Odp: ślub
Ważne żebyś powiedziała a nie żeby z nerwów głos ci utkwił w gardle, a że zadrży to nieuniknione....
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 … 10 11 12 13 14 … 19 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Ważne żebyś powiedziała a nie żeby z nerwów głos ci utkwił w gardle, a że zadrży to nieuniknione....
jej... ale stres
nieźle... to gorsze niż prawo jazdy, a poprawki nie ma
Hahahaha stres jest i szybko mija.... bo potem to już tylko pozostaje zabawa na weselu ... i pilnowanie gości i menu...
i szare życie
ksiądz na ostatnich naukach spytał czy nikt nie zrezygnował i czy na pewno wiemy w co się pakujemy... i że ostatnia szansa na wycofanie będzie przed kościołem, bo zanim podejdą młodzi do ołtarza tez zawsze pyta czy jesteśmy pewni co robimy
a dodam, że ksiądz sam był żonaty, więc wie co mówi
Nas też pytał przed podejściem do ołtarza. U nas jest taki zwyczaj że to ksiądz prowadzi młodą parę do ołtarza.
Tak szare życie... może u was nie będzie takie szare bo może postaracie się o powiększenie rodziny a dla mnie okres ciąży był cudny... mimo dolegliwości...
A potem nastrój poszedł w dół? Niezła perspektywa...
Z nastrojem bywa różnie raz jest się wesołym raz smutnym i bez względu czy jest się po slubie czy przed...
Fajnie się czyta wasze przeżycia o ślubie.
oj tam, ślub... To są tylko słowa, życie je boleśnie weryfikuje... Nie sądzę żebym tak przeżywała jak wy... Jak się na coś decyduję, to biorę to "na klatę", po prostu Nerwy nie mają tu nic do rzeczy...
sumerlove - życzę Ci tego żebyś się nie denerwowała
ja jestem perfekcjonistką, na ślub zdecydowaliśmy się dosłownie kilka miesięcy temu, więc czasu mamy niewiele, a ja bym chciała mieć wszystko idealnie dobrze, że mój narzeczony jest w tym wypadku moim przeciwieństwem - on zawsze ma na wszystko duuuużo czasu
summerlove też ci życzę spokoju podczas własnego ślubu.... a my na ślub zdecydowani byliśmy rok wcześniej jednak te wszystkie papiery i pewne sprawy sprawiły że to musiało trwać rok.... mój też zawsze na wszystko ma czas....
Hmmm... mój brat wszystko załatwił w uwaga: 3,5 miesiąca. Fakt, że cała rodzina się zaangażowała, bo taka była potrzeba chwili, ale jakoś wszystko się udało i nikt ze śmiercią w oczach nie latał w dzień ślubu...
A najlepsze było to, że salę zmieniali i na niecały tydzień przed weselem załatwiali nową, właścicielka tej restauracji była w szoku, jak się dowiedziała w poniedziałek, że na sobotę ma wesele im szykować! Fakt, mieli więcej szczęścia niż rozumu że tam trafili, bo wszystko skończyło się dobrze, co najważniejsze - jedzenie było super, zespół też nie najgorszy
Ostatnio edytowany przez summerlove (2010-08-19 12:46:53)
Ja miałam inną sytuację bo nie miałam w restauracji tylko na sali wiejskiej....musiałam sama ją stroić, ustawiać stoły, załatwiać kucharki, menu, zwozić produkty....
No cóż, oni też tak mieli robić, ale jak sobie policzyli paliwo, stresy, niewyspanie itd. to woleli zapłacić parę złotych więcej od osoby i mieć spokój. A i tak po weselu mogli wszystko co zostało zabrać, choć tylko ciasta, owoce, napoje i alkohol dostarczyli, więc goście na odchodne dostawali jeszcze wałówkę
My też swoim gościom dawaliśmy na odchodne ciasto i alkohol. Ja musiałam liczyć się z każdym groszem... nie miałam wyjścia musiałam wybrać stresy i niewyspanie...
No cóż, i tak bywa... Jak duże miałaś wesele?
Nieduże 65 osób
To sala w OSP nie była lekko za duża? No ale za to dużo miejsca do tańca, nie ma tego złego...
To nie była sala OPS. Tylko sala przy sklepie. Nawet w sam raz. Nawet może trochę za mała.
Skoro tak, to ok. W okolicach skąd pochodzę są tylko duże OSP minimum na 120 osób, inaczej się ludzie będą szukać
U nas na wiosce to są dwie sale OPS i taka mniejsza właśnie na jakieś uroczystości mniejsze, jak mniejszy ślub czy Komunia.
tak, teraz nawet chrzciny się "wyprowadza" z domu, najlepiej do restauracji gości zaprosić, po co sobie w domu bałagan robić?
Takie rozwiązanie jest najlepsze... tylko że nie wszystkich stać na restaurację...niestety... ja wszystko robiłam w domu...
Zobaczysz co będzie przed komunią. Teraz takie wystawne przyjęcia się robi, prezenty jak kiedyś na ślub, w takiej cenie. A masz chrześniaka?
Strony Poprzednia 1 … 10 11 12 13 14 … 19 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź