Odp: Co kupiłybyście w prezencie samej sobie, jeśli mogłybyście?
Audi Q7.. tak jak nie lubię dużych samochodów,... tak to mi się strasznie podoba
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
urodaizdrowie.pl FORUM » Ploteczki i inne :) » Co kupiłybyście w prezencie samej sobie, jeśli mogłybyście?
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Audi Q7.. tak jak nie lubię dużych samochodów,... tak to mi się strasznie podoba
Oj muszę się zastanowić, jeśli ta złota rybka spełni tylko jedno marzenie,
a mam ich tak dużo
Pralkę ! Koniecznie bo moja stara zaraz padnie. Piorę przy moich dzieciach niemal co dzień. jest mocno eksploatowana. Czas na nową.
Ja kupiłabym sobie takiego pieska:. Jest uroczy! Niestety, nie ma gdzie go trzymać. Poza tym pies to obowiązek. U nas raczej nie miałby kto z nim wychodzić.
Psy należy adoptować, nie kupować:)
Ja na razie upatrzyłam sobie taki naszyjnik ] i czekam na wynagrodzenie z firmy, to wtedy sobie go kupię ogólnie możecie sobie przejrzeć tę stronkę, bo mają fajną biżuterię i ona nie jest wcale aż taka droga. Mi się bardzo podoba
Ja wykupiłabym sobie jakąś fajną wycieczkę w piękne miejsce
Ja na pewno kupiłabym sobie taką trzy tygodniową, wypasioną wycieczkę do Japonii. Zabrałabym też ze sobą sporo kasy, żeby móc kupić sporo rzeczy. Uwielbiam japońskie cudeńka. Poza tym wszystkie książki Marka Rydena, są dość drogie. I pewnie jakieś ładne buty.
Naszyjnik - już dłuższą chwilę się na niego czaję . No i chyba ekspres na kapsułki, pyszna kawa
ja też myślę że sobie bym kupiła taki expres do kawy na kapsułki mmm jaka pyszna i aromatyczna kawa tego jest aż mi się chcę już. Przede wszystkim chciałabym sobie dokupić trochę biżuterii jakiejś wyśmienicie drogiej i ładnie na jakieś dobre okazje ale tylko sobie mogę pomarzyć.
Szczerze mówiąc pewnie jakąś fajną bieliznę którą mogłąbym sama przymierzyć, ocenić jak w niej wyglądam i która faktycznie byłaby dla mnie idealnym prezentem, a nie nietrafionym ciuchem który przeleży teraz sporo czasu w szafie nieruszony
Ja np. najbardziej lubię sobie sprawiac prezenty w postaci jakiegos fajnego ubrania, najczęściej wybieram sukienki bo wydaje mi się , że kobiety w sukienkach wyglądają bardzo kobieco, , ceny są tanie więc mogłam sobie pozwolić. Drugie w kolejności są oczywiście kosmetyki, też mogę kupować tego bez opamiętania:)
kupiłabym sobie fajny zabytkowy samochód, lubię te klimaty:)
Od dawna marzy mi się watch firmy apple i gdybym mogła, to kupiłabym jeden z tych. Niestety nie jestem zbyt uważną osobą i telefon bardzo często mi spada i dlatego ograniczam jego używanie i taki watch byłby dla mnie idealnym rozwiązaniem, bo nie miałabym już problemu ze spadającym telefonem. Któraś z Was ma coś takiego?
Ja nie mam. Moim zdaniem to bardzo drogi, a mało przydatny gadżet.
Weekend w spa, tego mi trzeba..
Znalazłam mieszkanie marzeń w Reszowie. Właściwie to dwa, ale to drugie znajdowało się w nowym bloku, gdzie chyba wszystkie lokale zostały już wyprzedane. Skromna kawalerka z maleńką łazienką i bez balkonu, a sądząc po wystroju, mieszkała w niej młoda kobieta. Urządziła ją fantastycznie. Mogłabym tam wejść i zostać, tak po prostu.
Gdybym mogła kupić sobie cokolwiek, byłoby to właśnie to mieszkanie.
Kupiłabym sobie wielki basen, bo uwielbiam pływać
Rozważając ostatnio pomysły na prezent dla chłopaka podpytałam jego kumpla, który przyznał, że marzeniem mojego ukochanego była od zawsze. Byłam nieco zaskoczona, gdyż nigdy mi o tym nie wspominał, ale kolega stwierdził, że to z obawy jak zareaguję na takie „dziwactwo” Nawet nie wyobrażacie sobie jaką miał minę gdy dowiedział się jaki prezent dostanie! Szok pomieszany z wdzięcznością. A po powrocie z jazdy… ehh, co ja tu będę pisać Przyznam teraz, że sama sobie również zafundowałabym taki właśnie szalony prezent:D
Makalica, to teraz chyba jego kolej, żeby spełnić Twoje "dziwactwo"
Marzy mi się rower. Sęk w tym, że podobają mi się holenderskie, a wiem, że jeździłabym głównie po lesie, po drogach gruntowych i asfaltowych i na dłuższych trasach, więc odpowiedniejszy byłby trekkingowy. No i jak to pogodzić?
Ciekawe, czy kiedy będę marzyć o własnym aucie, to też pojawi się dylemat typu: podobają mi się Hummery, ale będę jeździć po mieście, więc może lepiej Fiat Panda
Ale się uśmiałam. Ja sobie sama w prezencie kupuję ciągle książki. :-)
O ja też Zwłaszcza, kiedy robią super promocje.
Ostatnio trafiłam na wyprzedaż do 34% w internetowej księgarni i kupiłam książkę, którą chciałam mieć od dłuższego czasu. Jest dość droga, a cena samej książki w promocji była o 12,5 % niższa, wysyłka tańsza o jakieś 60%. To była świetna okazja, żeby wreszcie ją kupić.
Z kolei w innej księgarni trafiłam na promocję 5-10-15 Książki za 5zł, 10zł i 15 zł, a wysyłka z odbiorem w kiosku Ruchu za darmo. Trzy książki kosztowały mnie jedyne 25 zł.
Jestem taka pazerna, kiedy widzę obniżki cen książek. Chciałbym kupić wtedy więcej, niż mogę.
A mnie by taka Tajlandia ucieszyłaNie wahałabym się pięciu minut.
Nie boisz się rekinów, potworów morskich, egzotycznych chorób?
Na jak długo chciałabyś jechać w obce krainy?
Mi od lat marzy się podróż do Toskanii Podróż do Tajlandii odpada, odkąd oglądnęłam film oparty na faktach 'Lo imposible'.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź