Jak wychować bałaganiarza i hipochondryka? Instrukcja obsługi mężczyzny
Ach Ci faceci …. kochamy ich, wspieramy, dbamy o nich jak możemy ale nie umiemy (bynajmniej ja) odzwyczaić ich od denerwujących nawyków. Czasami drobiazg doprowadza mnie do szału.
Ubrania porozwieszana na fotelu, krześle – wszędzie byle nie w szafie
Mam męża tylko na weekendy i wtedy całe mieszkanie przypomina garderobę. Na krześle wisi koszulka albo sweter ( ściągnąłem bo było mi za gorąco- ale jeszcze to dzisiaj założę), pod krzesłem albo koło fotela skarpetki (miałem je sprzątnąć ale …. i jakaś głupia wymówka).
W piątek gdy miał przyjechać mój mąż na fotelu zostawiłam szlafrok, w łazience spódnicę, bluzkę, na krzesłach porozwieszałam sweterki koszule itp – EFEKT – Boze siedzisz cały tydzień w domu i nie masz czasu posprzątać mieszkania … wow zauważył, jednak przez 2 może 3 tygodnie był spokój i znowu zaczął wieszać ubrania wszędzie gdzie popadnie.
W dresie przed telewizorem albo przy komputerze
Tak sobota i niedziela wygląda u mnie mniej więcej tak: że mąż wstaje ubiera się w dres i ogląda telewizor albo gra na komputerze. Opadają mi ręcę – bo ja to bym gdzieś poszła, pojechała na zakupy, na spacer – cokolwiek byle wyrwać się z domu. Mąż – jest zmęczony, nie chce mu się wychodzić bo musiałby ubrać się jak sztywniak (wg. niego spodnie na kant i koszula) i siedzieć i gadać to on może w domu…
Nie tak dawno zaprosiłam do siebie koleżanki oczywiście nic mu nie mówiłam – żeby było weselej zaprosiłam ich z dzieciakami (bez mężów). Szkoda, ze nie widzieliście jego miny gdy otwierał drzwi a tam3 kobitki elegancko ubrane i 7 dzieciaków – dzieci zajęły pokój z komputerem , ja rozgościłam się w pokoju gościnnym a on … błyskawicznie się przebrał, tłumacząc , że właśnie odgarniał śnieg – ha ha ha! Oczywiście po wizycie znajomych miał pretensję, że zapraszam gości i go o tym nie informuję- ale niestety nadal woli być domownikiem i wyciągnąć go gdzieś – graniczy z cudem.
Kłopoty ze sprzątaniem
Nie wymagam od niego żeby odkurzał, mył okna, wycierał kurze itp. – ale strasznie irytuje mnie fakt, ze mój mąż robiąc np. śniadanie – nie schowa masła do lodówki, chleba do chlebaka itp. Kąpiąc się- zapomni , ze mokry ręcznik zamiast walnąć na koszu do bielizny wypadałoby go rozwiesić na grzejniku, albo myjąc zęby zakrecić pastę do zębów -dla mnie to jest tak oczywiste… widocznie nie dla wszystkich… Jego zdaniem – czepiam się. Niestety jeszcze nic oryginalnego nie wymyślałam ale jestem dobrej myśli.
Katar- choroba śmiertelna
Mojego męża w zeszłym tygodniu dopadło przeziębienie – był tylko przez 3 dni a ja powoli wariowałam. Zaczęło się niewinnie od zrobienia herbatki, przyniesienie obiadku do łóżka, oczywiście kilka razy jeździłam do apteki – najpierw po tabletki, później po krople (bo te co w domu były trzeba było zakraplać a on chce miec w sprayu, na koniec dopadł go kaszel wiec jeszcze syropek, witaminki itp. Tydzień wcześniej chorowały mi dzieciaki i wierzcie, ze dwoje dzieciaków nie marudziło i nie narzekali tak mocno jak on.
W niedzielę nie wytrzymałam – kazałam mu się ubierać , wyciągnęłam jego książeczkę, spakowałam lekarstwa i oznajmiłam mu, ze jedziemy na pogotowie – i …. nastąpiło poprawienie – niewiarygodne!!!!
Nasuwa mi się wniosek , patrząc na mamę, bratową i inne koleżanki- ze wszyscy mężczyźni są tacy sami, no może nie do końca- zdarzają się wyjatki, z przykrością mogę stwierdzić, ze mój mąż się do nich nie zalicza. Straszne są te „ich” nawyki i przyzwyczajenia- próbuję je zwalczać ale nie zawsze mi to wychodzi, podziwiam inne kobiety, które umieją dopiąć swego i odzwyczaić Panów od … nie ma co się oszukiwać… lenistwa.
Joanna Sz.
Zobacz również:
- Rady jak się nie upić
- Czy Polacy są pruderyjni?
- Czy Polacy są zadowoleni z życia?
- Mężczyzna idealny: dyskusja czytelniczek