Ku przestrodze i o tym jak z czerni zrobić brąz
Za chwilkę napiszę – dla potomnych – jak sama znalazłam sposób na powrót do brązu, ale najpierw opowiem Wam historię mojej koloryzacji.
Naturalnie moje włosy są brązowe- takie szatynkowe. W dniu ślubu miałam włosy pomalowane na piekny kasztanowy brąz, włosy długie, piękne i lśniące. Po ślubie zachciało mi się zmian i ściełam włosy do ramion i pofarbowałam je na czarno farbą z Pallette (nie wiem co mi strzeliło do głowy!).
Odradzam wszystkim stosowanie farb z Palette, szczególnie tej czarnej- nie schodzi to cholerstwo nawet w minimalnym stopniu.
Na początku mi sie podobało, byłam okrąglejsza na buzi i wyglądałam dobrze. Ale, gdy schudłam (jeszcze napiszę o tym jak ;)), stałam się chodząca zmorą w czarnych włosach.
Robiłam wszystko: myłam włosy codziennie szamponem przeciwłupieżowym, z rumiankiem, jakieś płukanki, próbowałam czerń trochę zamalować, ale nic a nic nie pomagało. Zdecydowałam się więc na dekoloryzację u fryzjera (domowego fryzjera aczkolwiek prawdziwego- u siostry). Po dekoloryzacji moje włosy były rudawe, pofarbowałam je na brąz i cieszyłam się z odzyskania ulubionego koloru. Niestety nie za długo.. Następnego dnia włosy pociemniały i znów były czarne (tak bywa po dekoloryzacji). Siostra zrobiła mi więc pasemka- żeby już nie niszczyć całości włosów, a dodać im jaśniejszych refleksów.
Wytrzymałam tydzień- wyglądałam jak pasiak- więzień… Masakra- nawet nie pokażę Wam zdjęcia bo po prostu wstyd..
Byłam już tak zdesperowana, że już miałam sięgnąć po rozjaśniacz z Joanny (a uwierzcie mi- to samo zło!).
Na szczęście wtedy w TV pojawiły się reklamy nowej farby Garniera Sensation.
W swojej ofercie Garnier Color Sensation ma dekoloryzator/rozjaśniacz e0.
Byłam już tak zdesperowana, że postanowiłąm zaryzykować- moje włosy i tak nie były jeszcze w złym stanie.
Po zastosowaniu tego rozjaśniacza włosy na odrostach były platynowe ;) A reszta z czarnego zmieniła się w kasztanowy brąz.
Moje marzenie wreszcie się spełniło :) Włosy owszem- ucierpiały, ale jak na ilosć zabiegów, którym były poddane, nie było tragedii. Były po prostu przesuszone.
Na rozjaśnione włosy musiałam nałożyć farbę by wyrównać kolor. Zachęcona Garnierem zastosowałam Szlachetny Ciemny Blond z Color Sensation.
Jeżeli Wasze włosy mają tendencję do mocniejszego łapania farby to radzę używać zawsze farby o ton jasniejszej niż ta która ma Wasz wymarzony kolor.
Ja jestem zmuszona malować włosy tylko na ciemny blond żeby były średnio brązowe.
Pomalowanie ich na brąz znów robi je na czarno (miałam po tej całej akcji „rozjaśnianie” jeszcze jedną wpadkę, gdy właśnie pomalowałam włosy na jasny brąz z Garniera- znowu zrobiły się czarne, ale na szczeście tym razem był to szampon koloryzujący i się zmył).
Później kolor wyrównałam u fryzjera i już sama nie wiem jak się nazywała farba, ale fryzjerka stwierdziła, że mam na głowie 3 kolory ;)
Wyglądało to tak:
Od tamtej pory minęło już kilka miesięcy, ja nie farbowałam włosów, kolor miałam dobrany tak idealnie, że odrosty nie rzucają się w oczy więc już chyba całkowicie zrezygnuję z farbowania.
Moje włosy wyglądają obecnie tak:
Są już w nieco lepszej kondycji, ale jeszcze długa droga przede mną żeby przywrócić im blask i gładkość.
O kosmetykach i własnoręcznych wynalazkach, których w tym celu używam- jeszcze napiszę w osobnym poście.
Jak widzicie moje włosy wiele przeszły, dlatego teraz mogę całkiem świadomie napisać wszystkim NIE FARBUJCIE WŁOSÓW :) A przynajmniej nie na czarno- kobieta zmienną jest i później może być problem. Poza tym nie ma nic piękniejszego od naturalnych, lśniacych i zdrowych włosów- dodają uroku kobiecie jak nic innego.