Jeżeli chodzisz do dobrej, wykwalifikowanej i doświadczonej kosmetyczki, która:
- pracuje na profesjonalnych produktach;
- potrafi odpowiednio wykonać przedłużanie paznokci problematycznych, dobierając odpowiednią technikę/metodę przedłużania;
- trzyma się zasad prawidłowej budowy paznokcia;
- stosuje dodatkowe bazy i primery.
a mimo to problem dalej występuje to wg mnie przyczyną może być:
1) robisz za długie paznokcie w porównaniu do dł. twojej naturalnej płytki paznokciowej, przez co paznokcie narażone są na intensywniejszą pracę. (tym bardziej, gdy nie jesteś przyzwyczajona do przedłużonych paznokci);
2) masz tendencję do obgryzania - więc świadomie/nieświadomie podgryzasz/skubiesz/w inny sposób naruszasz i osłabiasz paznokcie lub ich okolice (skórki), przez co po jakimś czasie podchodzi powietrze w okolicach wału około paznokciowego;
3) masz pracę, która niestety daje bardziej "popalić" paznokciom - urazy mechaniczne, częste moczenie w wodzie lub środkach chemicznych.
Najczęściej to właśnie klientki same sobie uszkadzają paznokcie poprzez podważanie, skubanie, podgryzanie lub niewłaściwą "technikę noszenia" czyli podważanie i otwieranie wszystkiego paznokciem - drogie Panie, pamiętajmy, że paznokcie zarówno te przedłużane, jak i naturalne nie są z cementu, ani ze stali nierdzewnej Wtedy to możemy zmieniać kosmetyczki jak rękawiczki, a problem dalej pozostanie ten sam, pozdrawiam!