Film, który na mnie zrobił ogromne wrażenie i do dzisiaj nie mogę się otrząsnąć i jestem strasznie oburzona na bezduszność kłusowników i małą skuteczność władz. Film o kobiecie, która całe swoje życie poświęciła gorylom – poznawała je, filmowała, zaprzyjaźniła, chciała je chronić, ponieważ tubylcey dla kilku dolarów zabijali te zwierzęta dla np. kciuka. Jest to historia oparta na faktach, a film powstał na podstawie pamiętników Dian Fossey, amerykańskiej badaczki, która będąc w Ruandzie spotkała się z nieludzkim traktowaniem tego gatunku zwierząt.
Obraz otrzymał pięć nominacji do Oscara w tym dla Sigourney Weaver i kompozytora Maurice’a Jarre.