„I nie było już nikogo” Agathy Christie – recenzja

10 stycznia 2017, dodał: Milena
Artykuł zewnętrzny

Ośmioro nieznajomych osób w nietypowy sposób zostaje zaproszonych do luksusowej willi umiejscowionej na malowniczej Wyspie Żołnierzyków. Dołączają tam do dwójki służących, którym przykazano odpowiednio zadbać o gości. Zgromadzeni zachwycają się urokami posiadłości i nie mogą doczekać się poznania tajemniczego właściciela domu, który zechciał ich ugościć. Wszystko zmienia się jednak, gdy w trakcie poobiedniej sjesty z gramofonu puszczona zostaje pewna płyta…

Już tej samej nocy do bram posiadłości puka śmierć i zamierza ona pozostać z domownikami na dłużej. Co intrygujące z czasem okazuje się, że nie działa ona niespodziewanie, nie przychodzi ukradkiem niepostrzeżona, lecz realizuje mozolnie zaplanowane kroki w takt dziecięcej rymowanki.

„I nie było już nikogo” to jedna z moich ulubionych książek Agathy Christie. Jest ona nieprzewidywalna w swej przewidywalności i zagmatwana w swej prostocie, a to czyni ją dla czytelnika niezwykle ciekawą i wciągającą.






FORUM - bieżące dyskusje

Naturalne kosmetyki
Sama robię kremy, ale to wymaga wysokiej higieny, bo inaczej krem się...
Typy mężczyzn
Maminsynki wychowane przez samotne matki. Tragedia... oni nie są zdolni do żadnego związku...
Jak można zostać dietetykiem
Kurs dietetyki też jest ok, jeśli ktoś się sam dokształca i interesuje swoją dziedziną.
leczenie niepłodnosci
Moim zdaniem leczenie nepłodności ma sens do 30. roku życia. Potem wzrasta znacznie ryzyko...