Poszukiwania szczęścia mogą przywodzić nam na myśl głównie filmy familijne lub też banalne historie, które nijak się mają do prawdziwego życia. „Jak dogonić szczęście”, to jednak film dla widzów całkiem dorosłych, a płynące z niego przesłanie, choć faktycznie nico banalne, może sprawić, że spojrzymy na wiele spraw zupełnie inaczej.
Głównym bohaterem „Jak dogonić szczęście” jest Hector- psychiatra, który nie narzeka na brak pacjentów. Również życie prywatne Hectora świetnie się układa- mieszka ze swoją dziewczyną, Clarą, która osiąga sukcesy zawodowe jak twórca nazw leków. Mogłoby się wydawać, że bohaterowi niczego nie brakuje do szczęścia i wszystko w jego życiu układa się w uporządkowaną całość.
Niespodziewanie Hector decyduje się na niezwykle śmiały, szczególnie jak na niego, krok. Wyrusza w podróż prowadzącą go kolejno przez Chiny, Afrykę i USA by odnaleźć źródło ludzkiego szczęścia, które być może przysłuży się jego pacjentom. Szybko okazuje się jednak, że wyprawa ta może najbardziej pomóc samemu Hectorowi.
Reżyser filmu, Peter Chelsom, zabiera widza w podróż po świecie, zarówno tym fizycznym jak i psychicznym. Dzięki przewodnictwu Hectora, jego przemyśleniom i bogactwu przygód jakie przeżywa bohater, widz ma szansę przemyślenia pewnych kwestii dotyczących również jego własnego życia.
Dużym atutem filmu jest doskonała obsada! W roli Hectora podziwiać można przezabawnego Simona Pegga, a Clara, to nie kto inny jak urocza Rosamund Pike. Przez produkcję przewijają się też takie gwiazdy światowego formatu jak: Stellan Skarsgard, Jean Reno czy Christopher Plummer.
Film polecam wszystkim, którzy lubią kino „psychologiczne” w niezwykle pozytywnym wydaniu! „Jak dogonić szczęście” daje bowiem widzowi szansę zarówno na szczery śmiech jak i na łzy wzruszenia.