Jaką maskę wybrać do cery trądzikowej? Dermaglin maseczka Kleopatra

19 kwietnia 2015, dodał: Zakrecona
Artykuł zewnętrzny

We wpisie 10 kroków do idealnej cery, czyli jak pozbyć się trądziku, szczegółowo opisałam pielęgnację mojej cery. To cera mieszana, skłonna do wszelkich niedoskonałości i od wielu lat borykająca się z trądzikiem. Obecnie jednak jest ona w najlepszym stanie od bardzo dawna. Otrzymuję wiele komplementów od moich koleżanek, wiele osób zauważa zmianę na mojej twarzy. Jednym z punktów pielęgnacji jest u mnie maseczka. Dzisiaj chcę Wam pomóc w wyborze maski do cery zmagającej się z takimi problemami, jakie ja do niedawna miałam.

Najbardziej popularnymi maskami, które możemy spotkać w drogeriach są maseczki z glinkami. Przedstawiam Wam jedną z takich masek, które ostatnio można często spotkać na blogach.

Maseczka Dermaglin z zieloną glinką kambryjską, miodem, olejkiem różanym i jedwabiem.

Glinki zawierają wiele składników mineralnych, co odmładza naszą cerę, a jednocześnie odżywia ją, nawilża i wygładza. Maski z zawartością tego składnika złuszczają martwy naskórek i oczyszczają dogłębnie skórę.

Zielona glinka, czyli ta zawarta w maseczce Dermaglin jest najsilniej działającą spośród innych glinek, dlatego jest ona dedykowana do cer tłustych, mieszanych, a tym samym także skłonnym do trądziku. Glinka ta bardzo silnie oczyszcza naszą skórę i zapobiega powstaniu niedoskonałości na niej.

Miód to kolejny składnik wyniszczający trądzik. Dlaczego? Dzięki zawartości cukru, który nawilża cerę. Miód to także sposób na niemal wieczną młodość (co zgadza się z czerwonym napisem na saszetce „Sekret wiecznie młodej skóry”).

Produkty „różane” bardzo lubię stosować. Dzięki hydrolatowi z róży damasceńskiej (szczegóły TUTAJ) udało mi się po części pokonać trądzik. Olejek różany również pozyskiwany jest z róży damasceńskiej (a raczej przede wszystkim, bo hydrolat jest produktem ubocznym tego pozyskiwania). Działa on przede wszystkim nawilżająco, ale także może wygładzać zmarszczki i uspokajać skórę. Jest wykorzystywany do leczenia trądziku, szczególnie przy trądziku różowatym.

No i jeszcze jedwab, który ma działanie nawilżające i zapobiega wysuszaniu skóry.

Zobaczmy teraz, co obiecuje i zapewnia nam producent na opakowaniu:

Jak możecie zauważyć na powyższym zdjęciu, skład jest bardzo krótki i bardzo prosty. W działaniu tej maseczki się zakochałam! Moim zdaniem posiada bardzo przemyślane składniki, które świetnie sprawdzą się do cer trądzikowych i mieszanych właśnie. Pamiętajcie, że twarz z niedoskonałościami należy nawilżać, a nie wysuszać (!).

Maseczka bardzo ładnie pachnie, zapach różany jest mocno wyczuwalny. Dosyć szybko zastyga na twarzy i zasycha. Po zmyciu można odczuć cudowne wygładzenie cery i nawilżenie. Skóra jest gładka, miękka i delikatna.

Moim zdaniem to jedna z lepszych maseczek, jakie stosowałam do mojego typu cery.
Kosztuje ok. 6 zł.

Dodam jeszcze, że mój chłopak, który ma bardzo duże problemy z cerą także spróbował działania tego produktu (co nie było proste, bo wiadomo jak faceci reagują na tego typu rzeczy) i był bardzo zadowolony efektami, które uzyskał.

Miałyście tę maseczkę? ;) Jakie są Wasze ulubione maseczki do twarzy :)?