1

Temat: Nie umiem z nim zerwać..

Już nie wiem, co robić... Mimo iż już nie mam nerwów, stale się kłócimy, brak mi cierpliwości to nie umiem z nim zerwać.
Zaczynam go nienawidzić. Za to że się wypytuje kto do mnie dzwoni, kto pisze, co robię, gdzie idę, po co, po co ćwiczę, po co z psem się bawię. I jeszcze za to, że jest zazdrosny o mojego kota- bo kota przytulam, a jego nie...
A czemu tego nie robię? To swoisty bunt. Non stop słyszę, jaka mało uczuciowa jestem i że w ogóle nie chcę się przytulać itp itd. Wiec jestem przytulana na siłę, kiedy jem, robię coś ważnego mój chłopak podchodzi i mnie ściska, a mnie to denerwuje.
Nie wiem, nie lubię tej bliskości aż tak. On by tylko leżał i się całował. Nic innego mogłoby nie
istnieć. A dla mnie właśnie to całowanie i przytulanie to często strata czasu. Przecież można razem  robić wiele ciekawszych rzeczy..

2

Odp: Nie umiem z nim zerwać..

W związku bywają nieporozumienia, nie zawsze jest różowo, ale dziwi mnie, że nie szukasz bliskości, może podświadomie czujesz, że to jeszcze nie ten...?

3

Odp: Nie umiem z nim zerwać..

Hmm... a kiedy się poznawaliście to on nie widział tego, że nie masz aż tak dużej potrzeby czułości, jakiej on teraz od Ciebie oczekuje? Długo jesteście razem?

4

Odp: Nie umiem z nim zerwać..

Może powodem jest to, że w dzieciństwie nie byłaś przytulana...? Spróbuj czasem się przełamać i sprawić mu tę przyjemność, jeśli go kochasz, bo z tekstu to nie wynika - raczej traktujesz go jako dodatek do swojej szerokiej rzeczywistości...

5

Odp: Nie umiem z nim zerwać..

[quote=niechcemisie]Hmm... a kiedy się poznawaliście to on nie widział tego, że nie masz aż tak dużej potrzeby czułości, jakiej on teraz od Ciebie oczekuje? Długo jesteście razem?[/quote]

Widział, ale myślał, że ten dystans w końcu zniknie... Najgorsze jest to że moja rodzina go uwielbia. Jest u nas  średnio 4-5 razy w tygodniu. Czasami rzadziej jak jedzie do domu ( nasze miasta są trochę oddalone).
Ma dobry kontakt z moim rodzeństwem, mama, babcie są zachwycone.
Przecież to taki dobry i grzeczny chłopak. No anioł!
Nie ma dnia, by nie był poruszony temat mojego chłopaka. Jak nie jest akurat w domu to się wszyscy pytają, co robi, jak mu idzie nauka,  co tam u niego.
A gdy się zdenerwuje i np. kłócimy się, a nie daj Boże mój brat lub siostra to usłyszą, to od razu mam w domu awanturę, że co ja jestem taka niedobra, że to taki grzeczny chłopak i w ogóle co za babsko ze mnie.

W końcu to tylko ja wiem, jaka z niego jest cicha woda, jakie sceny i histerie odstawia, o byle co. Można by filmy kręcić. Niesamowite przedstawienia.

Już z 1000 razy się kłóciliśmy. Ile można to znosić? Mam już dość, nie chce mi się spotykać, non stop odpisywać na smsy, przytulać na zawołanie i słuchać marudzenia, bo coś tam.

Ale gdy tylko wypowiem w jego stronę złe słowo, to jest w domu maniana - przecież lepszego chłopaka nie znajdę!!!!

Dziewczyny musiałam się wygadać. Powiedzcie mi chociaż, że jestem trochę usprawiedliwiona.

No i jak to skończyć?!

6

Odp: Nie umiem z nim zerwać..

Wiele osób ma podwójną twarz, są mili dla znajomych , a w domu tyranizują partnera/kę...

7

Odp: Nie umiem z nim zerwać..

Trzeba podjąć męską decyzję. Też przez to przechodziłam, nie jest to łatwe, ale da się.

8

Odp: Nie umiem z nim zerwać..

Pewnie, że jesteś usprawiedliwiona.
Ja byłam z chłopakiem, który potrafił zrobić mi krzywdę, a kiedy przyjechała policja wiecie co zastali? Jego klęczącego przede mną big_smile Czułym, zrozpaczonym głosem wyjęczał policjantowi, że chcę go zostawić, a on mnie taaaaak kocha i że tylko się pokłóciliśmy, a ja nie chcę mu darować. Tak potrafił omamić ludzi, że policjant mnie prosił, żebym dała mu szansę. Na spotkaniu z psycholożką było to samo - na korytarzu kłótnia, a w gabinecie ją oczarował i ja wyszłam na czepialską i niewyrozumiałą. Przykładów mnóstwo mogłabym podać. Wiem jak to jest, kiedy ludzie wokół postrzegają naszego partnera inaczej niż my hmm

Oversajz, Twój chłopak chyba jest strasznie zaborczy sad
Jeśli jest zazdrosny o kota, to jak się zachowuje, gdy chcesz spotkać się ze znajomymi albo masz jakieś własne sprawy?

