Jak dzielić się obowiązkami domowymi?

10 października 2016, dodał: Marta Dasińska
Artykuł zewnętrzny

Kobieta ma nieskończone spektrum obowiązków. Praca, dom, dzieci, mąż i ukochany pupil. Jak sobie z tym wszystkim poradzić? Przede wszystkim zacząć trzeba od dzielenia się obowiązkami.

Wiele kobiet zwykle kładzie się spać, gdy wszyscy domownicy już chrapią. I coraz częściej wzdycha ciężko: „Mam dość. Dłużej tego nie wytrzymam”. Ale następnego dnia znów zrywa się przed szóstą, szykuje śniadanie dla męża i dzieci, nastawia zupę, pakuje tornistry, przygotowuje ubrania, a potem budzi wszystkich i zabiera się do pracy. Przed świętami obowiązków jeszcze przybywa. Trzeba kupić mnóstwo jedzenia, wybrać prezenty i zrobić generalne sprzątanie.  Czasami tylko w pracy udaje im się trochę odpocząć. W biurze jest sporo zajęć, ale można się skoncentrować na wypełnianych dokumentach, zamiast robić kilka rzeczy naraz jak w domu.

Dziś tysiące kobiet pracuje, ale nie rezygnuje z dbania o rodzinę, bo przecież taka jest ich rola, zakodowana wciąż w podświadomości. Skoro kochają męża i dzieci, to muszą im ugotować, uprać, uprasować. I nie domagają się od nikogo pomocy. Z badań Centrum Rozwoju Zasobów Ludzkich wynika, że Polka poświęca na obowiązki domowe o ponad osiem godzin tygodniowo więcej niż mężczyzna. I nie ma wolnych sobót ani niedziel. To i tak prawdopodobnie dane zaniżone – twierdzi socjolog Izabella Markowska-Olson. Dla kobiet sprawy takie, jak odrabianie lekcji z dzieckiem, opowiadanie mu bajki na dobranoc nie są czymś, co wpisałyby w kategorię „obowiązki domowe”. A przecież one robią to znacznie częściej niż mężczyźni.

Kobiety w każde ze swoich zadań w pełni się angażują. W pracy są sumienne, w domu idealne gospodynie. A gdy dzieci zasną, próbują jeszcze być  kusicielkami. Bo przecież mąż znudzi się nimi, jeśli nie będą atrakcyjne. Nikt nie mówi mężczyznom: „Zadbajcie o siebie, kupcie nową bieliznę, zróbcie romantyczną kolację przy świecach” -mówi dr Alicja Długołęcka, . Za to kobiety czują presję także pod tym względem. Gdzieś z tyłu głowy mają myśl: „Zostawi mnie, jeśli się zaniedbam”. Padając ze zmęczenia, wypełniają więc kolejny obowiązek: przełamują rutynę w sypialni.
Prawdziwym przekleństwem kobiet które biorą na siebie za dużo, jest to, że one nie potrafią sobie wyobrazić, że mogłoby być inaczej. Uważają, że to one zrobią wszystko najlepiej, najszybciej… A przy okazji sądzą, że tylko w ten sposób zapracują na uznanie mężą dzieci, teściawej, sąsiadów. Harują do upadłego, by być docenione. Jednak rodzina nie biegnie do zapracowanej kobiety z pochwałami, bo przecież jest przyzwyczajona do tego, że wszystko jest zrobione i to na najwyższym poziomie. Szef, którego pracownica zostaje po godzinach, też uważa to za normalny stan rzeczy. Co najgorsze, ona sama, w życiu wypełnionym po brzegi obowiązkami, też nie ma czasu i sił by się cieszyć awansem albo szóstką syna. Nie ma chwili na radość, celebrowanie tego, że coś się udało. Bo już czekają kolejne obowiązki. A taka chwila na docenienie samej siebie może być cenna. Ot, choćby wtedy, gdy umyjemy okno, trzeba powiedzieć sobie „Brawo, moja droga”, zrobić kawę i wpatrywać się przez parę minut w chmury przez czystą szybę.

