Glinka Rhassoul w płatkach od Marokosklep – opinia

30 kwietnia 2014, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

W ramach Wielkiej Akcji Testowania z naszym portalem prezentujemy poniżej recenzję blogerki Mintelegance.blogspot.com, która miała możliwość testować kosmetyki ze sklepu Marokosklep.com

baner światowy1

Od producenta:

Skorzystaj z dobrodziejstw natury i zrób maskę na twarz lub całe ciało, by je naturalnie odżywić minerałami zawartymi w tym wspaniałym produkcie. Główne składniki glinki to: stewensyt bogaty w krzemionkę, magnez, żelazo, wapń, potas i sód.
Efekty zastosowania:
-eliminuje nieczystości i martwe komórki skóry,
-poprawia elastyczność, jędrność i strukturę skóry,
-redukuje suchość i łuszczenie się skóry.
250g/ 19,37zł

Moim zdaniem:

 

W ciągu ostatnich kilku lat przetestowałam wiele glinek, pod różnymi postaciami i myślałam, że w tej kwestii już mnie nic nie zaskoczy. A jednak, są jeszcze rzeczy, które nie śniły się MintElegance ;) Jak na przykład glinka w twardych płatkach, przypominających trochę kawałki czekolady.
Aby przygotować maseczkę trzeba zabawić się w małego chemika lub innego czarnoksiężnika mieszającego magiczną miksturę. Najprostszą wersję maseczki można przygotować z zaledwie dwóch składników: glinki i wody, którą należy zalać płatki, chwilę poczekać aż zmiękną, wymieszać i nałożyć na twarz. Ja troszkę poeksperymentowałam i do swojej maseczki dodawałam, w zależności od tego co podwinęło mi się akurat pod rękę, olejek arganowy, hydrolat kwiatowy i/lub kwas hialuronowy. Przygotowana maseczka ma lekko brązowy kolor, a jej zapach zależy od wybranych dodatków. WAŻNE! Glinka Rhassoul nie lubi metalowych przedmiotów, dlatego swoją maseczkę przygotowuję w szklanej miseczce, a składniki mieszam palcami.
Przed nałożeniem glinki wykonuję naturalny peeling twarzy mieszanką korundu z wodą, olejkiem arganowym lub z grejfruta. Brązową papkę zostawiam na 15 minut, zmywam letnią wodą i wklepuję krem. Zabieg powtarzam dwa razy w tygodniu. Różnicę widać od razu, już po pierwszym użyciu skóra jest ukojona, napięta, a jej koloryt jest wyrównany. Maseczka wchłania nadmiar sebum, matuje i wygładza skórę, która jest przyjemniejsza w dotyku, wygląda na zdrową i wypoczętą. W połączeniu z olejkiem arganowym nawilża i lekko natłuszcza cerę. Maseczka z glinki Rhassoul lekko rozjaśnia przebarwienia i zaczerwieniania. Jak przystało na naturalny produkt glinka nie podrażnia, nie uczula mojej problematycznej cery, nie powoduje jej ściągania.
Glinkę Rhassoul stosowałam tylko do twarzy, ale wyczytałam, że można ją stosować do mycia oraz peelingu ciała, a także jako szampon do włosów. Dla zainteresowanych podaję jeden ze sposobów wykorzystania 'marokańskiego sekretu urody’:

Maska do włosów

50gram glinki, 1 żółtko i woda
Glinkę zalać letnią wodą, poczekać aż zmięknie, dodać żółtko i wymieszać na jednolitą masę. Rozprowadzić na całej długości włosów, po 15 minut spłukać i cieszyć się błyszczącymi oraz sprężystymi włosami :)

Testowała:

mintelegance.blogspot.com

zobacz również:

  1. Rozdania blogerek
  2. Konkursy dla czytelników
  3. Testy blogerek
  4. Produkty do testów