W ramach obalania mitu ‘perfekcji w łączeniu ról’ dodam, że pisanie posta pochłonęło mnie na tyle, że nie miałam czasu na ugotowanie obiadu. I wtedy skorzystałam z zaproszenia do przetestowania portalu pyszne.pl.
Zamówiłam (internetowo i intuicyjnie), zapłaciłam (szybkim przelewem), po 5 minutach pani zadzwoniła z restauracji z pytaniem o szczegóły dostawy, ja dostałam potwierdzenie mailowe o czasie oczekiwania i po 25 minutach dostałam przesyłkę. To był eksperyment, bo w głowie mam myśl, że to ja powinnam była ugotować ten obiad (patrz punkt ‚Guilt management’ w tym wpisie). Z poczuciem winy sobie poradziłam, zamówienie jedzenia online się udało, więc wszystko jest ‚fine, fine, fine’
Testowała:
zmianaperspektywy.pl
zobacz również:
- Akcja kulinarna BLOGERZY SMAKUJĄ
- Akcja z nagrodami: najlepsze pomysły na prezent!
- Najbardziej luksusowe produkty – wybieraj i wygrywaj nagrody!
- Ranking najlepszych sal na sylwestra 2013 – do wygrania weekend w pensjonacie w Beskidach!