Odp: O czym mężczyźni myślą w łóżku?
Ksymena - w końcu Bozia paluszków dała 5...
36 - ja, ja! Und wir wissen das.
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Ksymena - w końcu Bozia paluszków dała 5...
36 - ja, ja! Und wir wissen das.
Wiedza to pewnik, a przecież o mnie wiesz czy raczej przypuszczasz tyle, ile zechcę odkryć. Ale podchody masz wyćwiczone, trzeba to przyznać
Wiesz, tam tak bardzo głęboko nie sądziłbym w życiu, że dałabyś obcować przy sobie jakiemuś "niedostatecznie zaangażowanemu fizycznie przypadkowi".
Po co Tobie byłby facet o niepełnym wachlarzu usług?! Przebywanie z Toba musi kosztować.
Coś na tej zasadzie, Odkrywkowa Kopalnio?
A nawet 10, dla każdego znajdziemy zastosowanie
[quote=incognito]Wiesz, tam tak bardzo głęboko nie sądziłbym w życiu, że dałabyś obcować przy sobie jakiemuś "niedostatecznie zaangażowanemu fizycznie przypadkowi".
Po co Tobie byłby facet o niepełnym wachlarzu usług?! Przebywanie z Toba musi kosztować.
Coś na tej zasadzie, Odkrywkowa Kopalnio?[/quote]
Powiedzmy, że masz rację, ale te "koszty" to raczej oznaczają umiejętność dostosowania się do moich oczekiwań, duża dyplomacja i znoszenie moich uroczych dziwactw
W związku z tym musi być "złotą rączką" i nie tylko...
No więc Ksymena ostatnio widziałem taką "dumkę na 3 palce" i nawet jej użyłem w praktyce.
Bardzo to faceta boli, bo trzeba je nadnaturalnie powyginać, ale co kobieta pokrzyczy, postęka, to już wynagradza wszelki męski wysiłek.
Swoją drogą, jest to dumka skierowana do dwóch światów naraz, motyw dla już wyzwolonych kobiet...
Yhm, czyżby 36 chciała nam powiedzieć, że jej własny facet świetnie wkręca śrubkę swoim kluczem?
Nie dziwota, że masz parcie na wykończenie wnętrz...
A jakie dziwactwa oferujesz jako tzw. deser do posiłku, którym dla faceta jesteś?
Koniecznie musisz zdradzić tajniki tego preludium, bo normalnie aż mam chęć to wypróbować
Och, umie doskonale wszystko, a moje dziwactwa przemilczę, przecież wirtualnie nikogo na nie nie narażam
[quote=Tminus19]Portfelówo - To nie jakiś tam stały koncept.
Wkręcałbym się odpowiednio do fal Odbiorczyni.
Na teraz mogę tylko powiedzieć, że na pewno wodziłbym wokół skóry, skoroś taka fetyszystyczna, że aż od niej nazwana...
Ach, no i pokazałbym Tobie moją...[/quote]
Dobry trop, tylko czy zaistniałoby to iskrzenie międzyskórne... ?
Och Kuotu! Zdradzić chętnie! Tajniki chętnie! Preludium chętnie, a dołożę inter- i post-.
Idziesz na to? Też wychodzi, że na trzy palce, te nasze -ludia.
Wirtualnie i może nie, ale jeśli mam się wybierać za Wielką Rzękę do Wielkiego Nic, pośrodku suma sumarum Dużego Nic, to wolałbym wiedzieć co mnie czeka. Bo jak popadasz w amok bez czekolady albo pijesz sok z czosnku trzy razy dziennie, nie wiem, borykasz się z napadami tikowymi, jesteś siostrą syjamską może kogoś? Znam Twoje dziwactwa, a może o! Wyobrażam sobie. Szczególnie te z zakresu "płynnego". Fantastko osadzona w popizganie realnym świecie, szargana półprawdami itd..
Nosz Ty, Iskrzenie to jej (Tobie też, jeśli nie jesteś Rafał) rozpoczęłoby się w główce, tam trzeba hehehe "nacierać" ebonit yyyyy.... szmatką? Jak stamtąd to zaraz wzdłuż "trzpienia" pod kość ogonową, a jak już tam dotrze, to i międzyskórnie zaiskrzy. Co tam jednak fizyka! Weź pomyśl o chemii, Laborantko Skórna!
Już pisałam, że są urocze, a więc nie mają nic wspólnego z tymi wszystkimi okropnościami, które powyżej wymieniasz. Poza tym są tylko moje, a więc z definicji nie mogę ich ujawnić (są objęte klauzulą tajności do 50 lat po mojej śmierci, a tych czasów raczej na szczęście nie dożyjesz)...
