Ewa Błaszczyk , aktorka i założycielka fundacji Akogo? ma nie lada problem. Problemy finansowe mogą doprowadzić do zamknięcia jej Kliniki Budzik, która pomagała wybudzać się ze śpiączki dzieciom po ciężkich urazach mózgu.
Fundacja Akogo? założona przez znaną aktorkę działa już od 12 lat. Fundacja podjęła wszelkich starań oraz zainwestowała duże nakłady pieniężne w powstanie pierwszej i jedynej w Polsce kliniki neurorehabilitacyjnej przy Centrum Zdrowia Dziecka w podwarszawskim Międzylesiu. W ciągu minionego roku w Klinice Budzik udało się lekarzom wybudzić ze śpiączki dziewięciu młodych pacjentów po ciężkich urazach mózgu.
Nie jest tajemnicą , że Ewa Błaszczyk decyzję o założeniu fundacji podjęła pod wpływem osobistej tragedii. 13 lat temu zmarł jej mąż, a niedługo po tym tragicznym wydarzeniu jedna z jej córek bliźniaczek zakrztusiła się tabletką. U sześcioletniej wówczas Oli Janczarskiej doszło do obrzęku płuc i mózgu. Dziewczyna nadal jest w śpiączce. Niestety lekarze nie dają Oli praktycznie żadnych szans na wybudzenie.
Ola nie jest pacjentką Budzika. Od dawna jest poza medyczną szansą – wyjaśnia aktorka. Jest w domu. Klinika jest dla osób objętych programem.
Klinika Budzik ma poważne problemy finansowe. Niedawno okazało się, że Mazowiecki Oddział Narodowego Funduszu Zdrowia, który przyznał klinice środki na działalność na okres 3 lat, unieważnił konkurs. To druzgocąca wiadomość dla aktorki i osób zaangażowanych w działalność kliniki. Bez pieniędzy zadeklarowanych przez NFZ Klinice Budzik wystarczy środków na działalność tylko do końca roku.
Ośrodek zapowiada, że będzie leczył do wyczerpania środków – mówi Błaszczyk. Fakt, że dzieci się budzą to namacalny dowód na to, że program leczenia jest właściwy. Stan następnych dzieci też się poprawia i myślę, że tych radosnych chwil będzie więcej.