Odżywcze truskawkowe masło do ciała o owocowym zapachu zapewnia doskonałą pielęgnację skóry. Nadaje skórze wyjątkową miękkość i elastyczność, pozostawia ją gładką i miłą w dotyku. Specjalnie opracowana receptura zawiera odżywcze masło Shea i stymulujący ekstrakt z truskawek. Skóra jest intensywnie wypielęgnowana, apetycznie pachnąca. Zdecydowanie gładsza i milsza w dotyku skóra.
Aqua, Butyrospermum Parkii Butter (masło shea, które nawilża, odżywia i regeneruje), Paraffinum Liquidum (parafina, która działa nawilżająco i wygładzająco),Dicaprylyl Ether (pozostawia matowy film na skórze), Cetearyl Alcohol, Cera Alba,Ceteareth-20 (usuwa zanieczyszczenia z powierzchni skóry), Cyclomethicone, Isopropyl Myristate, Petrolatum,Sodium Polyacrylate, Tocopheryl Acetate (forma witaminy E, antyoksydant, działa nawilżająco, przeciwrodnikowo), Fragaria Chiloensis Extract(wyciąg z truskawki bogaty w antocyjanu, witaminę C i sole mineralne. Działa przeciwrodnikowo, oczyszczająco, ściągająco. Tonizuje i wygładza), Propylene Glycol (nawilża skórę), Citric Acid (działanie złuszczające, zatem usuwa przebarwienia i rozjaśnia), Parfum, Benzyl Salicylate, Limonene, DMDM Hydantoin (konserwant), Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, CI:16255. * substancja filmotwórcza, tworzy na powierzchni skóry i włosów hydrofilowy film. Jest odpowiedzialna za utrzymywanie wody, dzięki czemu nawilża, a także kondycjonuje, czyli zmiękcza i wygładza. * silikony * składnik kompozycji zapachowych
+ przepiękny ma zapach, chociaż przypomina mi bardziej poziomkę niż truskawkę,
+ zapach długo utrzymuje się na skórze,
+ wygodna aplikacja- masło nie spływa, ma fajną konsystencję,
+ dobrze się wchłania, nie pozostawia lepkiej warstwy,
+ wygodne opakowanie, które pozwala zużyć kosmetyk do końca,
+ sprawia, że skóra jest gładka i odżywiona,
+ ma całkiem fajny skład,
+ jest tani,
+ dobra dostępność,
+ świetna wydajność.
– nawilżenie nie utrzymuje się niestety zbyt długo, nie jest zbyt intensywne.
Masło do ciała z truskawką Joanny bardzo przypadło mi do gustu. Dla mojej niezbyt wymagającej nawilżenia skóry jest idealne, jednak dla posiadaczki skóry przesuszonej może się okazać za słaby. Ja pokochałam je głównie za zapach i jogurtową konsystencje. Cena również powala na kolana, bo kosztuje ono około 7-9 zł za 250 gram, które starcza na bardzo długo :) Świetny na lato, gdyż nie należy do tłustych kremów i nie pozostawia lepkiej warstwy, co w upały byłoby uciążliwe. Także polecam, bo warto wypróbować. Istnieją również inne warianty zapachowe i pewnie się na nie skuszę za jakiś czas :)
Dziękuję za możliwość testowania Pani Małgorzacie i portalowi Uroda i Zdrowie.
Testowała:
Egotiste – Dobrze i tanio- to motto, którym się kieruję przy wyborze kosmetyków. Staram się łączyć wysoką jakość z minimalną ceną, aby codzienna pielęgnacja ciała nie siała spustoszenia w naszym portfelu. Pomaga mi w tym studium kosmetyczne, na którym uczę się jak dbać o wygląd zewnętrzny. Dla równowagi interesuję się psychologią, ponieważ o wnętrze też trzeba zadbać.
Prowadzi bloga: http://xladymonroex.blogspot.com/