Dziś recenzja balsamu firmy Mariza, który należy do linii SPA. Swego czasu prezentowałam Wam brata bliźniaka tego kosmetyku, a mianowicie peeling solny. Pani Grażyna zaopatrzyła mnie w same przyjemniaczki kosmetyczne :)
Grejpfrut- antycellulitowy balsam do ciała
Od producenta:
Skład:
Pojemność: 250ml
Cena: ok. 15 zł w zależności od katalogu
Moja opinia:
Mimo swej dość obszernej pojemności, opakowanie balsamu jest naprawdę leciutkie i poręczne :) Za dozownik służy nam typowe otwarcie z klapką. Balsam łatwo wydobędziemy z wnętrza, a przeźroczyste opakowanie pozwoli Nam na kontrolę pozostałego kosmetyku. Balsam posiada lekko cytrynowy kolorek, ale niestety nie udało mi się uchwycić tej barwy na zdjęciach . Wierzcie mi na słowo :)
Kosmetyk zauroczył mnie cytrusowym zapachem, który utrzymuje się spokojnie przez godzinę.
Balsam ma za zadanie redukować cellulit… Niestety nie zauważyłam takiego działania lecz nie jestem z tego powodu niezadowolona :) Znakomicie radzi sobie z nawilżeniem nawet najbardziej problematycznej skóry. Łokcie i kolana poddały się działaniu tego kosmetyku i stały się o niebo gładsze i zadbane. Skóra jest jędrna, pachnąca i odświeżona. Konsystencja balsamu leciutka, szybko się wchłania i nie pozostawia po sobie tłustej warstwy.
Nie trzeba zużywać dużej ilości balsamu, by dokładnie nakremować całe ciało, w związku z tym jestem zadowolona co do wydajności.
Cóż… za prawie 15 zł. mamy bardzo dobry balsam nawilżający o przyjemnym i orzeźwiającym zapachu… A że nie działa na cellulit ? Hmm… chyba żaden kosmetyk nie potrafi go zlikwidować :(