Moje odchudzanie (Strona 9 z 10)

Dlatego lepiej wziąć się za to poważnie i zgłosić na odchudzanie do dietetyka

Dietetyk na pewno cię odchudzi hehe...
Zobaczcie to - [url]http://zmaganiazodchudzaniem.blogspot.com/[/url]
Jak widzisz nie trzeba dietetyka, aby opracować skuteczną metodę, która przyniesie zadowalające efekty.
Wszystko się da - trzeba tylko próbować, odchudzanie wcale nie jest takie trudne.

u mnie odchudzanie idzie troche opornie, co prawda wprowadziłam aktywność fizyczną (basen, fitness, itp.), właściwą dietę itp., ale nadal nie jestem zbyt zadowolona z efektów, zaczęłam się nawet zastanawiać nad wsparciem tej całej diety suplementami, o których słyszałam, że z powodzeniem przyspieszają zrzucanie kilogramów i jestem ciekawa czy to prawda znalazłam nawet taki zestaw w promocji: sklep.slimprofil.pl/pl/slimprofil-suplement-diety-na-odchudzanie-21-gratis.html, miała któraś z Was doświadczenia związane z ich stosowaniem? warto się nimi wspomóc?

Ostatnio edytowany przez daisygirl (2014-04-08 21:34:18)

U mnie odchudzanie zaczęło się z [url=http://odchudzaniee.phorum.pl/viewtopic.php?f=1&t=11]odchudzaniee.phorum.pl/viewtopic.php?f=1&t=11[/url] I w sumie na tym się skończyło Mam kilka dobrych kilogramów mniej.

A ja poszłam na łatwiznę z Dietą Cambridge koleżanka stosuje ich dietę już jakiś czas i efekty widać a i ona lepiej się czuje bo jej samoocena wzrosła. Nie mam zamiaru stosować innych diet znalezionych w necie bo one nie są dla każdego powinno się mieć dietę dopasowaną indywidualnie do potrzeb naszego organizmu. A że co nieco siedzę w tym temacie to wiem że robienie z siebie samego króliczka doświadczalnego i zarazem dietetyka nie kończy się dobrze bo niby skąd się biorą choroby typu anoreksja itd ? Tak samo nie sugerujcie się tym że suplementy diety to magiczny sposób na zrzucenie wagi nie ma nic za darmo a siedzenie na tyłku i połykanie niewiadomo jakich ilości tabletek i picie zielonej kawy nie załatwi sprawy

Oczywiście masz rację ale niestety coraz więcej osób uważa że samymi tabletkami schudnie sama nie raz spotykam takie osoby w sklepach ze zdrową żywnością ewentualnie rozglądają się wyłącznie za herbatkami z wielkimi napisami SLIM. Oczywiście zapewne większość z nich działa ale nic nie zastąpi dobrej diety. Temat niby powielany tyle razy ale mało kto niestety wierzy że te diety naprawdę są skuteczne i wcale nie trzeba się pozbywać całkowicie swoich ulubionych potraw czy przekąsek Doskonale widać to w dziale produkty sama naprawdę jestem zadowolona z ich dodatków do wody czy też batoników nie oszukujmy się każdy czasem potrzebuje takich rzeczy.

O jejku, a jaki to niby ma związek kupno iPhona z odchudzaniem? Może wydałaś tyle pieniędzy i już za bardzo nie stać ciebie na kupowanie jedzenia? :-) Już wydaje mi się, że lepszym rozwiązaniem jest wybrać się przykładowo do takiego [url=https://www.facebook.com/NaturhouseKatowice1]dietetyka w Katowicach [/url] lub ogólnie waszym mieście i przeprowadzić z nim konsultacje odnośnie swojego sposobu odżywiania itd. Na pewno będzie w stanie dać sporo cennych rad odnośnie właściwego żywienia oraz później poprowadzi przez kolejne etapy chudnięcia.

Ja piję przy odchudzaniu dużo świeżych soków, kupiłam świetną wyciskarkę Hurom  tutaj:
[url]http://sklep.puregreen.pl/[/url]

A więc na diecie jestem w zasadzie dosyć krótko. Dietę kupiłam na [url]http://dietmap.pl[/url] . Poleciała mi ją siostra dietetyk (pisałam już o tym na forum), która powiedziała, że to są bardzo dobre, zbilansowane plany żywieniowe przygotowane przez dietetyków z WUMu. Ogólnie faktycznie jest bardzo smacznie i zdrowo. Natomiast muszę się przyznać, że nie stosuję się jakoś super turbo rygorystycznie do diety. Traktuję ją bardziej jako drogowskaz, który ma mnie nauczyć prawidłowych nawyków żywieniowych. Razem z dietą dostałam program z przypominaniem o posiłkach, listą zakupów itd. więc jest spoko. Fajne jest to, że jak wprowadzę jakąś przekąskę, np. batona rano, to mi ten program sam obniża kolację później. Fajny bajer dla ludzi słabej woli (są jacyś inni?! ).

Poza kontrolowaniem swojego jedzenia zaczęłam ćwiczyć na siłowni. Robię trening aerobowy - 2 razy w tygodniu po 45 min + po treningu biegam kolejne 25. Dodatkowo jeden raz w tygodniu tenis - 1 godzina.

Taki działam od 6 tygodni i muszę powiedzieć, że widzę już sporą różnicę. Schudłam ponad 4,5 kg, ale to nie jest jedyny plus. Moje mięśnie wyglądają zupełnie inaczej. Ciało bardziej jędrne. Ogólnie czuję się taka jakaś bardziej fit i gotowa do działania Mówiąc kolokwialnie "odmuliłam" się trochę

Jak ktoś ma czas, żeby tyć, to znajdzie go i na odchudzanie, tylko wymówek szuka. Można zamiast wysokokalorycznych posiłków jeść niskokaloryczne, ich przygotowanie zajmuje tyle samo czasu. Ćwiczenia można wykonywać izometryczne (to te polegające na napinaniu i rozluźnianiu mięśni) i nie wierzę, żeby ktoś nie znalazł tej godziny dziennie do wykorzystania na odchudzanie się. Wymówki, nieposkromiony apetyt na tuczące jedzenie i brak organizacji - to jest problem.
Ach... i jeszcze lenistwo.

O tak... rezultaty potrafią zmotywować, ich brak zniechęcić. Jest taki zastój w odchudzaniu, nazywa się to "efektem plateau". To moment, w którym organizm przystosowuje się do nowych warunków, w których jest wydatkowane więcej energii niż spożywane z pokarmem. Waga się zatrzymuje i ludzie się poddają. Wystarczy to przeczekać i nie poddawać się. Można zmodyfikować dietę, zmienić intensywność ćwiczeń, ale dużo osób właśnie wtedy rezygnuje.

Szczerze polecam! To najlepsza rzecz jaka mnie ostatnio spotkała. 

[url]http://www.forami.pl/off-top/11539-na-odstresowanie-po-pracy.html[/url]