Kąpiel w Bałtyku może być niebezpieczna. Sprawdź, na co warto uważać

Avatar photo
4 czerwca 2025,
dodał: Ewelina Szadkowska

Wyjazdy nad morze to stały element letnich miesięcy dla wielu Polaków. Kąpiele w Bałtyku i korzystanie z wszelkich uroków wakacji przyciągają co roku tysiące turystów. Nie przeszkadza im tłok na plaży ani wysokie ceny w nadmorskich kurortach. Chętnie zażywają kąpieli w morzu, wcale nie zdając sobie sprawy z czyhających na nich niebezpieczeństw.

Woda w Bałtyku staje się coraz cieplejsza. Coraz więcej osób myśli już o tym, by pływać w strefie przybrzeżnej. Niestety, nie zawsze warto korzystać z tej atrakcji, zwłaszcza gdy ostrzegają przed nią prognozy meteorologiczne. Odczucie temperatury wody bywa sprawą indywidualną, lecz w chłodniejsze dni potrafi ona mocno zaskoczyć.

morze

Upwelling w Bałtyku jest typowy dla początku czerwca

Pierwsze grupy turystów, które można spotkać na plażach okalających Bałtyk, z niecierpliwością wypatrują dnia, w którym będzie można zanurzyć ciało w orzeźwiających falach. Niestety, obecnie nie jest to wskazane ze względu na utrzymującą się niską temperaturę wody. To jest właśnie upwelling, który polega na nagłej wymianie wody z powierzchni morza z tą napływającą z jego głębokich stref. Powoduje je wiatr wiejący z głębi lądu w stronę linii brzegowej. Zważywszy na to, że średnia głębokość naszego morza to ponad 50 metrów, to łatwo wyobrazić sobie, z jakimi różnicami temperatur możemy mieć do czynienia. W wyniku tego zjawiska woda nawet w ciepłe dni może osiągać temperaturę zaledwie ok. 10 stopni i nie zdąży się nagrzać prze kolejnym napływem zimnej fali.

Jakie zagrożenia niesie ze sobą upwelling?

Osoby, które zignorują zbyt niską temperaturę wody, mogą ucierpieć na różne sposoby. Najczęstszym z nich jest szok termiczny. W tej sytuacji może dojść do skurczu, który spowoduje niemożność wydostania się z wody i utonięcie. Płynący człowiek nagle czuje się osłabiony, odczuwa zawroty głowy i zaburzenia pracy serca. Nie jest więc w stanie samodzielnie dotrzeć do brzegu w bezpieczny sposób. Pod wpływem nagłego odczucia chłodu również nasze mięśnie ulegają skurczeniu, co znacząco wpływa na obniżenie ich zdolności motorycznych. Pamiętajmy, że każda nagła zmiana temperatury, na które narazimy nasze ciało, może zakończyć się udarem lub zawałem. Jeśli nikt nie zareaguje w porę, łatwo o utratę życia w takich okolicznościach.

Przygotowując się do wyjazdu nad morze,warto przez kilka poprzedzających dni śledzić miejscowe prognozy pogody. Bywa, że temperatura wody przy nadmorskim brzegu znacznie się różni w zależności od miejscowości, którą wybierzemy. Bezpieczeństwo naszego wypoczynku zależy głównie od naszego rozsądku, więc warto przewidzieć wszelkie zagrożenia i nie wchodzić do wody, gdy meteorolodzy przestrzegają przed kąpielami, a także po zbyt długim opalaniu podczas upałów.