„Imię Bestii. Odejście Smoka” – recenzja

6 września 2012, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Imię Bestii. Odejście Smoka
Nik Pierumow

Mniej wtajemniczonym zainteresowanym, warto przypomnieć, że mamy tutaj do czynienia z trylogią, której część trzecia wydana jest w dwóch częściach. I niniejsza recenzja dotyczy owego ostatniego tomu, w której czekają nas rozwiązania, a także niespodzianki, na które jesteśmy mniej lub lepiej przygotowani. Autor snując swoją opowieść ma bowiem niezrównaną zdolność tworzenia niedomówień, splatania tajemnic i wiązania wielkiego supła zagadek, które już najwyższy czas odkryć.
Zgnilizna, która panoszy się już niemal wszędzie, ze swoją destrukcją, zepsuciem i ogólnie pojętą zagładą jest wrogiem, którego zdusić mogą jedynie dość mgliste w zamysłach plany Terna. I nawet widać jakieś przebłyski geniuszu w tej zagadce, jednakże oczywiście na wszystko musimy poczekać. Tymczasem akcja skacze po różnych polach, fronty zmieniają się jak w kalejdoskopie, spotykamy wielu bohaterów, których sprawy też wymagają pewnego rodzaju omówienia, rozwiązania czy tylko delikatnego wykończenia. To bogactwo świata, wielki rozmach, artyzm przedstawienia, a jednocześnie szczegółowo pielęgnowana maniera omijania, niedopowiadania i snucia przypuszczeń, tak charakterystyczna dla autora, sprawiają, że musimy być świadkami szybkich konsensusów, tym bardziej, że wojna między Nekropolis a Wszechbrzeżem nabiera wręcz przerażającego tempa. Ten wątek jest przez autora swoiście dopieszczany, nie brakuje militarnych odniesień, żywiołowych narad i dysput, które potrafią zarówno wciągać, jak również nieco irytować, swoją detalicznością i odwodzeniem czytelnika od wątku głównego. Oczywiście jest też magia, która znajduje tu swoje zastosowanie i jest tym elementem, który potrafi zauroczyć, tym bardziej w tak przemyślnych zastosowaniach. Nadaje jednocześnie powieści owej cudownej, fantastycznej atmosfery, która tak bardzo przyciąga mnie do tego gatunku literatury.
Musiał autor dopisać zakończenie, co czyni właśnie tym tytułem, ujawniając tym samym całą swoją przebiegłość i konieczność wcześniejszego splątania całej fabuły w jeden wielki węzeł enigmy. Plany Terna wyjawione zbyt szybko, zepsułyby całą przyjemność odkrycia prawdy (a przecież nikt nie lubi zabawy z wiadomym wynikiem). A wątków mamy niemal bez liku i tych głównych i tych bardziej pobocznych, ale jakże istotnych w ogólnym rozrachunku. Warto więc śledzić losy bohaterów, aby nareszcie blade światło zrozumienia doceniło nasze czytelnicze zaangażowanie. Trzeba bowiem niejednokrotnie zagryzać zęby gubiąc się w domysłach, co nie wszyscy potrafią dobrze znosić, tym bardziej, że zagadkowość i omijanie faktów opanował autor doskonale.
Oceniając ostatni tom bardzo, moim zdaniem, udanej serii, nie mogę się powstrzymać przed napisaniem, że jest to książka najlepsza z całego cyklu, a przynajmniej najcudowniej dopieszczona detalami i szczególikami, które mnie osobiście zauroczyły. Uwielbiam mieć wrażenie, że autor pisze całym sercem, a wykreowany świat jest pełny i wypełniony niuansami, które tutaj są starannie i cudownie wkomponowane w opowieść. Jest to jednocześnie powieść pełna pasji i swoistego spokoju, który pozwala na miły relaks przy doskonałej literaturze.
Polecam, jako mistrzowski przykład serii, która poprzez nagromadzenie niedopowiedzeń, ma nam naprawdę dużo do przekazania. Sama jestem zachwycona epickim rozmachem, głębią przedstawienia i umiejętnym łączeniem wątków w jedną, spójną i pasjonującą opowieść. Prawdziwa uczta dla pasjonatów i dojrzałych czytelników, którzy potrafią dostrzegać piękno literackiej i fantastycznej kreacji.
Marta D.
Książkę poleca Wydawnictwo SOLARIS, do kupienia tutaj:
http://solarisnet.pl/oferta/imie_bestii_tom_2_odejscie_smoka/
 
Imię Bestii, tom 2: Odejście Smoka
Autor: Pierumow Nik
Cykle: Siedem Zwierząt Rajlegu
Tłumaczenie: Iwona Czapla
Wydawnictwo: Solaris
http://wydawnictwosolaris.pl
Data wydania: 2012-03-28
Gatunek: Fantasy
ISBN: 978-83-7590-077-4
Liczba stron: 432
Cena na stronie Wydawnictwa: 39.99 zł
Cena okładkowa: 44,90 zł.
Inne części serii:

Serdecznie dziękujemy Wydawnictwu SOLARIS za udostępnienie egzemplarza promocyjnego
Redakcja






FORUM - bieżące dyskusje

Przebarwienia
Ja próbowałam soku z ogórka, trochę przebrwienia zbielały.
Galeria Przymorze
Ja lubię sobie pochodzić i popatrzeć, co jest ładnego, a potem szukam tego...
Jak pielęgnować monstery?
Zmarnowałam 3 małe monsterki, chyba za bardzo podlewałam... Nie dało się ich uratować.
Płacz w dniu ślubu
Jeśli facet już przed ślubem doprowadza was do płaczu, to nie bierzcie z...