Jak wzmocnić układ sercowo-naczyniowy?

22 października 2012, dodał: Marta
Artykuł zewnętrzny

23% Polaków uważa, że najwięcej lęku wśród pacjentów wywołują choroby układu krążenia – wynika z raportu kampanii Pozwól na wsparcie zrealizowanego na zlecenie Actavis Polska[[i]]. Według ekspertów obawy te wynikają z silnego przekonania społeczeństwa o tym, że schorzenia kardiologiczne bezpośrednio zagrażają życiu i mogą stanowić ograniczenie w pracy zawodowej. Tymczasem zmiana choćby nieprawidłowych nawyków, może pozytywnie wpłynąć na kondycję układu sercowo-naczyniowego.

Siedzący tryb życia, niezdrowe odżywianie i stres prowadzą do otyłości i zwiększają ryzyko rozwoju chorób układu sercowo-naczyniowego, takich jak: nadciśnienie tętnicze, choroba niedokrwienna serca czy zawał serca. Pamiętajmy o tym, że rozpoznanie choroby układu sercowo-naczyniowego nie oznacza rezygnacji pacjenta z aktywnego życia społecznego i zawodowego. Problemy kardiologiczne pociągają jednak za sobą konieczność podjęcia odpowiednich działań związanych ze zmianą stylu życia na zdrowszy. I tu często pojawiają się obawy, czy choremu wystarczy wytrwałości, by przestrzegać wszystkich zaleceń, które zmniejszą ryzyko dalszych powikłań.

Informacja o tym, że ze względu na nasz stan zdrowia musimy zmienić dotychczasowe przyzwyczajenia i zrezygnować ze szkodliwych nałogów, nie zawsze jest łatwa do zaakceptowania przez pacjentów. Jeśli jednak nie chcemy żyć w ciągłym poczuciu zagrożenia zawałem, powinniśmy zmienić nasz styl życia. Przyjmijmy metodę „małych kroków”, która pozwala na stopniowe oswojenie się z zaistniałą sytuacją, a tym samym uczy nas żyć w nowy sposób. Najlepiej zapytajmy lekarza wprost, które z naszych nawyków w pierwszej kolejności muszą zostać zmienione lub całkowicie wyeliminowane. Niezwykle ważne jest, aby bliscy chorego również zapoznali się z zaleceniami i wspierali go w jego działaniach mówi mgr Monika Stepnowska, psycholog, ekspert kampanii Pozwól na wsparcie.

Podejmij wyzwanie!

Po zdiagnozowaniu choroby układu krążenia pacjent powinien poznać obecne u niego czynniki zwiększające ryzyko powikłań i dołożyć wszelkich starań, aby je wyeliminować lub zminimalizować ich wpływ na stan zdrowia. Zmianę stylu życia należy jednak wprowadzać stopniowo, doceniając nawet małe postępy. Co więc pacjent musi zmienić w swoim życiu, aby poprawić funkcjonowanie serca i naczyń krwionośnych?

