyś było,
    ile kremów się zużyło
    jaka cera piękna była…
    sama bym w to uwierzyła…
    dziś mi potrzeba wspomnień
    kremie, proszę- skórę moją odmień…

  6. avatar Madziulka212 pisze:

    Stres oraz zbyt mała ilość snu. Dzisiejsze czasy nie dają pewności na spokojną przyszłość. Wszystko odbija się na nas, na naszym zdrowiu i wyglądzie. Powinnam poszukać balastu pomiędzy życiem zawodowym i prywatnym, wyznaczyć sobie czas na relaks i odpoczynek, jednak to nie takie proste. Od dłuższego czasu zauważyłam wysyp niedoskonałości na skórze, odczuwam jej nadwrażliwość. Jest pozbawiona blasku i elastyczności. Pomimo stosowania wielu specyfików dostępnych na naszym rynku nie widzę poprawy.

  7. avatar Beata pisze:

    Największy wróg mojej cery to czas – jego nieunikniony upływ i jego notoryczny brak. Walka z nim bywa ciężka i nierówna, ale się nie poddaję. Z pomocą przychodzi mi skuteczna broń, czyli dobre kosmetyki oraz konsekwencja. Każda najmniejsza wygrana bitwa w wojnie z czasem rysuje się na mojej twarzy pięknym wyglądem, raduje moje serce i podnosi ego.

  8. avatar mika19 pisze:

    brak snu:(

  9. avatar Mysiolinka pisze:

    Absolutnie największym wrogiem mojej skóry jest…. a raczej jestem JA SAMA! Tak tak, to żadna pomyłka. Bo o ile ze złym wpływem smogu, zlego powietrza, wody i tak dalej można sobie radzić, zapobiegać czy łagodzić o tyle małego wroga LENISTWO w sobie samym najciężej pokonać. To właśnie ja sama popełniam małe grzeszki bądź to z lenistwa bądź z zapominalstwa a moja skóra tylko na tym traci, bo to zapomnę balsamu a to nie chce mi się nałożyć serum… Ach ten Mały leniuszek we mnie, cąły czas z nim dzielnie walczę i nie jest to walka Don Kichota z wiatrakami a raczej nabywanie dobrych nawyków z kosmetykami :)

Dodaj komentarz