Gold Philosophy BANDI – Krem na szyję i dekolt (ultimate neck shaper)
Moja opinia:
Zaletą pięknych opakowań jest fakt, że wyciągamy do nich rękę, gdyż przyciągają nasz wzrok. A jak już weźmiemy do ręki, przeczytamy informację, po prostu z czystej ciekawości. A jeśli opakowanie podoba się bardzo, to kupimy i wypróbujemy, bo kobiety lubią piękne rzeczy. Tak właśnie jest ze mną. Piękne, misterne opakowania kosmetyków, to wabik, któremu nie umiem się oprzeć. A sami musicie przyznać, że Bandi w tym względzie w nowej linii Gold Philosophy zafundował nam prawdziwą rozkosz.
Misterny wzór przywodzący na myśl koronkę, czarno-biała stylistyka, misterny kaligrafowany napis – to nowa filozofia marki. A ja miałam przyjemność testowania tego niezwykłego cudeńka.
Misterny wzór przywodzący na myśl koronkę, czarno-biała stylistyka, misterny kaligrafowany napis – to nowa filozofia marki. A ja miałam przyjemność testowania tego niezwykłego cudeńka.
Krem zamknięty jest w zmyślnie ukształtowanej buteleczce z aplikatorem i nakrętką. Samo opakowanie, jest małym arcydziełem, które robi niesamowite wrażenie. Aplikacja dzięki dyfuzorowi jest łatwa i przyjemna. Krem ma gęstą, aksamitną konsystencję, idealnie się rozprowadza i wchłania. Zapach kremu jest bardzo zdecydowany, lekko słodkawy – taki jaki lubię najbardziej. Przyjemny i pociągający. Efekt po miesiącu regularnego stosowania jest efektownie zauważalny i zadowalający. Skóra szyi stała się zdecydowanie bardziej napięta i elastyczna. Krem odświeża, pielęgnuje i co niezwykle istotnie koryguje zmarszczki. Nadaje skórze cudowną miękkość i gładkość. Likwiduje też nieestetyczny defekt „obwisania” skóry. Przyjemny efekt nawilżenia i delikatnego natłuszczenia towarzyszy każdemu użyciu. Krem jest niesamowicie wydajny, co jest także jego wartościową zaletą.
Jestem oczarowana tym kosmetykiem, począwszy od opakowania, na fantastycznych efektach skończywszy. Jak zwykle nie zawiodłam się na marce, którą bardzo lubię i cenię. Musicie koniecznie sięgnąć po ten innowacyjny kosmetyk. Możecie też zrobić cudowny prezent swoim mamom czy babciom (idealna okazja już niedługo). Bandi Gold Philosophy to niesamowicie elegancki kosmetyk o przetestowanej skuteczności.
Polecam gorąco.
Od producenta:
Gold Philosophy to innowacyjna pielęgnacja o silnym działaniu regenerującym, która przynosi spektakularne efekty przeciwzmarszczkowe.
Wyrafinowana kompozycja składników aktywnych o silnym działaniu regenerującym. Dzięki unikalnej recepturze wypełnia zmarszczki i przywraca skórze szyi jedwabistą gładkość, jędrność i nawilżenie. Krem pomaga w odnowie skóry uszkodzonej przez słońce. Preparaty zawierają głęboko penetrujące składniki aktywne (peptyd – Palmitoyl Tripeptide-5), które skutecznie redukują i wygładzają wszystkie typy zmarszczek
Składniki: Palmitoyl Tripeptide-5 Gold Nutripeptides Squalane Borago Officinalis Seed Oli Ascorbic Acid Tocopheryl Acetate Crambe Abyssinica Seed Oil Mauritia Flexuosa Fruit Oil Masło Shea Panthenol.
Wyrafinowana kompozycja składników aktywnych o silnym działaniu regenerującym. Dzięki unikalnej recepturze wypełnia zmarszczki i przywraca skórze szyi jedwabistą gładkość, jędrność i nawilżenie. Krem pomaga w odnowie skóry uszkodzonej przez słońce. Preparaty zawierają głęboko penetrujące składniki aktywne (peptyd – Palmitoyl Tripeptide-5), które skutecznie redukują i wygładzają wszystkie typy zmarszczek
Składniki: Palmitoyl Tripeptide-5 Gold Nutripeptides Squalane Borago Officinalis Seed Oli Ascorbic Acid Tocopheryl Acetate Crambe Abyssinica Seed Oil Mauritia Flexuosa Fruit Oil Masło Shea Panthenol.
http://www.bandi.pl/sklep/produkt/id/213
Testowała:
Marta: Mam 35 lat, jestem świadomą i dojrzałą kobietką z duszą dziecka i głową pełną marzeń. Jestem niepoprawną optymistką, która na świat patrzy przez różowe okulary. Jestem szczęśliwą mężatką, mam nastoletniego syna Dominika i kocura o imieniu Figiel. Mieszkam w Krośnie na Podkarpaciu. Moją pasją są książki fantastyczne i nauka. Uważam, że staranny makijaż i ciekawa fryzura są niezbędnym atrybutem każdej kobiety. Uwielbiam indywidualizm i kreatywność, a nawet odrobinę szaleństwa. Nienawidzę zimy i ludzkiej głupoty. (Nick: pinkmause)
Testowałam już: mieszanki Bakalland, żele Pollena Ewa, zabieg w Adelle SPA, krem Anna Pikura, kremy DELECTA, Krem Handcreme – Freistil, kosmetyki JADWIGA, Puder mineralny PIXIE