OPIS PRODUCENTA: „Niezwykle delikatny, luksusowy fluid, który doskonale nawilża i wygładza skórę. Dzięki lekkiej konsystencji doskonale się rozprowadza, wyrównuje koloryt cery pokrywając drobne niedoskonałości. Przez cały dzień utrzymuje odpowiednią wilgotność naskórka, dzięki czemu Twój makijaż wygląda świeżo przez wiele godzin.”
POJEMNOŚĆ: 35 ml
OPAKOWANIE: Elegancka buteleczka z twardego plastiku, zamknięta pompką. Nieszczęsną pompką…która od razu mi się popsuła. Byłam tak wściekła, że od razu skontaktowałam się ze sprzedawcą od którego zamawiałam (tutaj Mikase), żeby wyjaśnić ten nieszczęsny fakt. Trafiłam na bardzo uprzejmą Panią, która doradziła mi, co mogę zrobić, aby wydobyć produkt z opakowania. Jednak muszę przyznać, że idea pompki, która nie posiada żadnej rurki, a działa dzięki „efektowi zassania” jest może ciekawa, ale w życiu niepraktyczna i zawodna.
CENA: 12 zł
DOSTĘPNOŚĆ: Allegro, sklep Mikase.pl
ZAPACH: Trochę chemiczny, ale niewyczuwalny po nałożeniu
KONSYSTENCJA: Dość gęsta i lekko toporna, raczej nie jest to kremowy fluid. Szybko się wchłania, dlatego nie polecam nakładać go pędzlem metodą: fluid na dłoń i dopiero potem na twarz. Jeśli chodzi o krycie, to tutaj jest średnio. Nie jest to Dermacol ( w sumie dobrze) i nie będziemy mieć cery porcelanowej lalki, ale ładnie ujednoliconą i naturalną.
APLIKACJA: Lepiej nakładać go punktowo na cerę, a dopiero potem rozprowadzać, np. flat topem. Dość ładnie pokrywa twarz, a przy odrobinie umiejętności i wprawy – zrobimy to szybko i…bezboleśnie :).
TRWAŁOŚĆ: Dobra, naprawdę, nie mogę się przyczepić. Po całym dniu nadal mam go na twarzy i wygląda estetycznie. W ciągu dnia przypudrowuję go praktycznie jednokrotnie, zwykłym pudrem kompaktowym i nie widzę żadnych zmian koloru – nie ciemnieje, nie jaśnieje, usłuchany po prostu…
DZIAŁANIE: To dobry produkt. Długo utrzymuje się na twarzy. Potraktowany po nałożeniu pudrem sypkim, trzyma się cały dzień z jedną poprawką. Mam tłustą cerę, ale nie zauważyłam, żeby mnie zapychał. Wybrałam kolor najjaśniejszy (15,naturalny), który wpada w żółte tony. Jest idealny dla mojej skóry, może lekko za ciemny na zimę, ale nie rzuca się to w oczy. Zakrywa, co trzeba, a resztą zajmuje się korektor. Ładnie stapia się ze skórą i daje naturalny efekt.