Kiedy jest czas na krem przeciwzmarszczkowy?
Temat dla mnie ciężki, lecz postanowiłam się wypowiedzieć co o tym sądzę.
Gdy obserwuje jak kolejne blogerki ( zwłaszcza zagraniczne) poddają się kolejnym operacjom plastycznym i różnym zabiegom , coraz bardziej mnie to dziwi? A tak, właśnie. Bo u mnie, jak na blogerkę urodową jest na bakier z tym wszystkim.
Nigdy nie poddałabym się operacji w celu poprawy urody. Uważam takie ingerencje za zbędne i nie służące niczemu. Po co cierpieć ? dla własnego ego i podobania się sobie w lustrze, lub co gorsze innym, np. powiększyć sobie biust dla męża? Dla mnie chora sytuacja i tyle.
Oczywiście chcemy być coraz doskonalsze, piękniejsze ale kiedy przekroczy się granicę ciężko już się wycofać .
A przecież tak wiele można zmienić już samoakceptacją. Nie pojęte i obce są mi ingerujące zabiegi np. kwasami. Chodzi mi zwłaszcza o takie mocne złuszczanie, kiedy człowiek nie może wychodzić parę dni z rzędu, bo łuszczy się jak wąż. W imię czego? Aby oszukać czas, który i tak minie? Jeśli nie zestarzeję się nam skóra to organy wewnętrzne i tak się zestarzeją . A jeszcze sam stres, wyczekiwanie i liczenie kolejnych zmarszczek przyśpieszy nam ten proces. Nie dajmy się zwieść złudnej obietnicy, że będziemy wiecznie młode i piękne, bo kiedyś nastąpi ten czas, że trzeba się będzie zestarzeć. Z godnością u dumą.
Wiele dobrego można zdziałać dobrym stylem życia, dietą, sportem. Właściwie to jedyna i słuszna dla mnie droga do wiecznej młodości, która przecież trwa w duchu a nie na ciele. Znajdowanie nowych pasji i zainteresowań także nas odmładza .
Ja jeszcze nie stosuje kremów przeciwzmarszczkowych. Pomimo moich 34 lat, nie widzę takiej potrzeby. Akceptuje moją twarz mniej lub bardziej. Nie dostrzegam zmarszczek, ale dbam też o kondycję cery, staram się ją nawilżać, pielęgnować i utrzymać w dobrym stanie. Dbanie o buzię jest dla mnie rytuałem, przywilejem , pozwala mi się czuć kobieco.
A kiedy tak naprawdę przychodzi pora na krem przeciwzmarszczkowy?
Uważam , że najbardziej odpowiednie dla nas są kosmetyki dostosowane do stanu cery a nie do wieku. Krem przeciwzmarszczkowy może być odpowiedni dla 20 -latki, jeśli czuję ona potrzebę zastosowania takiego produktu i jeśli zapewni on jej komfort psychiczny. Zwłaszcza w przypadku cery suchej, zmarszczki mogą być widoczne o wiele szybciej. Czasem też niektóre osoby mają bardzo aktywną mimikę i zmarszczki wydają się być bardzo widoczne. Ale to przecież mapa naszych nastrojów, emocji. Nie należy się tego bać. Najgorszy wróg to ten, z którym najbardziej walczymy.
Na dzień dzisiejszy takie jest moje zdanie. być może za 10 lat wpadnę w panikę i zacznę się rozglądać za coraz to nowszymi kremami, bo pielęgnacja twarzy to jest jednak mój konik. Nie przeczę, bardzo lubię kosmetyki i uważam że są one coraz lepsze i coraz bardziej skuteczne. Jednak coraz bardziej odpowiada mi pielęgnacja naturalna, bazująca na składnikach z certyfikowanych upraw.