1

Temat: Klub 30+

Dziewczyny, czy przekroczenie trzydziestki było dla Was jakimś nowym etapem w życiu?
Czy coś wyraźnie się zmieniło? Czy było Wam żal, że już nie będzie dwójki z przodu, a może poczułyście się doroślej? Czegoś się bałyście? Coś sobie zaplanowałyście? Poczułyście, że w związku z przekroczeniem tej granicy przyszedł na coś w życiu czas?

2

Odp: Klub 30+

Akurat mam 30,5 więc może za wcześnie, żeby coś powiedzieć, ale na pewno bardziej jestem skupiona na sobie, mniej na innych. Taki zdrowy egoizm mi przypadł w udziale po 30-tce:)

3

Odp: Klub 30+

Ja poczułam wewnętrzną stabilność, wyciszenie emocji... Oczywiście nie przyszło to nagle, ale to był proces, który zaczął się ok. 27-28 roku życia i osiągnął zauważalny poziom właśnie w tym okresie przełomu 29/30....

4

Odp: Klub 30+

Cóż, na mnie to wcale nie wpłynęło , bo ciągle jestem tak samo zwariowana i spontaniczna i wcale nie chcę sobie 'ułożyć życia' jak radzą stare ciotki, które już swoje życie zmarnowały z nielubianymi przez nich facetami:) Ale może po 40-tce wreszcie zmądrzeję...? wink

5

Odp: Klub 30+

U mnie pojawiły się po 30-tce problemy ze zdrowiem, tak że nie jestem specjalnie zadowolona z tego...:/

6

Odp: Klub 30+

U mnie właściwie nic specjalnie się nie zmieniło i oby tak dalej:) Myślę że raczej  ciężar wieku to się odczuwa dopiero po przekroczeniu 40-tki...

7

Odp: Klub 30+

U mnie zmieniło się to, że zaczęłam zauważać upływ czasu czyli kolejne zmarszczki:/

8

Odp: Klub 30+

Ja po 30-tce zaczęłam się bać, że już nikogo sobie w tym wieku nie znajdę... Ale znalazłam, tak że nie ma się czego bać...

9

Odp: Klub 30+

A ja poczułam wtedy właśnie, że  już ułożyłam sobie życie - sama, i tak jak lubię:)

10

Odp: Klub 30+

Ja za 4 miesiące przekroczę 30-tkę, to Wam powiem wtedy co się zmieniło:)

11

Odp: Klub 30+

Po 30-tce zdarzył mi się pierwszy prawdziwie dojrzały związek, taki z myśleniem o ślubie, wspólnej przyszłości... Widocznie musiałam do tego dojrzeć:)

12

Odp: Klub 30+

> zofya napisał/a:

> Cóż, na mnie to wcale nie wpłynęło , bo ciągle jestem tak samo zwariowana i spontaniczna i wcale nie chcę sobie 'ułożyć życia' jak radzą stare ciotki, które już swoje życie zmarnowały z nielubianymi przez nich facetami:) Ale może po 40-tce wreszcie zmądrzeję...? wink

Ja to sobie powiedziałam, że przed czterdziestka na pewno nie wyjdę za mąż big_smile
Teraz to jednak się zastanawiam, czy po 40 można jeszcze znaleźć faceta, który jest wystarczająco dojrzały, aby stworzyć udany związek, a jednocześnie nie jest obarczony zobowiązaniami wynikającymi z jego dotychczasowych związków?

13

Odp: Klub 30+

Można znaleźć, i to najczęściej jak już się nie szuka;) Parę moich znajomych wychodziło za mąż mając 43-48 lat i są szczęśliwe, a wcześniej miały trochę życia tylko dla siebie, żeby rozwinąć się zawodowo i hobbystycznie.

14

Odp: Klub 30+

Po 30-tce chyba każdy człowiek czuje już, że jest słabszy, mniej odporny, szybciej się męczy i nie zarywa nocy bez konsekwencji... Przynajmniej ja to zauważyłam u siebie...

15

Odp: Klub 30+

A dla mnie to czas dużej energii, działania, rozwagi... Pełni życia:)