Co o produkcie mówi producent?
Innowacyjny balsam do ciała o jedwabistej konsystencji sprawia, że skóra staje się cudownie gładka i miła w dotyku. Profesjonalna formuła z kompozycją luksusowych składników odżywczych i regenerujących zapewnia skórze kompleksowe działanie. Doskonale nawilża, ujędrnia i poprawia elastyczność, nadając jej piękno, blask i młody wygląd. Lekka formuła zapewnia łatwą aplikację i szybkie wchłanianie się balsamu.
Skład: • Ekskluzywny ekstrakt z czystego jedwabiu – maksymalnie wygładza skórę i sprawia, że staje się miękka i wyjątkowo sprężysta. • VitalSkin™ – naturalne źródło witamin z grupy B, pomaga skórze zachować fizjologiczną równowagę. • Kwas hialuronowy – intensywnie i długotrwale nawilża, zapewnia spektakularne wygładzenie naskórka. • Hydromanil™ – polisacharydy pozyskiwane z drzewa Tara, które tworzą na powierzchni delikatny film chroniący przed utratą wody. • Koktajl witamin A, E, F – odżywia i regeneruje, przywraca jej młodzieńczy blask. • Naturalna betaina – zapewnia prawidłowy poziom nawilżenia nawet najgłębszych warstw naskórka. • D-panthenol i allantoina – łagodzą i koją podrażnienia, przywracają komfort suchej i szorstkiej skórze.
Jedwab zamknięty mamy w bardzo poręcznej butelce z pompką (btw bardzo lubię takie rozwiązania) Produkt ma konsystencję lotionu vel mleczka; jest dość rzadka, przez co po aplikacji wchłania się błyskawicznie nie pozostawiając tłustej warstwy. Skóra jest nawilżona, ale na pewno nie jest ono 48 godzinne jak obiecuje producent. Skóra po jego zastosowaniu jest miękka i ładnie połyskuje w słoneczku, co bardzo fajnie podkreśla opalone partie ciała. Jego zaletą jest również piękny i delikatny kwiatowy(?) zapach. Nie podrażnia i można nim smarować nogi tuż po depilacji – żadne czerwone kropeczki się nie pojawią i nic nie szczypie :)
BTW to muszę Wam powiedzieć, że Eveline nie testuje na zwierzakach, za co ogromny plus dla firmy. Jakoś mocno ekologiczna nie jestem, ale zwierzątka są takie fajne i nie lubię jak dzieje im się krzywda.
Cena za 245 ml to około 15 zł ;) Jeśli nie potrzebujecie bardzo silnego nawilżenia to myślę, że będziecie zadowolone z tego jedwabiu :)
Testowała:
Blanka – Pani inżynier, która chodząc po świecie mody i kosmetyków odrywa się od rzeczywistości.
Prowadzi bloga: http://www.mojzakupoholizm.blogspot.com/