Kobiety, które biorą na siebie za dużo, często chorują na depresję, wpadają w nerwicę albo zaczynają cierpieć na choroby psychosomatyczne, np. zespół drażliwego jelita. Organizm mówi dość i zwala kobietę z nóg bez żadnego ostrzeżenia, wiedząc, że to jedyny sposób, by wreszcie odpoczęła. I uwolniła się od stresu. Aby uniknąć poważnych dolegliwości, trzeba się wyrwać z tego błędnego koła. Ważne, by w pewnych sprawach sobie odpuścić. Oczywiście, większość kobiet nie wyobraża sobie zostawienia rodziny z dnia na dzień bez czystych ubrań czy obiadu. Ale już zrobienie kanapek, rozwieszenie prania, pozamiatanie czy wyjęcie naczyń ze zmywarki nie przekraczają możliwości siedmiolatka ani przeciętnego mężczyzny.

A jeśli rozbije talerz? Trudno! Następnym razem będzie bardziej uważać. Mąż, biorąc na siebie zakupy czy odrabianie lekcji ma okazję zrozumieć i docenić nasz codzienny wysiłek, a przede wszystkim poczuć, że naprawdę jest częścią tej rodziny, odpowiedzialną za jej funkcjonowanie. Zdejmując z żony część obowiązków, daje jej czas na bycie znowu tą kobietą, w której się zakochał. Piękną i radosną. Dzieci też na takiej zmianie mogą tylko zyskać. Bo one potrzebują po prostu szczęśliwej mamy. Matka jest dla dzieci wzorem, według którego będą układać swoje dorosłe życie. Powinna więc pokazywać im, jak ważne jest dbanie o siebie, realizowanie swych pasji. Jeśli tego nie zrobi, być może za kilkanaście lat jej córka będzie harować od świtu do nocy nie dając sobie ani chwili na odpoczynek. Warto więc, krok po kroku, przeorganizować życie rodzinne. Bo przecież skoro kobieta pracuje na pełnym etacie, dokładnie tak jak jej mąż, domowym etatem powinni się podzielić. Dla dobra całej rodziny.

Kilka dobrych rad – proś o pomoc i pozwól sobie na błędy

1. Dlaczego kobiety tak często biorą na siebie za dużo? Wciąż silnie zakorzenione są w nas przekonania, że domem i dziećmi powinna zajmować się kobieta. Próbujemy dopasować się do tego stereotypu i niejedna z kobiet myśli, że uda się jej połączyć macierzyństwo, prowadzenie domu, pracę itd. To nie świat narzuca nam te role. My same wywieramy presję na siebie. Nie pozwalany sobie na błędy i nie potrafimy prosić o pomoc.
2. Czy mamy więc zaniedbywać obowiązki? Nie chodzi o lekceważenie, lecz o bycie wystarczająco dobrą, a nie idealną. Warto zaakceptować, że nie zadowolimy wszystkich i że popełniamy błędy. Wystarczająco dobra żona, matka i pracownica zostawia czasem dzieci u babci. Odmawia szefowi wzięcia pracy do domu, w sobotę zamiast sprzątać, woli pójść z dziećmi do parku.
3. Od czego zacząć zmiany? To mogą być proste kroki. Trzeba po prostu trochę sobie odpuścić. Kupić pierogi w garmażerce, powiedzieć dzieciom, że mają same zrobić śniadanie. Ustalić z mężem, że będzie robił zakupy w drodze z pracy do domu. Bo najważniejsze jest znalezienie w sobie samej tej gotowością do zmiany, przymknięcie oka na niedociągnięcia swoje i bliskich.

Zobacz również:

  1. Czy współczesne Polki są silne?
  2. Domowe sposoby na piękny wygląd: błyskawiczne triki
  3. Domowe sposoby na przeziębienie
  4. Maseczki – domowe sposoby na włosy zniszczone

 

 

 

 



FORUM - bieżące dyskusje

botoks gdzie kupić?
Polecam zajrzeć do DOZu, można u nich zamówić z dostawą do apteki stacjonarnej,...
Moje odkrycie kosmetyczne tego roku
Moje kosmetyczne odkrycie to olejek wonny ogrody sułtana. Bosko pachnie, jasmin, owoce, kwiaty...
botoks gdzie kupić?
Czy są tu osoby prowadzące salony medycyny estetycznej? Gdzie kupujecie botoks? Macie sprawdzone...
Pastelowy makijaż oczu
Dla blondynek to jest dobra opcja, ale brunetki potrzebują wyrazistych makijaży...