Bielizna korygująca nie jest to nowe zjawisko już od wieków kobiety próbowały zatuszować pewne niedoskonałości swojego ciała. Używały do tego pasów, gorsetów, które ciężko się zakładało i na pewno dawały dużo mniejszy efekt niż obecna bielizna wyszczuplająca, a do tego były bardzo niewygodne. Dziś na rynku mamy wiele rodzajów bielizny, która zatuszuje i jednocześnie wymodeluje naszą sylwetkę. Powstaje więc pytanie: jaką wybrać bieliznę korygującą?
Przede wszystkim musimy dopasować ją rozmiarem. Nie kupujmy ani za dużej ani też za małej. Ma być w rozmiarze jaki obecnie nosimy. Następnie dobieramy ją pod kątem partii ciała, które chcemy skorygować. Może to być body, które ładnie wymodeluje sylwetkę, jak i również sam pas tzw pół gorset, który zamaskuje niedoskonałości brzucha bądź też gorset wraz z figami, czy też odwrotnie przypominający koszulkę na ramiączkach.
Wiadomo, że każda kobieta ma inny typ budowy i u każdej z nas tkanka tłuszczowa inaczej się odkłada. Pod tym kątem również należałoby dobierać taki rodzaj bielizny. Musimy także pamiętać o kolorze, aby np. do jasnej sukienki nie założyć czegoś ciemnego. Więc jaką wybrać bieliznę korygującą? Najlepiej dobraną i dopasowaną do sylwetki oraz taką, w która nie będzie krępować naszych ruchów i w której będziemy czuć się komfortowo.
Ja korzystam z normalnej bielizny , a nie korygującej. Bardziej liczy się dla mnie wygoda i dobra jakość, niż to, czy bielizna zakryje np. fałdę na brzuchu. Nie ma co przesadzać!