Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 … 9 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
O wymarzonym łóżku można śpiewać na swojską, discopolową nutę - myślę, że nawet taka gwiazda jak Shazza nie powstydziłaby się takiego repertuaru, jak ten:
Me łóżko marzeń
osłodzi noce mi,
Jesienną porą
zapewni słodkie sny.
Kiedy w nim leżę,
nic nie dolega mi,
a każdej nocy
w nim jesteś ze mną Ty!
P.S. Zainteresowanych wykonawców proszę o kontakt:)
Jak marzyć, to na całego! Moje idealne, wymarzone łóżko powinno być w pełni zautomatyzowane - w szczególności samo musi dbać o pranie i suszenie pościeli. Mogłoby też mieć jeszcze dwie funkcje:
- czytania na dobranoc moich ulubionych romansów Danielle Steel
- nietypowego budzika - codziennie rano budzić mnie delikatnym masażem:)
Ach, rozmarzyłam się…. I stwierdziłam, że łóżko moich marzeń już istnieje i jest to łóżko wodne. Teraz tylko muszę uzbierać potrzebną kwotę (kilka tysięcy), ruszyć na zakupy, wybrać mój ideał i cieszyć się nim!!!
Łóżko - przystani moja!
ty jesteś niezbędne,
gdy po pracy w objęcia
Twe padam bezdenne...
Z Tobą spędzam najwięcej
nocy swego życia,
więc musisz być meblem
wprost nie do przebicia!
Miej wygodny materac
i miękkie pościele,
by ciało me ukoić
nie tylko w niedzielę,
kiedy spać chcę do woli.
O łóżko mych marzeń,
bądź ze mną po kres życia
wciąż pełnego wrażeń!!!
Mi się marzy łóżko duże. Nie takie w standardowych wymiarach, tylko takie ogromne, że jak mąż mi podpadnie, to śpiąc po dwóch różnych stronach, nie otrzemy się o siebie. Pozostaje jeszcze kwestia kota, bo on to już w ogóle się rozwala. A jak dojdzie dziecko... Nie no musi być duuuuże. No i oczywiście wygodne. Nie za twarde, nie za miękkie. Takie w sam raz. Idąc dalej, poduszka nie za wysoka i nie za niska, a kołdra ciepła i lekka. Pościel pachnąca świeżością. Ohhhh i jak tu wstać do pracy z takiego wspaniałego łóżka? ;-)
Moje wymarzone łóżko znajduje się w moim ogrodzie i jest zawieszone między dwoma potężnymi drzewami. Jest to hamak z mocnego płótna w biało-granatowe pasy wyłożony miękkimi poduszkami. Ma baldachim z liści i zamontowane nocne lampki w postaci migających gwiazd. Dookoła jest nieustanna aromaterapia w postaci olejków eterycznych wydostających się z drzew, a muzyka ptaków i delikatne podmuchy wiatru kołyszą mnie do snu.
To łóżko z moich marzeń i snów, tych najzdrowszych spokojnych.
[quote=kosmyk]Dorastałam w okresie PRL-u, gdy dla dzieci były dostępne tylko małe tapczany, bez większego polotu w konstrukcji. A ja tak marzyłam o piętrowym łóżku, które widziałam w jakimś zagranicznym filmie... Chciałam oczywiście spać "na wysokości", koniecznie nad moją młodszą siostrą, dla której byłam wtedy życiowym autorytetem 
[/quote]
to Ci tylko powiem, że ja także w zamierzchłych czasach PRL spałam z bratem i siostrą na trzypiętrowym łóżku 
i to była rewelacja!!!
