Apogeum sezonu grillowego, który zaczął się jak co roku – z pierwszymi ciepłymi dniami długiego weekendu majowego, jest już za nami. Mimo, że najwięksi zwolennicy jedzenia z rusztu będą grillować i pod koniec września, to firmy, jak i przysłowiowy Kowalski myślą już raczej o kolejnych wakacjach. A grillowaliśmy jak zwykle wszyscy, niezależnie od wieku i zamożności oraz wszędzie – w lasach, parkach, nad wodą i na balkonach.
Mówi się, że w Polsce sportami narodowymi są piłka nożna i grillowanie. Podczas mijających wakacji mieliśmy okazję świętować podwójnie, byliśmy gospodarzem Mistrzostw Europy, a okazji do biesiadowania pod chmurką było jak zwykle wiele. Bo grillowanie to coś więcej niż posiłek. To wspólny czas podczas, którego utrwalamy więzi rodzinne. To hobby, relaks i możliwość wykazania się zmysłem kulinarnym i organizatorskim. Grill zmienił nasze zwyczaje, stał się synonimem wolnego czasu. Według wyników badań Millward Brown SMG/KRC na zlecenie polskiego koncernu naftowego stał się największym osiągnięciem w sferze gospodarczej i obyczajowej, jakie zaszły w Polsce w ostatnich dwudziestu latach.
Nie tylko kiełbasa
Polacy ciepłe weekendy najchętniej spędzają poza domem. Potwierdzają to wyniki badań przeprowadzonych, przez wspomniany wcześniej instytut, na zlecenie jednej ze znanych marek piwnych. Większość z nas grilluje (66%), spaceruje (59%) oraz pracuje na działce i w ogrodzie (29%). Grillowanie w Polsce stało się już swoistym rytuałem. Na naszych rusztach wciąż króluje wieprzowina, wybiera ją ok. 60% konsumentów. Zaś nieprzerwalnie najpopularniejszym produktem jest kiełbasa. Jej sprzedaż w ciągu roku utrzymuje się na stałym poziomie, a statystyczny Polak zjada jej łącznie ok. 19 kg. Z tego ok. 1/6 (3 kg) stanowi kiełbasa o przeznaczeniu grillowym, którą zjadamy głównie w sezonie wakacyjnym. Oprócz kiełbasy czy kaszanki, na grilla najchętniej kupujemy karczek i boczek, coraz częściej grillujemy także drób i wołowinę.
– Polacy są coraz lepsi w sztuce grillowania, a styl barbecue jaki preferujemy jest różny. Jedni grillują przygotowując potrawy i marynując mięso dzień przed, co jest równie przyjemne jak sama uczta. Inni z kolei wybierają gotowe zestawy produktów, które po wyjęciu z opakowania można położyć od razu na ruszt. Takie zestawy wybiera już co trzeci miłośnik potraw grillowych. Jest to związane z rosnącym tempem życia Polaków – mówi Małgorzata Wódkiewicz z Zakładów Mięsnych Pekpol.
Trendy grillowanie
Sezon grillowy w znacznej mierze jest uzależniony od słonecznej pogody. Jednak coraz częściej grillujemy nie tylko w weekendy, ale i w środku tygodnia. Żeby móc „wrzucić coś na ruszt” wystarczy wstąpić do pobliskiego sklepu. Grillowe menu z roku na rok jest coraz bardziej bogate i urozmaicone. – Aktualna oferta firm jest bogata i spełnia najwyższe oczekiwania konsumentów. W naszym grillowym asortymencie można wybierać przede wszystkim wśród znanych od lat kiełbas, takich jak: ostrołęcka, śląska, wiejska czy dworska i biała parzona – mówi Małgorzata Wódkiewicz z ZM Pekpol. – Firmowym, popularnym specjałem jest kiszka ziemniaczana. Chętnie kupowana jest także kaszanka biała i gryczana, natomiast z mięs – karkówka oraz boczek. Tegoroczną gamę wyrobów wzbogaciły sezonowe nowości z segmentu produktów półgotowych. Są to Grillaski, Grillery i Grillburgery o różnych smakach – dodaje Wódkiewicz. Warto dodać, że sezon grillowy to najlepszy czas dla zakładów mięsnych, ponieważ wówczas sprzedaje się nawet dwukrotnie więcej mięsa niż w okresie regularnym. W tym czasie żniwa zbierają też m.in. producenci piwa, wody mineralnej, przypraw oraz akcesoriów do grilla, mebli ogrodowych i środków przeciw owadom. Zresztą to właśnie piwo jest napojem, po które najczęściej sięgają grillujący.
Grillowanie i rosnące zainteresowanie uprawą własnego ogródka oraz spędzanie czasu na łonie natury jeszcze przez wiele lat będzie wakacyjnym trendem. Już opisuje się je takimi terminami jak social garden, feel-good garden, czy po prostu grillmania. Jak będzie w przyszłości? Aby poznać odpowiedź na to pytanie musimy zaczekać do kolejnego sezonu i … zaspokoić apetyt czymś innym.
