Nie wiem, jak Wam, ale mi podczas Świąt lepiej smakują wszystkie potrawy. Chyba nawet gdybym dostała szpinak, to mogłabym go zjeść na raz . Zazwyczaj przygotowuję tradycyjne ciasta typu sernik na zimno, makowiec, piernik, w zależności od roku dojdzie jeszcze królewiec lub ciasto słonecznikowe. Do tego kisiel wśród wigilijnych potraw musowo, a musicie wiedzieć, że przygotowuję 12 potraw. U mojej mamy w domu zawsze było tyle dań i kontynuuję tradycję, chociaż w związku z tym muszę zaczynać świąteczne pichcenie przeszło tydzień przed świętami. Czasami dostaję w Wigilię wolne, czasami nie, ale na szczęście od kilku lat pomaga mi córka, która przygotowuje przede wszystkim zupy: grochową, grzybową i barszcz. Przy okazji chciałam się Wam pochwalić, że jakiś czas temu zaczęłam piec chleb własnej roboty. Najpierw się do tego przygotowałam, poczytałam trochę w sieci, popytałam znajomych i przyjaciół. Pierwszy chleb jeszcze wyszedł średnio, ale w miarę upływu czasu nabrałam wprawy i teraz wychodzą mi już nawet niezłe wypieki.
Ostatnio edytowany przez jubik (2017-04-05 13:37:55)