Produkt, który dzisiaj zrecenzuję to Koncentrat balsamu nawadniający skórę Hydrain3 Hialuro firmy Dermedic Laboratorium. Balsam przeznaczony jest do skóry suchej i bardzo suchej, odwodnionej. Co mówi producent?Wygładzenie przesuszonej skóry – Hydroavena – zmikronizowane oligopeptydy z owsa o wielkości cząsteczek umożliwiających wnikanie w głębsze warstwy skóry, wiążą wilgoć w warstwie rogowej, natychmiast ujędrniając i wygładzając skórę. Wielogodzinna ulga dla wysuszonej i napiętej skóry – Wysoka zawartość Hyaluronic acid i Urea 5% wraz z wodą termalną o kojących właściwościach, utrzymują wysoki poziom nawilżenia w głębokich warstwach naskórka. Wygładzają i poprawiają elastyczność skóry.
Sposób użycia: Nanieść równomiernie na skórę cienką warstwę preparatu i pozostawić do wchłonięcia. Nadaje się również do pielęgnacji stóp.
Opakowanie: Dosyć miękka tubka z dozownikiem na dole – pozwala ściekać balsamowi, nie musimy trząść opakowaniem by go wydobyć, z łatwością się wyciska. Zawiera 200g produktu.
Konsystencja: Kremowa, jednak nie tak zbita, jak balsam. Bardzo szybko się wchłania i jest bardzo wydajny – naprawdę niewiele produktu wystarcza nam na doskonałe pokrycie ciała.
Zapach: Ciężko określić, taki medyczno-apteczny, jednak nie jest drażniący. Nie wszystkim może przypaść do gustu, dosyć specyficzny.
Skład:
Działanie: No i tu jestem ogromnie zadowolona! Ale ściślej – opiszę dwa przypadki.
Na początku testowałam go na ciało, świetnie się sprawdzał, jednak pewnego wieczoru, spojrzałam na swoją skórę twarzy i była okropnie przesuszona i jak na złość kremu nawilżającego brak! Wpadłam na pomysł, że posmaruję ją tym balsamem – wstałam rano z piękną gładką buzią, brak zapchanych porów, zero tłustego filmu, nawilżenie na piątkę!
Druga sytuacja zdarzyła się właśnie nad jeziorem – okropnie spalony brzuch, wzięłam się od razu za mocną dawkę nawilżenia, czyli Hydrain3, zniwelował on pieczenie skóry, opalenizna świetnie przygasła z czerwieni no i przede wszystkim nie schodzi mi skóra! Kolejna miła niespodzianka.
Cena: ok. 46zł za 400ml.
Dostępność: Apteki.
Ogólna ocena: 5/6
Działanie naprawdę na medal – idealne nawilżenie, brak suchych łokci i kolan, brak uczucia ściągnięcia, do tego jest hypoalergiczny! Na minus u mnie wypada zapach, jednak da się do niego przyzwyczaić no i cena mogłaby być odrobinę niższa, chociaż w stosunku do działania jest moim zdaniem okej :)
Balsam do testowania dostałam dzięki uprzejmości portalu
UrodaiZdrowie.pl
Co nie miało wpływu na moją ocenę.
Testowała:
Katarzyna – Dziewczyna z głową pełną pomysłów przy tym straszny leń, interesuje się fotografią oraz grafiką komputerową jak znajdzie na to chwilę :) No i oczywiście kosmetykami, makijażem, paznokciami (to moje uzależnienie) i wszystkim co z tym związane, a nawet co nieco modą! Nienawidzi wstawać rano, matematyki oraz osób kłamliwych. Uwielbia słoneczne poranki i długie, ciepłe noce i muzykę, dobre filmy.
Prowadzi bloga: http://www.outside-glass.blogspot.com/