626

Odp: sexshop

Ale że ja sobie generuję problemy?... Nie, to nie mój styl. Zresztą, kto by tam chciał o ich słuchać, nawet gdyby były?...

627

Odp: sexshop

[quote=incognito]Na co dzień traci ten blask, depcze go sobie sama na naszych męskich oczach swoim (celowo użyję młodzieżowego slangu) nieogarnięciem psychicznym, masą trosk, gdy miało to wyglądać tak, że sama nasza obecność te troski z nich usuwa.

Gdy ten mechanizm się rozkręci, facet czuje się niepotrzebny, bo jego słowa typu "wyglądasz cudownie", czy bardziej trywialnie "pragnę Cię teraz mieć" przestają działać...[/quote]

To działa też w drugą stronę, bo który facet aż tak o siebie dba, że nie widać po nim zmęczenia czy upływu czasu? A jeszcze lepiej: który chce wciąż tak samo dbać o kobietę...?

628

Odp: sexshop

Mężczyźni mają wygórowane oczekiwania wobec kobiet - dziś my też pracujemy, a do tego om i dzieci mamy na głowie... Dla każdego doba ma tylko 24 godz...
Poza tym, częściej widzę zadbaną babkę obok bylejakiego faceta niż odwrotnie

629

Odp: sexshop

Sameście tego chciały kobieto porfelowa.

Wolność kosztuje.
Upraszczając - wolność kobiety wygląda dziś tak - 35 letnia zapracowana ona, w deperacji szuka jego belegdzie (w tym na portalach randkowych BLE!). Ma już dziecko czy dwa oraz zaawansowane rozstępy. Za chwilę będzie bezużyteczna - zmarszczy się i zostanie jej tylko samotność. Tymczasem robota czeka. Facet może nawet płaci. ale na co to starczy?

Każdy nowy z kolei niechętnie patrzy na pociechy. Chciał se poru---ć, a tu wychodzi, że kompletna familia naraz i to na dodatek obce genotypy. Desperat na to pójdzie - rozwodnik nie!

Coś czuję, że jestem jedynie cegiełką nowobudowanego gmachu "porządku świata".

Ledwie iskierką w ogniu rozstających się par i roszad rodzinno-towarzyskich wymierającej Europy, chcącej się bawić na Seszelach, powiększać cycki i wyżłopać z tej platynowej kredytówki ile się da, a nie tam wychować jakieś dzieci, żyć skromnie, rodzinnie, poświęcać swe ciało oraz marzenia dla następnego pokolenia.
Zaiste zjedzą nas kiedyś muzułmanie i chinolki, którzy wszyscy mnożą się na potęgę.

Oto cena emancypacji kobiet. Zapłacą za nią głównie... kobiety. smile

P.S. Ksymena - no jeszcze niedawno ja chciałem. Z dbaniem o siebie też problemu nie było. A i tak wszystko... legło. wink

Ostatnio edytowany przez incognito (2012-11-21 11:35:42)

630

Odp: sexshop

Wniosek: człowiek jest coraz bardziej nastawiony na wygodę i zaspokojenie własnych żądz różnego kalibru. I co najgorsze, nie zamierza za nic płacić... wink

631

Odp: sexshop

Jesteś po prostu zbyt idealistycznie nastawiony do całej tej miłości... Czasem trzeba od siebie trochę odpocząć, inaczej się powszednieje

632

Odp: sexshop

Oj tak - na pewno nie zapłacę za możliwość przytulenia co wieczór, nieskruszoną monogamią. Tyle to te baby warte nie są - żadna z osobna, za to jako grupa... są już cudowne - kocham je takimi. smile

Ksymenio! To ja w obecnym zestawie swych przekonań że tak powiem ykhm "pier--lę miłość". Jak wiele mieści się w tych dwóch słowach!

Dość dawania. Brać, brać, brać!

Nie ja pierwszy stwierdzę, że zimni i egoistyczni faceci, którzy dymają co i kiedy chcą, są jednocześnie najbardziej pożądanymi. Nie tam, żeby ja - ja dopiero raczkuję - ale jak to jest z takimi "bad guy's" w Waszych oczach?

633

Odp: sexshop

Bad guy is bad i należy go za to ukarać wink

634

Odp: sexshop

Zmieniam z Michał na Darek. smile

? :*

Ostatnio edytowany przez onomato (2012-11-28 12:55:38)

635

Odp: sexshop

ja ostatnio kupiłem sobie Misty Stone i po prostu super doznania mam

636

Odp: sexshop

[quote=onomato]Ksymenio! To ja w obecnym zestawie swych przekonań że tak powiem ykhm "pier--lę miłość". Jak wiele mieści się w tych dwóch słowach!

Dość dawania. Brać, brać, brać!

Nie ja pierwszy stwierdzę, że zimni i egoistyczni faceci, którzy dymają co i kiedy chcą, są jednocześnie najbardziej pożądanymi. Nie tam, żeby ja - ja dopiero raczkuję - ale jak to jest z takimi "bad guy's" w Waszych oczach?[/quote]


Przynajmniej jesteś szczery, a nie jak 90% małżonków tylko czekających na okazję do skoku w bok...

