Mikser

Jak jakiś czas temu po długiej służbie zepsuł się zelmer, ktoś kupił coś nieznanego, co nazywa się Boomer czy jakoś tak. To szaleniec nie mikser. Mało się z ręki nie wyrwie tyle ma mocy, ale... wolno nim miksować przez parę minut i musi mieć przerwę, potem następna kolejka, a to tylko denerwuje, bo trzeba robić masę czy ciasto na raty. Odradzam zakup tego cudaka.

A żebyś wiedziała Na najniższych obrotach jest trudno nad nim zapanować, a na największych nie odważę się sprawdzać. No może się wyrobi i zwolni.

Ja tuż przed świętami kupiłam sobie mikser i rzeczywiście sporo mi pomógł. Zwykle spędzałam pół dnia przygotowując masy do ciast na święta, a w tym roku przy użyciu miksera wszystko poszło szybko i sprawnie. W sumie to żałuję, że tak późno zdecydowałam się na jego kupno. Wcześniej też miałam mikser, ale szybko się zepsuł i przez długi czas z nich nie korzystałam. Przy wyborze pomógł mi ten poradnik - [url]https://www.maxkuchnie.pl/artykuly/jak-kupowac-mikser-1274.html,[/url] także może i Wam się przyda

Moja kuchnia jest zbyt mało zaawansowana technologicznie jak na tego robota, lubię potrawy jednogarnkowe i proste, więc nie miałby przy czym się wykazać...