Jak przygotować skórę do lata – 6 sprawdzonych sposobów!
Z utęsknieniem czekamy na ciepłe, słoneczne dni i zaglądamy do szafy przeglądając letnie sukienki. Planujemy jak będziemy spędzać czas, gdzie i z kim wybierzemy się na urlop. Jednak w tej gonitwie i snuciu planów nie zapomnijmy zadbać o to jest równie istotne, czyli nasze ciało. Warto zadbać o to dużo wcześniej, by móc cieszyć się w pełni latem i słońcem. A w zależności od urody i preferencji możemy mieć całkiem sporo do zrobienia. Począwszy od twarzy, poprzez ciało i włosy, aż po ukrywane poza sezonem stopy. Więc do dzieła dziewczyny! Zaczynamy przygotowanie do lata!
Pielęgnacja skóry powinna odbywać się cały rok. Jednak ze względu na występujące u nas różniące się pory roku warto wprowadzić sezonowość tej pielęgnacji, czyli dostosować ją do warunków atmosferycznych. Jeśli chodzi o lato, to odsłaniamy większe partie ciała i tym samym nasze mankamenty i newralgiczne miejsca naszego ciała ujrzą światło dzienne. Nie jesteśmy w stanie z dnia na dzień załagodzić bądź zlikwidować większych problemów, więc tym bardziej istotne jest, aby te przygotowania do wakacyjnych wojaży odbyły się stosunkowo wcześnie. Uda nam się tym samym uniknąć przykrych niespodzianek w postaci na przykład podrażnień. Warto też mieć na uwadze fakt, że zadbana skóra i włosy lepiej zniosą ekspozycję na słońce, czy też kontakt ze słoną wodą.
Złuszczanie i wygładzanie
Jeśli chodzi o skórę twarzy jak i ciała nie da się pominąć w pielęgnacji zabiegu jakim jest złuszczanie martwych komórek nie zależnie od tego jaka jest pora roku, czy okoliczność. Stosowanie ich regularnie przynosi szereg korzyści. Pomaga lepiej wchłaniać się substancjom aktywnych zawartych w kosmetykach pielęgnacyjnych, wygładza i ujędrnia skórę, a także rozjaśnia i wyrównuje koloryt. Mamy już wiosnę i promienie słoneczne lubią być dosyć mocne, dlatego też jeśli chodzi o twarz wybierać należy łagodne peelingi. Więc tu zasada mniej, delikatnie, a za to systematycznie jest wskazana.
Sucha skóra nie prezentuje się ładnie. My kobiety mamy też tendencje do pojawiania się grubszej i szorstkiej skóry na udach. No i te nierówności, często związane ze złą dietą i pojawiającym się cellulitem. Na nic zdadzą się super kosmetyki z górnej półki, jak nie zaczniemy od podstaw. Nie możecie zapomnieć oczywiście o kolanach, łokciach i stopach.
Jeśli chodzi o kosmetyki złuszczające do ciała wybierajcie takie, które lubicie! Bo czemu pielęgnacja nie ma być przyjemna. Ważne, aby środki jakich używacie były skuteczne i poza silnym złuszczaniem dawały inne pozytywne efekty. Ja często wybieram takie peelingi, które zawierają naturalne oleje. Świetnym rozwiązaniem będą także kosmetyki z dodatkiem substancji ujędrniających. Do peelingu możecie używać także rękawicy Kessa wraz z czarnym mydłem. To tak zwany rytuał Hammam, który jest znany od setek lat, a przy tym bardzo skuteczny.
Nawilżanie, odżywanie, olejowanie
Gdy już pozbędziemy się martwego naskórka, przychodzi czas na właściwą pielęgnację. Oczyszczona teraz i gładsza skóra wymaga właściwej troski, aby odwdzięczyć się nam pięknym i zdrowym wyglądem. Poza kremami czy serum w pielęgnacji twarzy ważne są także maseczki oraz płatki pod oczy. Jeżeli nie obawiacie się olejów, to także byłby wskazane w wieczornej pielęgnacji.
Skóra domaga się intensywnego dopieszczenia przed sezonem, więc dla stóp i dłonie idealnie nadadzą się maski w formie skarpet i rękawic, wypełnione bogatym produktem. Doskonałym rozwiązaniem do pielęgnacji ciała będą naturalne oleje, a także gęste i odżywcze masła.