  • Przestrzegamy zaleceń lekarskich. Jeśli lekarz zalecił systematyczne przyjmowanie leków, należy to robić. Ściśle przestrzegajmy wyznaczonych godzin ich przyjmowania. Pamiętajmy także o wykonaniu zleconych badań. Tu chodzi o nasze zdrowie. Jeśli wybieramy się
    w podróż, warto mieć przy sobie kartkę z zapisanymi nazwami i dawkami przyjmowanych leków.
  • Rzucamy palenie tytoniu. Rezygnacja z nałogu palenia to zdecydowanie jedna
    z najważniejszych rzeczy, jaką powinniśmy zrobić, chcąc zachować zdrowie. Palenie bowiem jest jednym z głównych czynników ryzyka wystąpienia chorób układu krążenia. Jeśli samodzielnie nie jesteśmy w stanie poradzić sobie z nałogiem, warto udać się do specjalisty. Rzucenie palenia jest jednym z istotnych warunków wpływających na skuteczność leczenia chorób sercowo-naczyniowych!
  • Zmieniamy swoją dietę. Zdrowe żywienie to takie, które dostarcza organizmowi wszystkich niezbędnych składników odżywczych, zapewniających właściwą liczbę kalorii. Wprowadzając zmiany do swojego dotychczasowego żywienia, zwróćmy uwagę na to, aby ograniczyć spożywanie czerwonego mięsa (do 3 razy w tygodniu), częściej wybierać chude mięso drobiowe zawierające mniej tłuszczu, wprowadzić do menu ryby morskie, codziennie jeść warzywa i owoce, ograniczyć spożycie cukru, słodyczy i alkoholu, a także zastępować sól kuchenną ziołami. Jeśli sami mamy problemy z ułożeniem jadłospisu, skonsultujmy się
    z dietetykiem.
  • Rozpoczynamy aktywność fizyczną. Umiarkowana aktywność fizyczna przynosi same korzyści. Dzięki niej możemy poprawić funkcjonowanie serca, płuc, mięśni i stawów,
    a nawet mózgu. Jeśli nie jesteśmy gotowi do tego, aby rozpocząć regularne ćwiczenia, możemy zacząć od spacerów. Z czasem warto jednak wprowadzić dodatkową aktywność fizyczną. Najbardziej polecane są: jazda na rowerze, umiarkowany jogging i pływanie. Pamiętajmy, aby zawsze rodzaj oraz intensywność wybranej przez nas aktywności skonsultować z lekarzem.
  • Znajdujemy czas na relaks i odpoczynek. Czasami wystarczą proste sposoby, aby pozbyć się napięcia i nagromadzonego w ciągu dnia stresu. Każdy z nas najlepiej wie, co go odpręża
    i relaksuje. Może to być np. ulubiona lektura, aromatyczna kąpiel, rozmowa
    z przyjaciółmi lub po prostu krótka drzemka na regenerację sił. Znajdźmy nowe lub rozwińmy dotychczasowe pasje, nie zamykajmy się w czterech ścianach.

Opiekunie, Ty też możesz dać wsparcie!

W sytuacji, kiedy dla pacjenta najtrudniejsza staje się konieczność zmiany dotychczasowego trybu życia, niezwykle ważne jest wsparcie bliskich osób, które mogą motywować chorego poprzez:

  • wprowadzenie zdrowego domowego menu,
  • zachęcanie do wyjścia na spacer,
  • wsparcie przy rzucaniu palenia,
  • przypominanie o terminach badań i wizyt lekarskich,

towarzyszenie choremu podczas wizyt kontrolnych.


i.                    Ogólnopolskie badanie Wiedza Polaków na temat wsparcia osób przewlekle chorych i ich rodzin przeprowadzone w kwietniu 2011 r. przez TNS OBOP na reprezentatywnej grupie 605 Polaków w wieku 18+. Badanie zrealizowano na zlecenie firmy Actavis Polska Sp. z o.o. , Inicjatora kampanii Pozwól na wsparcie – Ogólnopolskiej kampanii edukacyjnej dla pacjentów i opiekunów osób przewlekle chorych. Podane wyniki nie sumują się do 100%, ponieważ badani mogli wskazać więcej niż 1 odpowiedź.



FORUM - bieżące dyskusje

Naturalne kosmetyki
Sama robię kremy, ale to wymaga wysokiej higieny, bo inaczej krem się...
Typy mężczyzn
Maminsynki wychowane przez samotne matki. Tragedia... oni nie są zdolni do żadnego związku...
Jak można zostać dietetykiem
Kurs dietetyki też jest ok, jeśli ktoś się sam dokształca i interesuje swoją dziedziną.
leczenie niepłodnosci
Moim zdaniem leczenie nepłodności ma sens do 30. roku życia. Potem wzrasta znacznie ryzyko...