Jakie sporty uprawiacie ? (Strona 11 z 13)

Ja uprawiam wszystkie te, które mam w zasięgu ręki. Od wielu lat biegam, przynajmniej dwa, trzy razy w tygodniu, od dawien dawna też jeżdżę na rowerze, cztery miesiące regularnie ćwiczę na [url]http://saturn-fitness.pl/[/url] staram się trzymać ustalonej diety, oczywiście zdarzają się dni że mam ochotę na tonę czekolady, ale wtedy staram się to rozchodzić, oczywiście jest też tak że nie rozchodzę i po obżeram.

sezon wiosna, lato biegam. sezon jesień, zima chodzę na basen. Kiedyś na początku była jeszcze siłownia ale dużo bardziej wkręciłam się w bieganie i basen.

Ja staram się biegać tak 2-3 razy w tyg. Zimą powinnam chodzić na basen ale jak przejdę się raz w tygodniu to jest max a i tak większość czasu przesiedzę w saunie.

Na kręgosłup i samopoczucie nie ma nic lepszego niż basen, zapewniam

Biegam <3

Ja preferuję bieganie, pół roku temu namówiła mnie koleżanka i od tamtej pory razem sobie truchtamy. Na początku miałam dodatkową motywację, bo na wadze wyskoczyło mi o dwa kilo za dużo. Teraz już biegam dla czystej przyjemności, aby pozostać w formie. Spacery to raczej okazjonalnie, od czasu do czasu zbieramy się też grupą i gramy w siatkówkę. Po sobie wiem, że jedną z najważniejszych rzeczy w bieganiu jest obuwie. Ostatnio zaopatrzyłam się na adrenaline.pl w oryginalne adidasy, polecam ich stronkę - [url]https://sklep.adrenaline.pl/pol_m_kobieta_buty_adidas-originals-7134.html[/url] . Można zamówić online, a dostawa jest błyskawiczna - ja swoje buty dostałam w ciągu dwóch dni.

Ja też niestety roweru nie mam juz od lat i ciagle zabieram się bezskutecznie do zakupu. Póki co biegam, ćwiczę w domu i chodzę z dzieckiem na dłuuuugie spacery (dzis juz 8km za nami) - młody dobrze śpi, a ja sie przy okazji ruszam :-)

Tak, u mnie pogoda też bardzo spacerowa, dziś co prawda nie mam już jak, ale jutro planuje w zwiazku z pogodą wstac wcześnie rano i popędzę do lasu pobiegać :-)

moze namów swojego faceta do tańca? :-)

no to kup mu piwo :-)

No to zaszalej, kup dwa, co sie będziesz pocić sama. A i on dzieki temu brzuszka od tego piwa sie nie dorobi ;-)