Temat: Balsam brązujący - który polecacie?
W te wakacje postanowiłam ograniczyć opalanie na rzecz samoopalaczy, który będzie najbardziej trwały?
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
W te wakacje postanowiłam ograniczyć opalanie na rzecz samoopalaczy, który będzie najbardziej trwały?
Ja używam balsamu brązującego z Iwostin, wcześniej był Soraya, ale szybko się zmywał. Ten jest 2x droższy ale i trwalszy.
Ja osobiście polecam Dove, ale ten do jasnej karnacji, gdyż mają dwa rodzaje. Przyjemnie pachnie, nie jest żółty a posiada złote drobinki, które pięknie się mienią w słońcu.
Mnie nie podobają się zapachy samoopalaczy. Jakoś mnie odrzucają.
Ziaja Sopot - bursztynowa opalenizna. Kapitalny kolor. Najlepszy balsam brązujący, jaki miałam.
No fajny jest ten z ziaji ja już go będę próbowała jakoś tak po prostu po tej niedzieli. Zobaczę co z tego wyjdzie i zobaczę do czego on mi się przyda
bo ja zawsze jestem taka sucha, mówili czasem do mnie dokuczliwie w mojej podstawówce 8letniej, córka młynarza..:(
Ja mam nie balsam, tylko mleczko, bo jest lżejsze - to mogę śmiało polecić bo długo już stosuję i efekt jest całkiem, całkiem
ja mam balsam brązujący kolastyny do jasnej karnacji, odpowiada mi w nim to, że nie ma po nim efektu pomarańczowej skóry, może nie na każdej skórze tak on wygląda, tego nie wiem, na mojej jest ok., zapach ma też bardzo przyjemny i delikatny, jestem raczej blada z natury i wiem, że bardzo mocna opalenizna po prostu głupio będzie wyglądać na moim ciele
Mam jasną cerę i opalać się mogę jedynie balsamami.
Zawsze gdzieś mi jakaś smuga zostaje,więc będę śledzić ten temat...
A ja mogę polecić balsam do opalania czy też spray do nóg z st.moriz. Tylko warto je odpowiednio zaaplikować.
Przed warto zrobić peeling, a aplikować specjalna rękawicą.
Nie mam wtedy problemów ani ze smugami ani z sztucznym wyglądem opalenizny
A w jakiej formie dostępne są produkty od St. moriz? I ta rękawice to można też gdzieś kupić? Bo wiecznie mam brudne ręce od samoopalacza
zobacz w douglasie, powinni mieć, a co do formy to mają piankę, balsam, bronzer, jakiś spray, no sporo tego, tez najlepiej zobacz w sklepie albo na ich stronie
Dove <3
Popieram przedmówczynię + do tego fajnie sprawdza się podkład - na stronie jest w spoko cenie
u mnie sprawdza się Magic bronze od BIelendy, w formie pianki, bardzo fajna jest, nie zostawia plam.
ja używałam wczesniej z ziaji, ale jakoś zle sie wchłaniał i mi nie przypadl do gustu a teraz uzywam z bielendy w formie pianki i jest o wiele lepszy przynajmniej dla mnie
Miałam kiedyś z Lirene i był całkiem spoko.
[quote=Hanna89]Jak dla mnie samoopalacze strasznie cuchna i do tego mogą wypełnić swoim słodkim smrodkiem całe pomieszczenie fujka. Pamiętam za to swietny krem od ziaji, bodajze masło kakaowe, który z mojej opalenizny robił cuda, niwelował pomaranczowe tony na rzecz śniadości, pachniał pieknie cały dzien i idealnie nawilżal, dlatego proponuje to jako alternatywe
[/quote]
zawsze można w sklepie powąchać.
Ja mam z stmoriz i nie cuchną. a w douglasie je mają wiec powąchać możesz
Ja też używam St. Moriz. Po pierwsze daje najbardziej naturalny odcień opalenizny, a po drugie nie pozostawia smug i jest wydajny. Co do zapachu, moim zdaniem nawet przyjemny, nie przeszkadza mi, zupełnie. Ja kupuję przez internet, bo do Douglasa jakoś nie po drodze:)
Bielenda i jej brązujaca pianka Magic Bronze Jest tania i wydajna, a tworzy naturalny zdrowy kolor opalonej skóry
No i nie zostawia smug, łatwo sie aplikuje
Ja kiedyś (jak byłam jeszcze małą dziewczynką ) wysmarowałam sobie twarz samoopalaczem mamy i miałam pomarańczową maskę w dodatku źle rozsmarowaną i od tej pory bałam się tego rodzaju kosmetyków. Nie lubię się opalać, ale z drugiej strony podoba mi się bardzo delikatna opalenizna i kupiłam sobie balsam brązujący Dove. Jestem bardzo zadowolona z wyboru. balsam nie jest drogi, fajnie się aplikuje i szybko wysycha. Najważniejsze, że daje delikatny efekt i można go stopniować (nakładając kilka dni z rzędu - mniej lub więcej).
Ja mam Soraya, jest ok:)
Eveline - też dobrze się sprawdza:)
Ziaja Sopot to mój nr 1. Tylko przed aplikacją trzeba zrobić porządny peeling.
Mam samoopalacz i balsam z beta-karotenem. Nie pamiętam dokładnie cen, ale chyba między 15 a 20 zł. Mam też chłodzący spray po opalaniu oraz krem nawilżający z filtrem i jestem z nich zadowolona. Ogólnie kosmetyki z beta-karotenem przyśpieszają opaleniznę, a w balsamach brązujących to jeden ze składników. W drogeriach i sklepach internetowych masz ich mnóstwo. Ogólnie ten, który komuś będzie odpowiadał, niekoniecznie może sprawdzić się u Ciebie, dlatego czasem warto przetestować kilka i wybrać ten najbardziej odpowiedni. Na ogół to nie są drogie kosmetyki, jak np. dobre kremy przeciwzmarszczkowe. Przypuszczam, że planujesz dłużej używać balsamów brązujących, dlatego sugeruję wybrać taki, który ma mniej chemii w składzie, w szczególności silikonów. Jeśli potrzebujesz szybkich efektów, to zostają kosmetyki, albo opalanie się. Jeśli jednak masz w sobie nieco cierpliwości, to polecam spożywać dużo żółto-pomarańczowych owoców i warzyw, bo te na ogół zawierają dużo beta-karotenu. Wyjdzie Ci to nie tylko na zdrowie - bo oprócz beta-karotenu mają też witaminy dobre na skórę, włosy i paznokcie - ale także z czasem Twoja skóra nabierze ciemniejszych barw. Szczególnie polecam naturalny sok lub przecier z marchwi.
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź