Z dziećmi nie tylko warto, ale nawet trzeba rozmawiać na trudne tematy i to już od najmłodszych lat. Oczywiście serwowaną wiedzę trzeba dostosować do wieku dziecka i jego możliwości poznawczych. Inaczej będziemy rozmawiać o śmierci z czterolatkiem, a inaczej z nastolatkiem. Rodzice powinni tez wyczuć odpowiedni moment, bo uważam, że mamy dwie możliwości. Albo zaczynamy temat sami i widząc, że dziecko ma ochotę porozmawiać kontynuujemy, albo przerywamy i czekamy, aż dziecko samo poczuje taką potrzebę. Uważam, że dziecko, które przepracuje z dorosłym opiekunem różne drażliwe kwestie lepiej poradzi sobie w życiu i będzie lepiej do niego przygotowane. Oczywiście nie jest tak, że te rozmowy na sto procent mu pomogą, ale na pewno wiele sytuacji nie będzie dla niego totalnym zaskoczeniem. Rozmawiając z dzieckiem na trudne tematy wyposażamy go w siłę i umiejętności radzenia sobie z nimi. Warto też posiłkować się odpowiednią lekturą, która pomoże nam umiejętnie i z wyczuciem pomóc dziecku zrozumieć wiele kwestii.