Jednym z najważniejszych elementów młodego wyglądu, o którym wszyscy tak bardzo marzymy, jest jędrna i elastyczna skóra. Niestety zaczyna ona tracić naturalną strukturę, kiedy mamy 30-40 lat. Czy możemy zrobić coś, co spowolni ten proces lub cofnie jego efekty? Na szczęście istnieje kilka metod.
Dieta to podstawa
Jeżeli zależy nam na utrzymaniu odpowiedniej jędrności skóry, przede wszystkim musimy dostarczać organizmowi odpowiednich składników odżywczych. Dieta powinna być dostosowana do wieku, płci, trybu życia i innych indywidualnych uwarunkowań, ale niezależnie od nich można wymienić kilka składników, które zawsze pomogą w walce o piękną skórę. Przede wszystkim są to witamina C, która jest doskonałym przeciwutleniaczem i odbudowuje kolagen zapobiegając utracie jędrności oraz witamina A, która dotlenia skórę, spowalnia procesy starzenia i wzmacnia włókna kolagenu i elastyny.
Bądź aktywna
Z nadmierną wiotkością skóry możemy też walczyć poprzez aktywność fizyczną. Jak wpływa na poprawę wyglądu skóry? Dzięki pobudzonemu przez ćwiczenia krążeniu, krew dostarcza do tkanek więcej składników odżywczych i tlenu, pobudzając je do pracy. Wśród nich znajdują się też fibroblasty, które wytwarzają białka odpowiedzialne za jędrność skóry. Dlatego warto znaleźć sport, który najbardziej nam odpowiada i starać się ćwiczyć regularnie. Dzięki temu poprawimy nie tylko stan skóry, ale również samopoczucie!
W gabinecie
A co w przypadku, kiedy dieta i ćwiczenia nie wystarczają? Albo zmiany są na tyle zaawansowane, że stosowanie jedynie tych metod nie daje już zbyt dużych szans? Tu z pomocą przychodzi medycyna estetyczna. Kluczem do sukcesu jest holistyczne podeście do pacjenta – połączenie konsultacji ze specjalistami (m.in. z zakresu dietetyki) z zabiegami, które pozwalają zredukować problem utraty jędrności skóry twarzy i ciała w naprawdę nieinwazyjny sposób. W tym przypadku na szczególną uwagę zasługują procedury wykorzystujące ultradźwięki. Skąd bierze się ich skuteczność? Fale ultradźwiękowe przede wszystkim pobudzają skórę do regeneracji (poprzez zwiększenie aktywności komórek) i stymulują produkcję kolagenu. Ponadto wytwarzane podczas zabiegu ciepło wpływa na poprawę przemiany materii i przyśpieszenie krążenia limfy, dzięki czemu organizm może szybciej pozbyć się wszelkich niechcianych substancji. Zastosowanie zogniskowanej fali ultradźwiękowej pozwala selektywnie podgrzewać tkanki takie jak skóra, tłuszcz i mięśnie, co prowadzi do obkurczenia ich. Początkowo ultradźwiękowy lifting przy użyciu technologii HIFU, wykorzystywanej w urządzeniu Ultraformer III, wykonywany był przede wszystkim w obrębie twarzy, dlatego też najczęściej metoda zalecana jest do ujędrniania szyi, czoła i policzków. Obecnie jednak technologia ta bardzo się rozwinęła i dzięki opracowaniu kilku rodzajów końcówek przetwornika, umożliwiającego koncentrację energii ultradźwiękowej na różnych głębokościach, może być stosowana do modelowania dowolnych części ciała, np. ramion, ud lub brzucha – wyjaśnia dr Barbara Jerschina z PROFEMED Medycyna Estetyczna. W efekcie możemy uzyskać efekt odmłodzenia i liftingu niemal każdej partii. Sam zabieg nie wymaga znieczulenia ani rekonwalescencji i nie wiąże się z dyskomfortem dla pacjenta. W podobny sposób działa urządzenie Ulthera, umożliwiające ultradźwiękowy lifting twarzy. Dzięki precyzyjnie dobranej długości fali, wizualizacji tkanki podskórnej w trakcie zabiegu, która daje pełną kontrolę nad modelowanymi partiami oraz wykorzystaniu specjalnego przetwornika powierzchniowego, umożliwiającego lifting nawet w najtrudniejszych miejscach, zabieg ten jest niezwykle skuteczny i precyzyjny – dodaje dr Jerschina.