Jest to druga część bestsellerowej powieści Elizabeth Gilbert „Jedz, módl się kochaj”. Tytuł ciekawy „I, że Cię nie opuszczę…”, od razu mamy na myśli, że jest to książka o miłości, jakieś romansidło. Jednak jak nasze polskie powiedzenie mówi „Nie oceniaj książki po okładce”. Można ją zaliczyć bardziej do poradnika, eseju, gdyż przedstawia ona historię małżeństwa na przełomie czasów prehistorycznych, do dziś, poprzez rozmowy z kobietami o ich małżeństwach, zwyczajach ślubnych oraz uczuciem związanych ze ślubem. Polecam do przeczytania tej lektury osobom planującym zawrzeć związek małżeński, a także singlom, które na pewno nie chcą powiedzieć sakramentalnego TAK. Tym pierwszym proponuję dlatego, gdyż dowiedzą się wiele ciekawych rzeczy, sytuacji, stwierdzeń, na temat małżeństwa, które pomogą w podjęciu tej ważnej decyzji, a jak już wejdą w związek małżeński, to ta książka pomoże wytrwale dążyć w tym związku aż do końca. Tym drugim czyli singlom książka uświadomi, że małżeństwo nie jest wcale taką złą instytucją, ale to tylko do nich należy decyzja, czy książka ta zmieni ich zdanie. Zachęcam czytelników tej książki do zaznaczania ciekawych cytatów, które Wam się podobają, lub Was odzwierciedlają, bo zapewniam będziecie do nich wracać nie raz.