Marzę o łóżku otoczonym lustrami i podręczną kosmetyczką, żebym o każdej porze nocy
mogła sprawdzić i poprawić swoją urodę - po to, aby mój partner zbyt szybko się nie
odkochał, gdy mnie zobaczy rozczochraną i nieumalowaną
Moja babcia przez całe życie spała na prostym drewnianym łóżku z płóciennym siennikiem wypchanym słomą. Była zdrowa do końca, ani razu nie leżała w szpitalu i zmarła tak jak żyła… po cichutku, bez zbędnych cierpień, właśnie podczas snu... Dlatego kiedy mnie dopadają jakieś bóle to myślę o tym, czy takie łóżko nie byłoby naturalnym antidotum na nie? Chętnie bym sprawdziła na sobie jego leczniczą moc – tylko skąd dziś wziąć takie łóżko?
Moje wymarzone łóżko to takie, z którym mogłabym co wieczór zamienić parę słów, poradzić się w trudnej sprawie, przedyskutować swój problem lub ostatecznie czasem nawet razem pomilczeć... Ehhhh... Miło by było mieć wreszcie jakieś "mówiące" towarzystwo w te długie, samotne jesienne wieczory jakie są teraz...
Bardzo, ale to bardzo podobają mi się łóżka z mahoniu, szlachetnego egzotycznego drewna, które nadają elegancji i stylu każdej sypialni, w której się znajdą. W nim mogłabym się wysypiać naprawdę po królewsku!
Mój mąż nocą bardzo się poci i dlatego chciałabym dla nas łóżka z funkcją absorbowania nieprzyjemnych woni i odświeżania powietrza, żebyśmy rano budzili się w pięknie pachnącej sypialni, której nie trzeba od razu wietrzyć...Mogłoby być wykonane z tworzywa działającego jak zapachy Brise, które nie maskują ale usuwają nieprzyjemne wonie....
Uwielbiam piękne zapachy, wręcz jestem od nich uzależniona, dlatego chciałabym mieć… pachnące łóżko, najlepiej z kilkudziesięcioma aromatami do wyboru, inny na każdą okazję i zawsze odpowiedni do mojego aktualnego nastroju
Moje wymarzone łóżko ma pościel w kolorze bordo - kolorze dobrego francuskiego wina i
szaleńczej namiętności z pazurem, którą chciałabym stale gościć w mojej sypialni:)
Moje wymarzone łóżko powinno być zaskakująco duże- bo jak to ja, uwielbiam nagle i niespodziewanie zmieniać pozycje, dlatego komfort to najważniejszy warunek.
Łóżko…. Czasem zdarza się, że po ciężkim dniu padam na nie z impetem, a ono dzielnie znosi ból moich pleców. Tymczasem tak sobie myślę, że wymarzone łóżko powinno działać kojąco na ten ból.
Wymarzone łóżko stanie się świadkiem moich najskrytszych snów, szalonych uniesień miłosnych, a czasem chwil rozpaczy.
Tak więc na sam koniec chce dodać, że moje wymarzone łóżko byłoby moim przyjacielem. W nim spędzałabym wolne chwile, to ono towarzyszyło by mi, gdy czytam książkę i sprawiało, że śniadania w łóżku okazałyby się stokroć razy smaczniejsze. 
Wymarzyłam sobie Ciebie moje łóżko ostatniego ranka, gdy wstałam z obolałą szyją, niewyspana i zła.
Jesteś ogromne, wygodne, kojące po całym dniu pracy i wyglądasz bosko. Te nogi! Ten styl! Aż wstyd się przyznać,
ale mam do Ciebie słabość i gdyby nie mój wieloletni związek z moim obecnym łóżkiem już dawno przespałabym się z Tobą.
Jednak na razie wierna być muszę i gdy tylko wytłumaczę memu obecnemu towarzyszowi nocy, że nie czuję się dobrze w jego towarzystwie, zadzwonię do Ciebie, moje kochane łóżko. Czekaj zatem, a i ja postaram się skontaktować z Tobą jak najszybciej. Pozdrawiam Cię gorąco!