Taka intensywna pielęgnacja bardziej treściwymi kosmetykami powinna rzecz jasna poprzedzać sezon letni. Absolutnie nie rezygnujemy z intensywnej pielęgnacji, gdy zrobi się gorąco. Zmieniamy jednak formę kosmetyków na lżejsze konsystencje, ale równie skuteczne działanie. Dodatkowo możecie mieć pod ręką naturalny hydrolat do nawilżania całego ciała, twarzy i włosów.
Włos też ma głos
Włosy wbrew pozorom także domagają się specjalnej troski zanim zrobi się bardzo ciepło. Jeśli więc nie chcemy, aby po sezonie letnim mieć na głowie siano, warto już teraz dopieścić je odpowiednio, aby latem bez obawy o ich kondycję cieszyć się pogodą.
Podczas dbania o włosy skuteczne okażą się zarówno maski czy odżywki, ale także olejowanie włosów. Aby odpowiednio zatroszczyć się o końcówki włosów podatne na uszkodzenia kropla olejku czy serum jest bardzo wskazana. Także odżywki w sprayu jako dodatkowe środki pielęgnacyjne. Sprawdzą się latem doskonale.
Akcja depilacja
Latem, kiedy eksponujemy nogi bądź też wylegujemy się na plaży nie może obejść się bez odpowiedniej depilacji. Każda z nas najlepiej zna swoje ciało i wybiera skuteczną metodę depilacji. Najszybszą metodą jest sięgnięcie po maszynkę i żel/piankę do golenia. Miejsca intymne lepiej potraktować kremem do golenia. Aczkolwiek po użyciu takiego środka skóra nie powinna być wystawiana na działanie promieni słonecznych. A więc jeśli nie stosujemy wysokich filtrów i kochamy opaleniznę, to ta metoda odpada. Dobrą opcją są też depilatory i oczywiście depilacja laserowa w salonie. Co do wosku? Hm, ten na plastrach się u mnie nie spisywał. Może gdyby było go więcej, ale znam kobiety, które są zadowolone z tej metody depilacji.
Oczywiście, aby zapobiec wrastającym włoskom i nieestetycznym krostkom zwłaszcza w okolicach bikini należy skórę regularnie złuszczać i tu kłania się pierwszy etap naszych przygotowań do lata. Ponadto po depilacji warto sięgnąć po lekki, kojący i nie zapychający skórę kosmetyk. Począwszy od mgiełek, po dedykowane ku temu kosmetyki, które łagodzą podrażnienia, ale także zmiękczają odpowiednio naskórek, czy też zapobiegają wrastaniu włosów i opóźniają odrost.
Ochrona przeciwsłoneczna
Nie ważne, czy jesteście typowymi badziochami czy też lubicie wyglądać jak czekoladki. Każda z nas przecież kocha swoje ciało i chce odpowiednio zadbać o skórę. Więc bez względu na preferencje bezwzględnie musimy sięgać po kosmetyki z filtrami przeciwsłonecznymi. Oczywiście będą różniły się one stopniem ochrony. Zwłaszcza skóra twarzy, szyi i dekoltu mimo iż wygląda ładnie muśnięta słońcem to nie lubi promieniowania UV. Przebywanie na słońcu bez odpowiedniej ochrony skończyć się może nie tylko oparzeniem, ale jego następstwami są też plamy, szybsze starzenie się skóry w postaci wiotczenia, utraty jędrności i zmarszczek.
Skóra muśnięta słońcem
Nie każda z nas może lub lubi się opalać. A jednak wychodzimy w spodenkach, bądź na plażę. Więc co jeśli nie chcemy zlewać się z otoczeniem, czyli w przybliżeniu przypominać bladością piasek? Wybór mamy dość spory począwszy od samoopalaczy, bronzerów po produkty typu wash-off. Jeśli obawiacie się eksperymentów bądź plam, możecie lekko ożywić koloryt naturalnymi produktami.
Uwielbiam masło kakaowe, które może i jest czasochłonne w stosowaniu, ale przynosi wiele korzyści. Przyspiesza opalanie, sprawia że opalenizna jest równomierna. Dodatkowo natłuszcza i regeneruje, a także ma w sobie naturalny filtr UV, chociaż niewielki. Samo w sobie nie nadaje koloru po aplikacji.
Ciekawym rozwiązaniem jest też stosowanie olejków naturalnych do opalania np.: z pestek malin lub marchwiowego. Ten drugi lepiej rozcieńczyć z innym olejem bazowym. Jego używanie daje efekt samoopalający. Dodatkowo olej nawilża i natłuszcza skórę, ale także dzięki dużej zawartości witaminy E działa antyoksydacyjnie.