Kosmetyki francuskie zawsze kojarzyły mi się z luksusem i elegancją. Niestety nie zawsze można sobie na nie pozwolić, gdyż niektóre ceny powalają z nóg. Na szczęście dane mi było poznać całą serię produktów rodem z tego właśnie kraju. A wszystko to dzięki sklepowi PetiteFrance.
Sklep obfituje w produkty nawiązujące do francuskiego stylu. Znajdziecie tam nie tylko kosmetyki, ale i także wspaniałe dodatki do domu. Chyba najbardziej urzekły mnie iście królewskie pościele… Ale to już inna historia :) Teraz przejdźmy do punktu głównego, czyli recenzji francuskich produktów.
Dzięki uprzejmości przemiłej pani Agaty, mogłam przetestować całą serię kosmetyków o wdzięcznej nazwie Poudre de Riz. Może na samym początku omówię produkt, który potrafi wyczarować prawdziwie anielską atmosferę…
Świeczka Poudre de Riz
Od producenta:
Świeczka o zapachu pudru, francuskiej marki Pere Pelletier, odtwarza atmosferę eleganckiego buduaru.
Jest to zapach ze szczyptą nostalgii, jego delikatnie kremowe nuty są subtelną mieszankąkobiecości i wyrafinowania.
Wymiary:
12 x 7 cm
Czas świecenia:
30 godzin
Cena: 62 zł
Moja opinia:
Myślałam, że o produktach zapachowych wiem już wszystko… Ależ się myliłam ! Na swojej drodze nigdy nie spotkałam tak cudownie pachnącej świecy ! Już samo szklane ,,opakowanie,, wygląda bardzo elegancko i ,,daje do zrozumienia,, , że będziemy mieli do czynienia z prawdziwie luksusowym produktem. Dodatek w postaci szklanej przykrywki wydaje mi się być wspaniałym pomysłem. Chowa w swym wnętrzu niepowtarzalny zapach, ale i również zapobiega dymieniu się świecy po zgaszeniu. A właśnie, zapach ! Jest tak delikatny i faktycznie pudrowy, że mogłabym go wąchać całymi godzinami :)
A teraz coś do pielęgnacji ciała…
Mydło toaletowe Poudre de Riz
Od producenta:
Mydło toaletowe o zapachu pudru, francuskiej marki Pere Pelletier, odtwarza atmosferę eleganckiego buduaru.
Jest to zapach ze szczyptą nostalgii, jego delikatnie kremowe nuty są subtelną mieszankąkobiecości i wyrafinowania.
Waga:
100g
Cena: 22 zł
Moja opinia:
Co tu będę ukrywać, nie używam mydełek w kostce do mycia całego ciała. Zawsze ograniczałam się tylko do umycia rąk takim kosmetykiem. Jednak kiedy rozerwałam opakowanie mydełka i poczułam jego zapach postanowiłam, że nie przeznaczę go tylko i wyłącznie do rąk. To byłby dla mnie po prostu grzech :)
A więc mydełko pieni się obficie, piana spłukuje się bez najmniejszego problemu. Taka mała kosteczka wbrew pozorom jest bardzo wydajna. Po tygodniowym namydlaniu nie zauważyłam jej drastycznego ubytku !
Mydło nie wysusza skóry… a tak obawiałam się tego działania :) Otula ciało królewskim aromatem i przygotowuje je do dalszej pielęgnacji. Nie powoduje zaczerwienienia , bądź innej negatywnej reakcji skórnej. Tak więc namydlajcie się bez obaw :)
A teraz troszkę inne mydełko …
Mydło w płynie Poudre de Riz
Od producenta:
Mydło w płynie o zapachu pudru, francuskiej marki Pere Pelletier, odtwarza atmosferę eleganckiego buduaru.
Jest to zapach ze szczyptą nostalgii, jego delikatnie kremowe nuty są subtelną mieszankąkobiecości i wyrafinowania.
Pojemność: 500ml
Cena: 55 zł
Moja opinia:
Kiedy podczas weekendu majowego, przyjaciółka zawitała w progi mojego domu nie mogła nadziwić się jak wspaniale pachnie to mydełko. Może Wam się wydawać, że przecież codzienny kosmetyk nie może niczym już zaskoczyć. A jednak…
Mydełko posiada przyjemną, kremową konsystencję w kolorze białym. Pompka działa bez zarzutu i idealnie dozuje odpowiednią ilość produktu.
Pieni się lekko, ale jak dla mnie wystarczająco. Co ważne pudrowy zapach mydła jest wyczuwalny przez naprawdę długi czas. Nie wysusza dłoni,ale delikatnie je nawilża. Sprawia, że przy codziennym stosowaniu, skóra rąk staje się gładziutka i miła.