I pewnie dla wszystkich wokół wyjaśnienie, że on chce się ciągle przytulać, a Ty nie, to nie będzie wystarczający powód do rozstania i zobaczą w Tobie przez to kapryśną dziewczynę. A to przecież nie tak... tu nie chodzi o samo przytulanie tylko o to, że Ty potrzebujesz przestrzeni, a on jest taki... taki "lepki".

Masz jakieś podejrzenie, czemu on tak się zachowuje?
I czy wolałabyś, żeby to dało się zmienić, czy masz go już na tyle dość, że chcesz się tylko rozstać?

9

Odp: Nie umiem z nim zerwać..

Żeby wpisać się w konwencję chwili, trzeba było dać szansę...  temu policjantowi albo stwierdzić, że już wolisz tę psycholożkę, bo do facetów masz awersję przez niego:)
Manipulantom mówimy głośne i stanowcze NIE!!!

10

Odp: Nie umiem z nim zerwać..

Nie ma związku bez nieporozumień, ale jeśli po tych kłótniach on nie wyciąga jakiś wniosków i nic się nie zmienia na lepsze, to może postaw mu jakieś ultimatum? Ja tak zrobiłam i zobaczę, czy będzie efekt.... Jak nie, to po wakacjach muszę coś zmienić...

11

Odp: Nie umiem z nim zerwać..

Czas wszystko wyjaśni, jeśli będzie chciał się zmienić to zostaniecie razem, a jak nie, to związek się rozpadnie i każde pójdzie w swoją stronę...

12

Odp: Nie umiem z nim zerwać..

Dzięki dziewczyny, za rady - właśnie mija druga doba, kiedy jestem wolna:) Oczywiście ciągle mi pisze SMS-y i na fb, ale jestem twarda i ignoruję go..

13

Odp: Nie umiem z nim zerwać..

Zdecydowałaś się? W takim razie mam nadzieję, że to dobra decyzja. Kibicuję Ci i życzę, żeby ułożyło się wszystko tak, byś czuła, że jesteś szczęśliwa smile

14

Odp: Nie umiem z nim zerwać..

[quote=Oversajz]Dzięki dziewczyny, za rady - właśnie mija druga doba, kiedy jestem wolna:) Oczywiście ciągle mi pisze SMS-y i na fb, ale jestem twarda i ignoruję go..[/quote]

Gratulacje, korzystaj z wolności jak tylko się da:)

15

Odp: Nie umiem z nim zerwać..

I z miłości też korzystaj tak, żeby Cię nie ograniczała i do niczego więcej nie przymuszała. Szczęścia Oversajz :*

16

Odp: Nie umiem z nim zerwać..

[quote=Oversajz]Dzięki dziewczyny, za rady - właśnie mija druga doba, kiedy jestem wolna:) Oczywiście ciągle mi pisze SMS-y i na fb, ale jestem twarda i ignoruję go..[/quote]

Tak trzymaj, możesz go nawet zablokować na fb, może da mu to do myślenia..?

17

Odp: Nie umiem z nim zerwać..

Odpisz mu tak:
Ten romans był dziki, ten romans był zły, za mało romantyki w romansie było tym:)

Niech ma trochę do myślenia to przestanie tyle pisać...

18

Odp: Nie umiem z nim zerwać..

Cóż, to zerwanie wymaga dużej siły charakteru, najgorzej jest mieć  niepewną postawę, wtedy facet nie odpuści sam...

19

Odp: Nie umiem z nim zerwać..

Jestem w związku nieudanym i nie umiem odejść... Mój facet nadużywa alkoholu. Chciałabym to zostawić i przestać z nim żyć, ale jednak czuje się za niego jakoś odpowiedzialna. Bo jak mam to zrobić? Czuję się jak uwięziona na własne życzenie...

20

Odp: Nie umiem z nim zerwać..

To jest pułapka emocjonalna, trzeba sobie wytłumaczyć, że jak dorosły facet nie chce dać sobie pomóc, to niestety ale trzeba go od siebie odciąć, żeby nie pójść z nim na dno...

21

Odp: Nie umiem z nim zerwać..

Jeśli jesteś za coś odpowiedzialna jako partnerka i jako człowiek, to za to, żeby pomóc wskazać rozwiązanie komuś, kto takiej pomocy potrzebuje, kto się pogubił i może nie wie, od czego zacząć. I pewnie to zrobiłaś. A czy on z tego skorzystał? Jeśli już chcesz obarczać się odpowiedzialnością za niego, to pamiętaj, że w tej odpowiedzialności mieści się też stawianie granic i konsekwencja. To jest coś, co może alkoholika popchnąć do zmian. To jest coś, co nie pozwala tkwić we współuzależnieniu.

Odpowiedzialność w kontekście uzależnienia bliskiej osoby to trudny temat. Nie możemy przyjmować jej wyłącznie na siebie, bo alkoholik to osoba, która powinna odpowiadać sama za siebie, ale z drugiej strony coś zobowiązuje nas do tego, aby starać się pomóc komuś takiemu, tylko że to też ma swoje granice. I największą odpowiedzialność, jaką możemy ponosić w takiej sytuacji, jest ta, że pozwalamy komuś tkwić w nałogu właśnie poprzez niestawianie granic, bycie z kimś, kto nie chce podjąć próby ratowania się i kto nas niszczy. To ogromna pułapka.

22

Odp: Nie umiem z nim zerwać..

Empatia często kobiety gubi.....