Odp: pielęgnacja biustu
Podobno strumień wody trzeba wtedy kierować z dołu do góry. Czytałam też w jakiejś gazecie dla nastolatek, że można sobie dekolt okładać kostkami lodu zawiniętymi w ręcznik.
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Podobno strumień wody trzeba wtedy kierować z dołu do góry. Czytałam też w jakiejś gazecie dla nastolatek, że można sobie dekolt okładać kostkami lodu zawiniętymi w ręcznik.
na moje nieszczęście biust nie lubi gorących strumieni wody ...
Ale z tym lodem też trzeba uważać i nie okładać a masować, bo inaczej do odmrożeń może dojść i będzie swędziało!
O tak masaż kostkami jest super i daje natychmiastowe efekty, choć krótkotrwałe
A widziałyście ostatnio w telewizji reklamę takich tabletek, które sprawią, że biust odzyska jędrność?
ja łykam te tabletki - [url]http://urodaizdrowie.pl/elevation-plus-%E2%80%93-naturalnie-pelne-i-zdrowe-piersi[/url]
choć nie zauważyłam jakiejś poprawy no, ale myślę że coś tam mi pomagają na sprężystość skóry - na pewno nei szkodzą
A jak długo je zażywasz? Bo może jeszcze nie pora na efekty?
2 miesiące ale ........... nieregularnie
od jakiś 2 tyg. sie zawziełam i łykam regularnie 2-3 razy dziennie!
Ostatnio edytowany przez justyna (2011-07-01 17:40:18)
Będę musiała spróbować... O kurcze, właśnie zobaczyłam cenę i chyba jednak nie spróbuję
Ostatnio edytowany przez emilia_s292 (2011-07-01 18:43:58)
To nie lepiej wydawać na jakieś dobre zabiegi w salonie?
[quote=emilia_s292]Będę musiała spróbować... O kurcze, właśnie zobaczyłam cenę i chyba jednak nie spróbuję [/quote]
noooo cena mnie też zwaliła z nóg ... ja na szczęście dostałam opakowanie od Redakcji
Niechcemisie, myslę, że zabiegi też nie należą do najtańszych ...
Ale robi się je raz na jakiś czas, a tabletki trzeba wcinać codziennie. Jeśli dostałaś za free to zmienia postać rzeczy, bo gdyby trzeba było je kupować, to raczej opłaca się zabieg bardziej. Chyba.
Gorzej jak po zakończeniu opakowania obwisną i trzeba będzie wcinać je do grobowej deski... Wiecie, że firmy zrobią wszystko żeby uzależnić nas od swoich produktów, więc ja bym się bała tak trochę zażywać, a potem odstawić
A na "porost" piersi najlepsze są masaże - wiecie w czyim wykonaniu
Widziałam kiedyś na pigułkach na ujędrnianie i powiększenie cycków napis drobnym druczkiem, że efekt utrzymuje się tylko w czasie stosowania kuracji. Bez sensu. Tabletki kosztowały ok. 250 zł więc powinien być efekt, który utrzymuje się przez jakiś czas po zaprzestaniu połykania cudownego specyfiku. Gdyby jeszcze takie suplementy zażywało się raz dziennie po jednej tabletce, a większość tych drogich trzeba jeść np. po 4 pigułki. Opakowanie wydaje się wielkie, bo tyle tabletek, łatwiej jest wtedy wydać pieniądze, bo przecież "się opłaca" jak masz 100 i więcej sztuk. Czytasz w domu ulotkę i widzisz, że wcale ci to na trzy miesiące nie wystarczy, tylko nawet na miesiąc zabraknie. Robienie w balona. Z cenami też dziwna sprawa, bo kiedyś kupowałam suplement diety na odchudzanie, nie dość że drogi to jeszcze przestałam go jeść i wyrzuciłam resztę, bo nie widziałam efektów i trzeba się było faszerować kilkoma pigułkami dziennie, schudłam tylko i wyłącznie trenując, ale wracając do cen - w dwóch aptekach widziałam ten sam suplement, w takim samym opakowaniu, tyle samo pigułek, a różnica w cenie między jedną apteką a drugą wynosiła [b]40 zł i to bez żadnej promocji!!![/b]. Strach aż pomyśleć zatem ile oni zarabiają na ludzkich kompleksach sprzedając środki na jędrne cycki , wieczną młodość i odchudzanie. Nie tylko producenci jak widać... niektóre apteki też. Ja zaczęłam nawet Magnez z B6 kupować w promocjach. Nie zamierzam przepłacać.