Kiedy myślę o wymarzonym łóżku nie wyobrażam sobie „jak ono by wyglądało”, ale” jak wyglądało”. Cofam się wspomnieniami wiele lat wstecz i przed oczyma jaki mi się niewielkie, brązowe, niepozorne, ale bardzo wygodne łóżko z pachnącą pościelą, na którym spałam, czytałam książki, skakałam i się bawiłam. Moje wymarzone łóżko to mebel z duszą, który niczym pamiętnik skrywa w sobie dziecięce sekrety. W końcu to ono przez całe dzieciństwo słyszało moje marzenia, dawało wypoczynek i wytchnienie po całym dniu i było najwygodniejszym meblem w całym pokoju. Łóżko moich marzeń dzieliło moje radości, czasami smutki i dawało nadzieję, że kiedy rano się obudzę będę radosna i wypoczęta. Chciałabym przenieść moje wymarzone łóżko do mojego dorosłego życia i móc powspominać piękne czasy.
Moje wymarzone łóżko to takie, które będzie potrafiło zwabić do siebie (i do mnie...) mojego Mężczyznę, kiedy o 1.00 w nocy on jeszcze siedzi przed komputerem, zamiast przytulać mnie i sprawiać, że będę miała same kolorowe sny:)
Lubię często przemeblowywać mieszkanie, a łóżko należy u mnie do najcięższych mebli. Zdecydowanie łatwiej by mi było, gdyby jeszcze posiadało kółka do przemieszczania go, bo pod innymi względami już jest takie, jak sobie wymarzyłam...
Moje łoże marzeń ma kształt weneckiej gondoli, która wiezie mnie w idealną krainę marzeń sennych niczym łódź Charona, zdążająca przez Styks do królestwa mitycznych podziemi, To dzięki niej dostępuję łaski zapomnienia o codziennych problemach i mogę wznieść się na wyżyny szczęścia, jakie jest dostępne tylko w snach. To tu mogę być kim tylko zechcę , nie dotyczą mnie żadne ograniczenia i kłopoty, a wszystko co robię, jest powodem do radości i spełnieniem moich pragnień!
Na moje problemy z kręgosłupem przydałoby się łóżko z funkcją masażu pleców, a przy okazji znieczulające ból, który mnie dopada po bardziej męczącym dniu. Chętnie bym się pozwoliła wymasować takiemu urządzeniu relaksująco-leczniczemu...
Łóżko moich marzeń powinno powstać pod ręką prawdziwego artysty, który nie tylko zadba o jego stronę estetyczną, ale także o to, żeby programowało dla mnie sny pełne niesamowitych zdarzeń, sny, które będą ubarwiały moją zbyt monotonną i szarą codzienność i będą otwierać przede mną światy rodem z powieści fantastycznych... Chciałabym przeżywać w nich przygody jak w bajkach poznanych w dzieciństwie, być księżniczką, którą ratuje przed smokiem książę na białym rumaku, mieć nadludzką moc, która naprawia ludzkie błędy i sprawia, że świat jest piękniejszy... Takie funkcje powinno mieć moje wymarzone łóżko:)
Moje wymarzone łóżko ma złocone ramy i pościel ze śnieżnobiałego atłasu, jak w pałacu królewskim z najlepszych lat monarchii:) W nim czas płynie spokojnym rytmem, a budzenie przez osoby trzecie jest zakazane, bo przecież nie trzeba wstawać o 6.00. do pracy, więc nic nie zakłóca spokojnego i głębokiego relaksu...
Moje łóżko z marzeń ma kształt ozdobnej karety, z miękkimi aksamitnymi obiciami wewnątrz i dużą ilością miejsca do spania:) Postawiłabym je w centralnym miejscu sypialni i dzięki temu jej wnętrze nie potrzebowałoby żadnych innych dodatków, no może poza pięknym dywanem w kolorze soczystej zieleni, żebym czuła się tu jak na letniej łączce:)
Wymarzone łóżko? W wyobraźni swej chmurkę ujrzeć chcę. Miejsce spokojne dające sen, by rano energię na cały mieć dzień. Mały baranek nad główką mą bryka, swym wdzięcznym głosem do pobudki wzywa
Strony Poprzednia 1 2 3 4 … 9 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