Mydło jest bardzo wydajne. Po miesięcznym stosowaniu nie ubyło nawet połowy buteleczki ! Warto kupić ? Pewnie :)
Żel pod prysznic Poudre de Riz
Od producenta:
Żel pod prysznic o zapachu pudru, francuskiej marki Pere Pelletier, odtwarza atmosferę eleganckiego buduaru.
Jest to zapach ze szczyptą nostalgii, jego delikatnie kremowe nuty są subtelną mieszankąkobiecości i wyrafinowania.
Pojemność: 200ml
Cena: 35 zł
Moja opinia:
Żel zamknięty został w wąskiej i przejrzystej buteleczce. Nie zawiera dozownika i to jedyny minus tego produktu. Konsystencja jedwabista i nie spływająca z ręki. Kosmetyk pieni się odpowiednio, a powstała piana szybciutko spłukuje. To co interesuje Was pewnie w szczególności to zapach :) Ale on nie różni się wcale od aromatów wcześniejszych produktów i… chwała mu za to :) To właśnie pudrowy zapach jest wyraźnie wyczuwalny, chociaż niestety ta przyjemność jest krótkotrwała. Żel za to znakomicie oczyszcza i nie wysusza. Po jego użyciu wyczuwałam niesamowitą wręcz delikatność i gładkość skóry… Mimo swej dość rzadkiej konsystencji produktu wystarczy nam na wiele relaksujących kąpieli…
I małe uzupełnienie kąpieli…
Sól do kąpieli Poudre de Riz
Od producenta:
Sól do kąpieli o zapachu pudru, francuskiej marki Pere Pelletier, odtwarza atmosferę eleganckiego buduaru.
Jest to zapach ze szczyptą nostalgii, jego delikatnie kremowe nuty są subtelną mieszankąkobiecości i wyrafinowania.
Waga: 500g
Cena: 63 zł
Moja opinia:
W mojej łazience soli nigdy dość, a w szczególności gdy kosmetyk zamknięty jest w tak cudnym opakowaniu. Wspaniała dekoracja łazienki prawda ? :)
Córka była chyba najbardziej zachwycona tym kosmetykiem. Kazała mi nawet wsypać sobie do kąpieli odrobinę tej soli :)
Sól występuje pod postacią takiego drobniutkiego piasku. Dzięki temu rozpuszcza się całkowicie i nie podrażnia skóry. Jej zapach podczas dodawania do wody jest bardzo intensywny. Niestety potem traci na swej sile. A szkoda… Niemniej jednak to idealny umilacz moich codziennych posiedzeń w wannie.
Aby wszystko zostało dopięte na ,,tip top,, do wypróbowania polecam…
Woda Toaletowa Poudre de Riz
Od producenta:
W tej wodzie toaletowej o zapachu pudru, francuska marka Pere Pelletier, chciała odtworzyćatmosferę eleganckiego buduaru.
Jest to zapach ze szczyptą nostalgii, jego delikatnie kremowe nuty są subtelną mieszankąkobiecości i wyrafinowania.
Pojemność: 100ml
Cena: 89 zł
Moja opinia:
Mimo iż flakonik nie wygląda oszałamiająco to skrywa w sobie iście luksusową zawartość. Od dziecka marzyłam o francuskich perfumach i moje marzenie się spełniło :)
Tutaj oczywiście wyczujemy najsilniejszy, pudrowy zapach. To znakomite uzupełnienie całej serii, które stosuję każdego dnia. Tak polubiłam te perfumy, że psikam się nimi codziennie od miesiąca i nie mam dosyć :) Są dość mocne, a więc będą idealne na bardziej ,,galowe,,okazje. Charakteryzuje je niebywała wręcz trwałość, która ciągle budzi moje zadziwienie. Nigdy nie spotkałam się z tak świetnymi perfumami. Do tej pory miałam masę drogeryjnych pachnideł. Teraz doszłam do wniosku, że lepiej wydać więcej pieniędzy na jedne perfumy, niż mieć na półce dziesięć kiczowatych…
Tak oto prezentuje się cała seria Poudre de Riz. Jak możecie zauważyć, każdy z tych kosmetyków pozbawiony jest wszelakich tandetnych etykietek. Dzięki temu produkt nabiera elegancji i mamy wrażenie, że sięgamy luksusu. Kosmetyki są naprawdę bezpieczne dla skóry i mnie, ogromnemu wrażliwcowi, nie zaszkodziły. Pudrowa seria podbiła moje serce i cieszę się, że mogłam ją przetestować. Wiem, że kosmetyki nie należą do najtańszych, ale za taką odrobinę francuskiego luksusu trzeba wydać troszkę więcej pieniędzy. Toż to przecież produkt pochodzący z kraju, słynącego z tworzenia znakomitych kosmetyków.
Dziękuję ogromnie sklepowi PetiteFrance za udostępnienie mi produktów do testów.
Zapraszam serdecznie na stronę firmy (tutaj) i na FB (tutaj)