Za oknem szaro i zimno, jesień w pełni. A może by tak przenieść się w gorące greckie klimaty? Podziwiać niezwykle letnie krajobrazy? Poczuć się znowu jak na wakacjach? Jeśli nie macie zabukowanych biletów lotniczych do Grecji to polecam spędzić ten tydzień na naszym portalu!
A za sprawa mojego artykułu obejrzeć kilka koniecznych pozycji greckiej kinematografii i zapoznać się z aktorami pochodzącymi z kraju słońca, starożytnych Bogów i oliwek.
Grecja to kraj niekończących się wakacji, wyśmienitego jedzenia oraz niepowtarzalnej muzyki. Aby dowiedzieć się więcej na temat tej niesamowitej krainy warto zobaczyć film pod tytułem ”Grek Zorba”, gdzie obok znakomitych kreacji aktorskich, można ujrzeć Grecję od niezwyklej strony. Film ten jest koprodukcja grecko-amerykańsko-brytyjska, która powstała na podstawie powieści greckiego autora Nikosa Kazantzakisa.
Opowiada historie Alexisa Zorby, w którego role wcielił się po mistrzowsku Anthony Quinn. Główny bohater to niezwykle żywiołowy mężczyzna, głośny i energiczny, który wyznaje bardzo proste zasady w swoim życiu – należy czerpać radość z każdej chwili oraz „człowiek bez odrobiny szaleństwa nie może normalnie żyć”. Pewnego dnia na swojej drodze spotyka młodego artystę Basila, który przybył z Anglii do kraju swoich przodków by przejąć rodzinny, podupadający interes w postaci kopalni na Krecie. Jak zakończy się podroż mężczyzn? Co spotka ich na wyspie? Czy życie Zorby będzie inspiracja dla młodego artysty? O tym musicie przekonać się sami…
Film został obsypany wieloma nagrodami, w tym aż trzema Oskarami i pięcioma nominacjami do Złotego Globu. Reżyser ‘’Greka Zorby’’ Mihalis Kakogiannis był uważany za jednego z najwybitniejszych greckich reżyserów. Poza „Grekiem Zorbą” najbardziej znanymi produkcjami jego autorstwa były „Trojańskie kobiety” z 1971, „Historia Jakuba i Józefa”, „Ifigenia” z 1977 roku, Ostatni film
wyreżyserował w 1999 roku. Był to dramat „Cherry Orchard”, który nie pojawił się na ekranach polskich kin.
Kojarzycie serial o twardym, łysym poruczniku, którego znakiem rozpoznawczym był lizak w dłoni?
Tak to Kojak – jeden z najpopularniejszych serialów lat 70 w Polsce. Role tytułową odgrywał Telly Savalas, aktor greckiego pochodzenia, wcielający się w role Theo Kojak, policjanta pracującego w wydziale zabójstw w Nowym Jorku. Tą rolą zaskarbił sobie sympatie widzów z całego świata. Savalas zagrał rolę drugoplanową w filmie ”Ptasznik z Alcatraz’’, dzięki której został nominowany do Oskara. W 1969 roku pojawił się na ekranach w roli złowieszczego konkurenta Jamesa Bonda – Blofelda. Greczynki słyną z oryginalnej, południowej urody, zamiłowania do tańca i wielkiego serca. Są przykładnymi matkami i żonami. Taki obraz kobiet zamieszkujących południowy kraniec Półwyspu Bałkańskiego przedstawiany jest w większości filmów czy książek. Wszystkie fanki romantycznych opowieści przeplatanych zabawnymi watkami, na pewno znają film ‘’Moje wielkie greckie wesele’’. Nie jest co prawda produkcji greckiej, lecz idealnie pokazuje zwyczaje i kulture Greków. Odtwórczyni
roli Panny Młodej ma w rzeczywistości greckie korzenie. Nia Vardalos – bo tak nazywa się aktorka wcielająca się w role Touli Portokalos, jest córka rodowitej greckiej pary. Vardalos dzięki swojej roli ukazała nam mentalność greczynek, ich podejście do tradycji, a gorączkowe przygotowania do ślubu marzeń pokazały jak ważny w ich kulturze jest sakrament małżeństwa.
Ekaterini Paxinou to kolejna aktorka greckiego pokolenia, która osiągnęła znaczący sukces. Katina szkoliła się aby zostać śpiewaczka operowa, ale zmieniła wybór kariery i wstąpiła do Greckiego Teatru Narodowego w 1929 roku. Paxinou wyróżniała się na scenie, grając główne role w Antygonie czy Elektrze. Podczas wybuchu II wojny światowej przebywała w Londynie. Nie mogąc wrócić do Grecji, wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych.
Rola Pilar, hiszpańskiej rewolucjonistki w filmie „Komu bije dzwon” z 1943 roku, została nagrodzona Oscarem i Złotym Globem dla najlepszej aktorki drugoplanowej. Była pierwszą laureatką Oscara w tej kategorii, która nie była pochodzenia amerykańskiego.
Być możne grecka kinematografia nie jest porażająca jak amerykańska czy brytyjska, być może greccy aktorzy nie należą do najpopularniejszych, lecz w swoich rolach zapisali się na lata w głowach i sercach widzów.
