Odp: supermarkety i inne sklepy
kilka razy pomyliła się kasjerka z resztą, raz nabiła mi dwa razy tą samą rzecz... musiałam wtedy lecieć do obsługi i jeszcze wystać się w kolejce po zwrot kasy
a kiedyś kupiłam butelkę wody i weszłam z nią nieopatrznie do innego sklepu,łaziłam między półkami i nic nie kupiłam,wychodząc z wodą w ręku zostałam zatrzymana, zabrana na zaplecze i przesłuchiwana... koszmar, zwłaszcza że nei wzięłam paragonu - no bo po co .... za jedną butelkę wody
w końcu się jakoś wywinęłam, ale czasu i nerwów sporo straciłam ....