Czyli dopiero prawnuczka dowie się, jaką zrzędą była jej prababcia?
Na szęście gros tych słodkich dysfukcji dostanie w genach...
[quote=Tminus19]Och Kuotu! Zdradzić chętnie! Tajniki chętnie! Preludium chętnie, a dołożę inter- i post-.
Idziesz na to? Też wychodzi, że na trzy palce, te nasze -ludia. [/quote]
Inter chętnie, dobrze się kojarzy, ale post... to już był
[quote=Tminus19]Nosz Ty, Iskrzenie to jej (Tobie też, jeśli nie jesteś Rafał) rozpoczęłoby się w główce, tam trzeba hehehe "nacierać" ebonit yyyyy.... szmatką? Jak stamtąd to zaraz wzdłuż "trzpienia" pod kość ogonową, a jak już tam dotrze, to i międzyskórnie zaiskrzy. Co tam jednak fizyka! Weź pomyśl o chemii, Laborantko Skórna! [/quote]
Nie wiem, nie wiem... Tu musi zajść tyle reakcji naraz... A żeby zaszły, najpierw musi być jakaś "akcja", najlepiej w dobrym stylu westernowym.
Och jeśli o tym mowa, to mam więcej niż sześć nabojów w magazynku bębnowym...
...co chwila zresztą produkuję nowe.
Wild Wild West.
Akcja jest, pytanie co na to reaktor? Bo nie każdym mionem można torpedować uran.
Ksymena, a to nie tak, że każde stadium -ludium zasługuje na uwagę?
Post- też jest fajne, można je zwieńczyć papierosem lub prysznicem...
Ostatnio edytowany przez incognito (2013-04-22 12:18:01)
[quote=incognito]Czyli dopiero prawnuczka dowie się, jaką zrzędą była jej prababcia?
Na szczęście gros tych słodkich dysfukcji dostanie w genach... [/quote]
Zrzędą to nigdy nie będę, bo nie lubię strzępić języka po próżnicy Prawnuczce zapiszę w testamencie link do tego forum wraz z nickiem i hasłem, żeby kontynuowała - oczywiście pod warunkiem, że będzie nosić rozmiar 36...
[quote=incognito]Och jeśli o tym mowa, to mam więcej niż sześć nabojów w magazynku bębnowym...
...co chwila zresztą produkuję nowe.
Wild Wild West.
Akcja jest, pytanie co na to reaktor? Bo nie każdym mionem można torpedować uran. [/quote]
ja to raczej jestem reakcjonistką, nie żadnym reaktorem , więc miej sie na baczności;)
36 - Jak mojej Pociesze uda się dożyć, a może kolejnym przyszłym Pocieszkom również, to ich spuściznę także tu zaproszę i powiem: Wnucze Mój, Pociechy - nie idźcie tą drogą.
No wiecie, drogą Dziwnego Dziadzia.
Co by nie było, Skinny Little Nancy, skoro rea- to na pewno indukujesz. Rozumiem, że musisz w odpowiednie Pole trafić? No, wiesz, np. moje ma z 17 GigaTesli.
Może to dobry pomysł na prezent z okaz 18-tki w/w. Pociechy? Niech ma prawdziwe wejście w dorosłość - wtajemniczenie w niecne sprawki tatusia...?
Dziadka - przypomnę!
Synom i córkom też?
Eeee tam. Kluczowe cechy skaczą co dwa pokolenia. Czy ki pies?
Ostatnio edytowany przez Tminus19 (2013-05-14 01:53:34)
To aż strach pomyśleć jaki był/jest Twój dziadek?...
Tak się zastanawiam... Po babci odziedziczyłam nieco egzotyczną fizys, ale co do poglądów to trudno orzec, bo nie żyła zbyt długo, mój ojciec ledwie ja pamięta a dziadek niezbyt chyba ją poznał jako człowieka... (pytanie, czy w ogóle widział w niej człowieka?)
[quote=Tminus19]Co by nie było, Skinny Little Nancy, skoro rea- to na pewno indukujesz. Rozumiem, że musisz w odpowiednie Pole trafić? No, wiesz, np. moje ma z 17 GigaTesli. [/quote]
A co bierzesz żeby utrzymać poziom?
Ładuję się elektrostatycznie - tak jak na fizyce w klasie 6 pamiętasz?
Ocierasz pałeczkę ebonitu o tkaninkę i już masz prąd. Włosy dęba stają, a przecież nie tylko one reagują na napięcie w obiegu...
Ebonit to chyba z jakiegoś starego radia trzeba wytrzasnąć, ale aktualnie nie posiadam takiego, szkoda - bo chętnie bym parę doświadczeń wykonała tu i teraz;)
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź