101

Odp: Zdrada

Może tak, a może nie... Jestem sporo młodsza, no i musiał się bardzo o mnie starać, więc może dlatego taki teraz jest?

102

Odp: Zdrada

Ja mam tak samo - jestem 7 lat młodsza.

103

Odp: Zdrada

Najlepsze było to, że pierwsze dwa miesiące to myślałam, że on sobie tylko tak żartuje, bo bajer miał trochę niedzisiejszy...

104

Odp: Zdrada

Ha ha ha, dobre smile Ja swojemu w dowód zaglądałam.

105

Odp: Zdrada

Ja nie musiałam, trochę wiedziałam o nim wcześniej, wiec nie miał szans nakłamać...

106

Odp: Zdrada

Nie no, mój mi sam pokazywał. Nie mogłam, wiesz, odmówić.

107

Odp: Zdrada

no koniecznie musiałaś zobaczyć zdjęcie:)

108

Odp: Zdrada

Też. A mogę spytać o Wasz wiek? Tak z ciekawości.

109

Odp: Zdrada

[quote=niechcemisie][quote=pinkmause][quote=Ksymena]A nie uważacie, że najgorsze jest właśnie czekanie na to, lęk, że on nas zdradzi? A po to już jest z górki...[/quote]

Na nic takiego nie czekam, nawet nie myślę w takich kategoriach. Może długość związku ma jakieś znaczenie??? Sama nie wiem...[/quote]

Długość związku, w sensie, że po jakimś czasie on będzie potrzebował odmiany?[/quote]

Nie, oznacza, że po kilkunastu latach już mu się nie chce zmian i przyzwyczaił się do wygody i braku komplikacji tongue

110

Odp: Zdrada

A, o to chodziło. W sumie, mężczyzna też potrzebuje stabilizacji i zależy mu na trwałym związku. Mój na przykład często to powtarza.

111

Odp: Zdrada

Tak, nawet bardzo... tyle że czasem nie tylko z jedną...

112

Odp: Zdrada

Ale czasem akurat z jedną. Są jeszcze tacy romantycy, którzy pragną prawdziwej miłości na zawsze.

113

Odp: Zdrada

I tego sie trzymajmy. Bo inaczej trudno byłoby w tym wszystkim odnaleźć jakiś sens...

114

Odp: Zdrada

Masz rację. Albo w to wierzmy, albo wypracujmy sobie jakąś nową filozofię polegającą na okresowej zmianie partnerów, ale to raczej nie dla mnie, wolę marzenia o trwałej, stałej miłości.

115

Odp: Zdrada

Znam parę dziewczyn, które tak właśnie robią - są z facetem tylko w tej fajnej fazie zauroczenia, a gdy się pojawiają problemy - zmykają do następnego...

116

Odp: Zdrada

To w sumie jest fajne, jak ktoś się chce bawić, też tak przez chwilę miałam, nie dłużej niż pół roku. Nie chciałam stałego związku. Teraz chcę.

117

Odp: Zdrada

Ale ja znam kilka takich po 30., one chyba nigdy nie dorosną... Albo mają wyidealizowany przez serialiki obraz związku i w tej sytuacji żaden realny nie ma szans na kontynuację

118

Odp: Zdrada

No to żeby się nie przejechały na tych serialikach, bo rzeczywistość, zwłaszcza polska, wygląda trochę inaczej.

119

Odp: Zdrada

Przejeżdżają sie nie raz ale to i tak nie wyleczy ich z idealizmu

120

Odp: Zdrada

O jejku, a co za seriale tak na nie działają?

121

Odp: Zdrada

[quote=niechcemisie]Sodoma i Gomora, wszędzie rozpusta. Wieczorki kawalerskie i panieńskie - małżeństwo zaczyna się zdradą, super, nie?[/quote]
dobrze że nie wszędzie są takie zwyczaje, u nas na przykład rzadko...

122

Odp: Zdrada

[quote=niechcemisie]O jejku, a co za seriale tak na nie działają?[/quote]
Polskie zwłaszcza, które apoteozują rodzinę i każą np. po rozwodzie traktować się jak za narzeczeńskich czasów... Bo np. brazylijskie są blizej prawdy ukazując relacje damsko-męskie jako wieczną walkę o to czyja racja na wierzchu.

123

Odp: Zdrada

Ale te meksykańskie i brazylijskie seriale w sumie pokazują ich temperament, nie nasz. Choć, w zasadzie ja stałam się podobna to bohaterek z tych seriali, choć ich nie oglądam (oglądalo się to w podstawówce, stąd wiem) - rozdarta, gestykulująca nadmiernie, ze wszystkiego robiąca wielkie halo.

124

Odp: Zdrada

[quote=eva45][quote=niechcemisie]Sodoma i Gomora, wszędzie rozpusta. Wieczorki kawalerskie i panieńskie - małżeństwo zaczyna się zdradą, super, nie?[/quote]
dobrze że nie wszędzie są takie zwyczaje, u nas na przykład rzadko...[/quote]
Ale powoli staje się i u nas modne. Cały ten syf. Jak bym się dowiedziała, że ktoś mojemu wynajął na wieczór kawalerski striptizerkę, tak ślubu by nie było.

125

Odp: Zdrada

A gdyby Tobie ktoś zamówił striptizera to wyrzuciłabyś go za drzwi? Prezent, jaki by nie był, powinno się przyjąć z uśmiechem:)