Trwały podkład matujący: Kobo Matt Make Up – opinia blogerki

29 maja 2012, dodał: Gosia-wizaż
Artykuł zewnętrzny

Podkład trwale matujący

Witam Was moje kochaniutkie. Ostatnio zaniedbałam bloga ponieważ sytuacja w domu była nie do zniesienia ( nie chodzi o TŻ) i musiałam na weekend pojechać do domu rodzinnego. A że z moja mamą jest wesoło i zawsze nam na wszystko czasu brakuje, nie miałam jak dodawać wpisów.

Strasznie się za Wami stęskniłam, jednak widzę że Wy i tak do mnie od czasu do czasu zaglądałyście – ciesze się z tego niemiernie i motywuje mnie to do działania :)
Dzisiaj przychodzę z recenzją podkładu KOBO – Matt Make Up – Podkład trwale matujący.
Podkładzik dostałam od mojej najukochańszej mamusi która pod wpływem mojej silnej presji , uległa i mi go kupiła :) Nie no jak by mogło byc inaczej prawda?!

Kilka słów od producenta…

* podkład trwale matujący
* kryje niedoskonałości skóry
* nie powoduje efektu maski
* pochłania nadmiar sebum i kontroluje jego wydzielanie do 12 godzin
* wygładza skore i pozostawia ją aksamitna w dotyku
* nie blokuje porów i pozwala skórze oddychać
* odporny na działanie czynników atmosferycznych
Teraz dowiecie się ode mnie prawdy o tym cudeńku :o)

Podkład trwale matujący:

 
– owszem podkład bardzo dobrze matowi, przetestowałam go na mojej suchej i wrażliwej skórze, jak również na tłustej skórze koleżanki – i efekt był naprawdę zdumiewający i porównywalny, dlatego tutaj producent nas nie okłamał. Skóra się nie świeci, jest ładnie zmatowiona i wygląda bardzo naturalnie.
 
Kryje niedoskonałości skóry:
 
– tak, podkład dobrze zakrywa wszelkie niedoskonałości – przebarwienia, zaczerwienione miejsca i co najważniejsze wyrównuje koloryt a to dla mnie ważna cecha idealnego podkładu :)
Nie powoduje efektu maski:
– podkład fajnie kryje i nie powoduje efektu maski, pod warunkiem że nie nałożymy go w kolosalnej ilości tylko z buteleczki wyciśniemy opcjonalną ilość produktu. Kosmetyk jest sam w sobie delikatnie gęstawej konsystencji i nie potrzeba go dużo żeby dobrze rozprowadzić na buzi.
Pochłania nadmiar sebum i kontroluje jego wydzielanie do 12 godzin
:
– to jest prawda, z tym że na cerze tłustej trzeba go lekko zmatowić jakimś pudrem sypkim/w kamieniu i naprawdę sebum jest nie widoczne i nie wydziela się praktycznie wcale
Wygładza skórę i pozostawia ją aksamitna w dotyku : skóra po aplikacji tego podkładu jest naprawdę bardzo delikatna i aksamitna – więc producent ponownie nas nie okłamał:)
Nie blokuje porów i pozwala skórze oddychać :
jak na razie obserwacje które przeprowadziłam potwierdzają autentyczność stwierdzenia, jednak więcej będę mogła powiedzieć jeżeli około miesiąca będę stosować ten podkład i okaże się jak działa na moją skórę.
Odporny na działanie czynników atmosferycznych:
– na słońcu sprawdza się dobrze – nie warzy się, nie roluje się, nie wysusza skóry jest jak najbardziej dobrym podkładem na ciepłe letnie dni, a jak działa w deszczowe dni: podobnie – wiadomo że jak bym spryskała twarz woda to nawet najlepszy podkład spłynie, dlatego ponownie stwierdzam ze producent nie kłamie :)
Ja mam odcień 102 MEDIUM BEIGE a kolor jest taki delikatny wpadający w lekka opalenizną, nie należy do gamy kolorów pomarańczowych/brzoskwiniowych.
Dodatkowe atuty podkładu:
* fajny kremowy zapach ( tzn mi odpowiada)
* buteleczka jest z miękkiego tworzywa i łatwo jest wydobyć z niej podkład
* pojemność 40ml – to 10ml może czasem uratować jeżeli nie mamy funduszy a buźkę trzeba upiększyć:)
* cena: 21,90 jest bardzo niska ceną w porównaniu co do jakości
* łatwy w aplikacji-jego rozprowadzenie na buzi palcem/pędzlem/gąbeczką sprawia samą przyjemność:)

Pozdrawiam : Gosia :*:*:*

wpisy te również umieszczam na moim blogu www.gosia-makeup.blogspot.com






Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

2 komentarzy do Trwały podkład matujący: Kobo Matt Make Up – opinia blogerki

  1. avatar mariola pisze:

    mam ten podkłąd i popieram słowa autora tekstu – jest rewelacyjny !!! i taniii

  2. avatar NieszkaaaxD pisze:

    a ja nadal szukam swojego idealnego podkładu :)

Dodaj komentarz