Nic dziwnego, ja nie ukrywam, że szukam promocji sklepy mają gigantyczne marże! A apteki jeszcze wieksze, ta jak napisałaś najłatwiej zarobić na naszych kompleksach i marketingowcy notorycznie to wykorzystują! A my się łapiemy.... na moim preparacie nie ma informacji, że trzeba brać, jest natomiast taka, że najlepszy efekt obserwuje się po 2-3 opakowaniach.... no cóż - najwyżej tego nie zobaczę :-)
Fak, ostatnio kupowałam sudocrem i w aptece był po 17, a w Rossmannie co prawda w promocji - ale w obniżonej do 11 zł cenie (z 14 zł)
Teraz jest taki bum na odchudzanie, szczupłe ciało i wszelkiego rodzaju upiększanie, że nawet zwykłe zioła rzekomo na to działające kosztują nawet kilka razy tyle co dawniej... Po części to na pewno wina inflacji, ale wydaje mi się, że w większości to właśnie tak jak napisała Niechcemisie pasożytowanie na ludzkich kompleksach i sztuczne napędzanie popytu, przez komunikowanie z każdej strony, że MUSIMY to mieć, MUSIMY tacy być, i MUSIMY to stosować, żeby być bardziej atrakcyjni, bardziej na czasie, bardziej trendy... A któż by nie chciał być piękniejszy? No więc wyrzucamy pieniądze na takie specyfiki...
Wiecie co, czytałam ksiązkę Martyny Wojciechowskiej "Kobieta na krańcu świata" i w rozdziale o Venezueli było, że tam nawet kilkuletnie dziewczynki są poddawane operacjom i zabiegom i każda kobieta, która uzbiera wystarczająco dużo pieniędzy biegnie zrobić sobie cycki, usta, nos, tyłek i wszystko po kolei, a na kosmetyki wydają mnóstwo kasy. Ich zdaniem kobieta, ktora dba o siebie musi powiększyć biust itp. itd. Jejku, do nas ta głupota też już przyszła. W salonie fryzjerskim chwaliły się panie podbródkami, włosami, nosami.
Zastanawiam się kiedy będzie tak, że ulicą nie przejdą żadne prawdziwe cycki, bo będzie tak na pewno. Jak w Hollywood - rewia manekinów.
Cieszę się, że mam 26 lat, bo w moim pokoleniu nikt się nie dziwi, że ktoś sobie zrobił piersi, ale i nie dziwi się, że wystarcza mi krem do pielęgnacji biustu. Nie przeczę, że gdybym nie miała co robić z pieniędzmi spróbowałabym drogich tabletek lub zabiegów, ale tylko wtedy kiedy mogłabym sobie pozwolić na takie fanaberie. Nie chcę i nie potrzebuję tego, ale gdyby się głębiej zastanowić, to przyjdzie pewnie taki wiek, że zachcę, a gdyby były pieniądze na zbyciu, to przypuszczam, że byłaby i pokusa, żeby wydać je w ten sposób. Póki co wolę kupować fatałaszki.
Co kraj to obyczaj... Ale podejrzewam, że u nas to też kwestia czasu... Zresztą czytałam kilka razy o przypadkach, że np na prezent komunijny dziewczynki "dostawały" operację nosa, czy uszu... Można i tak... Choć moim zdaniem przez takie coś łatwo dziecku zrobić krzywdę, bo wpaja mu się, że wygląd jest najważniejszy... I rosną później takie plastikowe lale...
Odpowiedzialny lekarz się jej nie podejmie, bo powinno się poczekać z operacjami do zakończenia tzw. wzrostu kostnego - chyba, że chce szybko zarobić na BMW...
operacja odstających uszu, to jeszcze ujdzie - powiedzmy, że jak faktycznie bardzo odstają, to taka korekta pomoże dziecku w wyzbyciu się kompleksów, ale jak czytam o mamie 8-latki która POWIĘKSZYŁA DZIECKU BIUST, aby przygotować ją do życia w szołbiznesie to mnie krew zalewa i brak mi słów.............................
Takie matki to się zamykać powinno...
tego się nawet skomentować nie da.........
Podejrzewam, że taka matka leczy swoje kompleksy... Może to ją prowokuje to takich zachowań i działań....
Albo zwyczajnie chce zarobić na dziecku...
Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź