Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
[quote=niechcemisie]A w filmach pokazują, że zmarli mogą więcej i są groźniejsi, a poza tym nie można ich zabić w obronie własnej.[/quote]
niechcemisie, jesteś już dużą dziewczynką więc powinnaś wiedzieć, że telewizja kłamie:)
A spotkałaś kiedyś ducha?
A ja boję się duchów a też już jestem duża 
ja tez się boję duchów 
Summerlove, miałam kiedyś takie przywidzenie czy coś w tym stylu, byłam przerażona. Zostałam ze starszą siostrą w domu, a byłam mała. Za oknem mignęło coś, co przypominało kosę. Innym razem chłopak zrobił mi zdjęcie - cień na ścianie wyglądał jakbym trzymała w dłoni nóż. Długo kombinowaliśmy co też to mogło być, skąd taki cień i do niczego nie doszliśmy.
w moich snach jak pojawi się ktoś kto już nie żyje wiem że będą kłopoty...
Ja bym chciała, żeby pojawiło mi się sześć liczb z najbliższego losowania dużego lotka.
a ja w sny nie wierze.... czasami śnią mi się koszmary po kilka razy... za pierwszym razem jestem spocona i wogóle a za następnymi zero wrażenia i mam tą zdolność ze jak mi sen się nie podoba to się wybudzam )) losie jakie to miłe
ale w znaczenie tego wszystkiego nie wierze... to tylko nasza bogata wyobraźnia jak dla mnie
Ja tak. Tzn. wiem, że niektóre sny to nagromadzenie tego, co działo się w ciągu dnia, a niektóre obrazują to, co ma nastąpić i o czym myślimy. W sensie - sen może mi uświadomić czego się tak naprawdę boję, choć w realu tłumię myśli o tym i zaprzeczam jakoby było coś dla mnie istotne. Czasem miałam sny, które przypominały mi o stłumionych potrzebach i po przebudzeniu uświadamiałam sobie jak bardzo chciałabym tego co mi się śniło i jak mi tego brakuje.
Często śnią mi się złe rzeczy... Jakieś wypadki, pożary, że ktoś zginął... Budzę się wtedy przerażona i najczęściej piszę smsa albo dzwonię do tych osób, żeby zapytać czy wszystko ok... Ale zdarzało mi się też, że coś mi się śniło, a po kilku dniach taka sytuacja się zdarzała... 
I to dokładnie taka sama... hehe wtedy aż się szczypałam, żeby się upewnić czy to nie sen =P
Uuu, niefajnie. Bardzo niefajnie.
Na szczęście sprawdzały się tylko dobrze rzeczy
Mi się kiedyś sprawdziło coś bardzo bardzo złego Niepojęte jest dla mnie jak mogła mi się przyśnić sytuacja, której nic nie zapowiadało i jej szczegóły, których przewidzieć się nie da.
Jest też wiele koszmarów sennych, które nigdy przenigdy nie powinny się sprawdzić.
ale niektóre wypadki... bo moja mama jest czytelniczką sennika to już się osłuchałam że wróżą bardzo dobre rzeczy.... czyli jest odwrotność.... coś złego nam się śni, a znaczy niby dobre rzeczy
Ja nie wierzę w senniki... Nie jestem przesądna, więc w takie rzeczy też nie wierzę...
Ja wierzę w osobistą interpretację. Ale byłabym w strachu, gdyby przyśniły mi się wypadające zęby, bo coś słyszaam, że wg. sennika to oznacza czyjąś śmierć.
Śniło mi się, że ktoś zrobił mi krzywdę... Głupi sen, ale boję się, że jak zobaczę tą osobę, to jakoś dziwnie zareaguję... Ehh...
Ale będziesz miała okazję sprawdzić, czy w tym śnie było coś więcej, choć oby się okazało, że nie.
Kiedyś miałam podobny sen... Tzn inna sceneria, inna sytuacja, ale sens podobny... I zobaczyłam w końcu "bohatera" mojego snu... Wiedziałam, że go w tym dniu spotkam... I choć wcale mnie jego widok nie zaskoczył i wydawało mi się, że jestem na to przygotowana i uporałam się z tym snem, "bo przecież to był tylko głupi sen", to kiedy go zobaczyłam odruchowo cofnęłam się... Chciałam uciec... Koleżanka zapytała czy wszystko ok, bo zbladłam i wyglądałam na przestraszoną... Wiem, że to głupie, ale nie potrafiłam zapanować nad swoją reakcją, ona była odruchowa... Ehh... Tak jakbym wyczuwała zagrożenie, choć było to irracjonalne...
Mi kiedyś śniło się, że mój facet siedzi na ławce z jakąś babą i tam wiesz, teges. Taka ławka faktycznie jest w moim mieście. Następnego dnia jakoś tak musiałam tamtędy przejść, ale nie specjalnie i zamurowało mnie, kiedy zobaczyłam tą ławkę - nawet słońce w taki sam sposób oświetlało znajdujący się za nią żywopłot. Wszystko było takie samo, nawet od tej samej strony wyszłam, tyle że ławka była pusta.
a ostatnio mi się śni ze cały czas ktoś w ciąży jest )
Ja od dwóch nocy mam tak poryte sny, że masakra. Tzn., wczoraj nawet był ok, bo i z moim facetem i mną w roli głównej, ale dziś ... brrr... dziwny jakiś. na jakimś kursie byłam, mieszkałam w hotelu i działo się tam coś złego, tylko nie pamiętam co.
Sny odzwierciedlają podświadomość - czyżby Twoja była "poryta"???
Być może. To by tłumaczyło dlaczego miałam tendencję do wiązania się z psycholami. Jestem kobietą po przejściach.
Mimo wszystko doświadczenie życiowe bardzo się przydaje, a podświadomość udziela mi czasem ostrzeżeń, które są bardzo wartościowymi wskazówkami, o czym niejeden raz się przekonałam. Poryta podświadomość pomaga chodzić po prostej drodze. Nie ma tego złego...
A mi znowu śniło się, że mama wstaje z grobu... coś okropnego...
Skąd się biorą takie sny? Też swój dzisiejszy też wyjątkowo zapamiętałam, może dlatego że był absurdalny... Ale jego treść nie nadaje się na forum, przynajmniej nie przed 22.00... 
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
