„Houston, mamy problem” – recenzja

13 grudnia 2013, dodał: Margaretkaw
Artykuł zewnętrzny

Po książki Grocholi sięgałam kiedyś z ciekawości i dla relaksu, a ostatnio dlatego, że Mąż kupił mi w prezencie :)

Historia napisana lekkim językiem, mnóstwo zabawnych sytuacji i zaskakujące zwroty akcji sprawiają, że takie książki czyta się jednym tchem. Pozwalają się zrelaksować i oderwać od codziennych problemów.

Bohaterem i jednocześnie narratorem jest Jeremiasz, mężczyzna po trzydziestce, który schematycznie i stereotypowo podchodzi do pewnych kwestii, co wywołuje u mnie niepohamowany śmiech. Opisy wrażeń towarzyszących wizytom u mamy, która opiekuje się pieskiem Heraklesem czy spotkaniom z  konfliktogenną sąsiadką to jednocześnie skarbnica wiedzy o zachowaniach ludzkich i stosunkach między kobietami a mężczyznami.

Co prawda nie jest to literatura wysokiego lotu, ale wbrew pozorom, zawiera elementy wartościowe – poruszono w niej problemy typu opieka nad starszymi, samotność, stosunek do zwierząt.
Podsumowując – lekka literatura nie pozbawiona refleksji.






FORUM - bieżące dyskusje

Naturalne kosmetyki
Sama robię kremy, ale to wymaga wysokiej higieny, bo inaczej krem się...
Typy mężczyzn
Maminsynki wychowane przez samotne matki. Tragedia... oni nie są zdolni do żadnego związku...
Jak można zostać dietetykiem
Kurs dietetyki też jest ok, jeśli ktoś się sam dokształca i interesuje swoją dziedziną.
leczenie niepłodnosci
Moim zdaniem leczenie nepłodności ma sens do 30. roku życia. Potem wzrasta znacznie ryzyko...