637

Odp: sexshop

Gdyby nie moja śmiała akcja w trakcie trwania związku, byłbym stwórcą kolejnej załamanej 50-tki, zostawionej w tym srogim wieku samej sobie w imię 28-letniej blondyny, a już na bank kupiłbym w tym wieku kabriolet.

A tak to jestem stwórcą uświadomionej 30-tki, która już wie, że faceci zawsze zdradzają. Wspólnie oboje nie sądzimy, aby było więcej niż kilka procent małżeństw ze stażem 10 lat +, a które nigdy się nie zdradziły. Prawa natury wygrają z każdym idealizmem zbudowanym w małych główkach romantyków...

Mam w nagrodę jedną przyjaciółkę, która pomaga mi w każdej sytuacji. Och Jedyna! :*


To co Kocie?
Gdzie jest ta prawość, cnota i miłość ja się pytam?

Mówi się, że to znak naszych czasów, te rozstania, a czy to czasem nie tak, że zawsze było tak samo, jeno jak tamci sie w oborach rozmnażali, to później nie pisali o tym na FB, bo i prądu nie mieli?
Nie było tak, że Heniek z 12 krowami i dużym areałem dopadał żonę Mietka pijaka, bez krów i z lichą ziemią, po cichu, jak ten pierwszy w polu siedział?

A co z tymi tam od Globusa - z Nad Niemnem jak to było?
Toż wszędzie intryga, bo i ludzie są.................. werble.............. poligamistami z natury.

Jestem za małżeństwem, wiadomo, że chcę kogoś mieć blisko kiedyś.
Ale to kiedyś! Teraz trzeba ykhm, brać ile wlezie! smile

638

Odp: sexshop

Małżeństwo, to po 70., na emeryturze, niech sprząta i gotuje jakaś żwawa 50-tka!

639

Odp: sexshop

Brać ile wlezie to trzeba mieć skąd - a u Ciebie jak słyszę posucha?...

640

Odp: sexshop

Zawsze?... Może jednak choć przez ten pierwszy rok nie...?
Daj choć trochę nadziei!

641

Odp: sexshop

Po 70-ce chciałbym przede wszystkim żyć, dopiero później z kimś, a na samym końcu marzyłbym o tym, aby owa sprzątała.

Milagro - jest zima, niektórzy mówią o jakimś kryzysie, ja nic nie wiem, ale handel idzie gorzej, pracy za to więcej. Pracodawcy wykorzystują to słowo na maksa, mój również, do straszenia "jak to ja bym się na Twoim miejscu tak nie wychylał" albo "udowodnij, że jesteś potrzebny".

Mam niemal 30-tkę, także święcie marzę o śnie po tym całym bajzlu, jedynie w tę sobotę wychodzę w miasto i nie zamierzam wracać do połowy niedzieli. Potem do stycznia time out.
Zawsze coś mam w odwodzie, ale przestało rajcować, więc co? Na siłę gonić i brać byle jak, byle kogo?

A co byście powiedziały gdybym nagle oznajmił, że tęsknię za monogamią? tongue

Ksymena - obawiam się, że nadziei i tu brak na lepsze!
Teraz się pytam - jak żyć, Matko Naturo, jak żyć?

Ostatnio edytowany przez incognito (2012-12-06 14:49:39)

642

Odp: sexshop

Zawsze gdzieś będziesz żył - jeśli nie na ziemi to może w  Elizjum? A tal wszystko samo się będzie robiło wink

643

Odp: sexshop

[quote=incognito]Mam niemal 30-tkę, także święcie marzę o śnie po tym całym bajzlu, jedynie w tę sobotę wychodzę w miasto i nie zamierzam wracać do połowy niedzieli. Potem do stycznia time out.
Zawsze coś mam w odwodzie, ale przestało rajcować, więc co? Na siłę gonić i brać byle jak, byle kogo?

A co byście powiedziały gdybym nagle oznajmił, że tęsknię za monogamią? tongue

Ksymena - obawiam się, że nadziei i tu brak na lepsze!
Teraz się pytam - jak żyć, Matko Naturo, jak żyć?[/quote]

Podobno ludzie się zmieniają - czasem nawet na lepsze, więc ja bym uwierzyła

644

Odp: sexshop

Tak, praca to podstawowa przeszkoda w życiu towarzyskim...

Ostatnio edytowany przez milagro (2012-12-07 17:43:59)

645

Odp: sexshop

Ciekawe:)

646

Odp: sexshop

Czasem i w racy kwitnie życie towarzyskie, nawiązują się romanse, albo tworzy się paczka na wyjścia do klubów...

647

Odp: sexshop

W korporacjach to jest zabronione...

648

Odp: sexshop

Oj tam, przecież można dyskretnie, w pracy się nie widywać - wtedy nikt się nie dowie)

649

Odp: sexshop

Ksymena - "I'm a believer" smile już na DVD i BLURAY.

W korporacjach romasnowanie jest zabrionione, tak jak jak kradzież w sklepie - temu oba po równo rajcują, gdy się je robi.
Tymczasem "manager" ' owie po 12 godzinach "ciężkiej pracy", walą swoje "senior assitant" ' ki.

W kilku byłem i w większości były jakieś zakazy towarzyskie, a geny i tak swoje... + współczynnik zakazania. Kto rozwiąże równanie?

650

Odp: sexshop

Z religii zawsze byłam lepsza niż z matmy...